Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż nie potrzebuje seksu robimy to raz na miesiąc lub dwa

Polecane posty

Gość gość

Czy jest ktoś kto ma podobny Problem? Kiedy poznałam męża w luxnej rozmowie na ten temat przyznał się że seks mógłby praktycznie dla niego nie istnieć (wtedy jeszcze oprócz pieszczot nie miał doświadczeń z prawdziwym seksem - ja byłam dla niego pierwsza) ale nie wzięłam tego na poważnie i choć zaskoczyło mnie że można być prawikiem grubiej po dwudziestce to jednak sądziłam że facet nie wie co mówi skoro jeszcze dobrze nie spróbował. Realia okazały się dla mnie brutalne. Najpierw uprawialiśmy seks dwa razy w tygodniu bo tyle mu wystarczało przy tym mówił że bardzo mu się podoba i na każdy kolejny tydzień sam mnie zaczepiał :). Urodziła się nasza córka i sprawy seksu stały się niewidoczne, uprawialiśmy go raz lub dwa w miesiącu przy czym podkreslę że ja akurat na nieszczęście mam dużo większe potrzeby. Dziś znamy się już 8 lat, córka ma 3 latka a my ostatni seks mieliśmy dwa miesiące temu (raz). Coś się ze mną dzieje bo kiedy już dochodzi cudem do zbliżenia to mnie się wogóle nie chce, mąż przestał mnie wogóle podniecać. Kiedyś bardzo upokarzało mnie to że stale odmawia a ja proszę, często się mściłam odmawiając mu kiedy to jemu się zachciało ale na nim nie robiło to wrażenia, on mógłby zyć bez seksu. Dziś nie potrafię już z nim sypiać, nie potrafię osiągnąć przyjemności z samozaspokajania. Orgazmu nie miałam już chyba dobre trzy latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję, ale wiedziałaś już przed ślubem, że tego nie potrzebuje. U mnie było inaczej. Przed ślubem dużo, w różnych pozycjach, z orgazmami. Po ślubie - przytył i libido mu strasznie spadło, seks raz na 2 miesiące, wybłagany przeze mnie. W końcu postawiłam sprawę na ostrzu noża, przeszedł na dietę, zaczął brać tabletki z buzdygankiem, i już jest poprawa - a to dopiero drugi miesiąc. Co śmieszniejsze, nie mamy jeszcze dziecka, bo niby jak mieliśmy je spłodzić. Przynajmniej tu jesteś do przodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoduje lewkonie
moja zona nie potrzebuje pracy nie wychodze z lozka wiec moze mnie obslugiwac siedzac w domu na wszystkie sposoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heloiza999, nie zawsze przyczyną problemów z seksem w małżeństwie jest dziecko. Mąż autorki już wcześniej "nie domagał".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to nie to, nie było u nas tego problemu. Kocham męża mimowszystko i nie faworyzowałam dziecka nad męża, wręcz aranżowałam sytuacje w którym byłabym mozliwość pobycia sam na sam w tym zbliżenie ale on był stale zmęczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pechowo trafiłaś na faceta o bardzo niskim Libido i nic z tym nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz spróbować czy te tabletki z buzdygankiem na niego podziałają, ale może być ciężko, jeśłi od zawsze miał małe potrzeby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podsumujmy. Długo był prawikiem, już na początku zastrzegł że seks go tak nie pociąga, rzadki seks zanim urodziło się dziecko. Hmmm. To już Taki facet i nie ma zmiłuj , on seksu widać nie potrzebuje. Są tacy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre . W sumie jesteś zkazana na brak seksu nie z własnej winy. A ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klasyczny przypadek z cyklu "widziały gały co brały". na czym polega problem, kobieto? wiedziałaś, że bierzesz chłopa z marnym libido, to czego oczekiwałaś?! ludzie są dziwni- biorą alkoholika i się dziwią, że z czasem pije jeszcze więcej, biorą eunucha i zdziwko, że nie chce się roochać.. spotykałam się kiedyś z takim facetem, ale przez..2 m-ce, bo dla mnie, to jest cecha dyskwalifikująca potencjalnego partnera. teraz od lat jest z nim moja znajoma i żebra o seks.. nie rozumiem tego, nie rozumiem jak można wziąć sobie kompletnie niedopasowanego partnera i brnąć w to, wychodzić za mąż..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma 34 lata więc nie starcem nie jest. Proponowałam mu kiedyś by zbadał poziom Testosteronu ale uznał że to że nie ma częstej ochoty na seks wynika z jego psychiki bo jego ten temat nigdy nie pasjonował na tyle by mieć seks codziennie. Dziś przywykłam na tyle że żyjemy jak normalne małżeństwo, opikujemy się dzieckiem, wspólnie trzymamy się za rękę, mąż jest za mną bardzo bo to czuję ale seksu nie ma. Nie mam juz siły ani chęci go namawiać bo tak jak pisałam sama się już wypaliłam. Nie podkreśliłam jeszcze czegoś ważnego , mianowicie że mąż od zawsze brzydził się zapachu spermy i był trochę obrzydzony jak szedł się po seksie myć. Tyle razy mu mówiłam że to dla mnie podniecające, że Sperma taka jest ale on swoje, mówił że nie lubi się kleić bo czuje się jakby się posikał. Nie znałam wczesniej takiego mężczyzny i nigdy ze swoimi chłopakami nie miałam takich kłopotów. Rodzice męża to czuli, wspaniali ludzie, dom ciepły i kochający , brat męża normalny, drugi brat też i lubią ogólnie żartować na pikantne tematy tylko mój mąż jest inny. Co jest w nim zaletą to to że ma ogromny szacunek wobec kobiet, zawsze dobre zdanie, zawsze pomocny, odpowiedzialny .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie, niedopasowany to on nie był. Wzięłam takiego a nie innego bo pasujemy do siebie pod każdym innym względem i zakochaliśmy się w sobie a dziś bardzo kochamy, tylko przy nim czułam się dobrze. Brałam wiele innych cech pod uwagę kiedy się wiązaliśmy a seks owszem był ważny i dlatego mi go brakuje jednak nie zdyskwalifikowałabym miłości swojego życia tylko dlatego że obieca mi kochać się ze mną codziennie, zwyczajnie nie liczyłam się z tym że będzie gorzej . Seks może być rzadki wtedy i apetyt na niego rośnie i te dwa razy w tygodniu choć mało to jednak było ok natomiast Problem narastał z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widziały gały co brały? No ale autorka zapewne najpierw z nim pochodziła za rękę, zakochała się potem pokochała, miała wspaniałe przezycia i dlatego zdecydowała się z nim chodzić , seks miał swoje miejsce ale nie był wyznacznikiem . Przecież nikt nie testuje się w łózku dzień w dzień już na początku by przekonać się czy to Partner na całe życie czy też nie, litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego piszesz takie wyrazy jak "sperma" czy "testosteron" z wielkiej litery?! tak Ci brak seksu bije w dekiel, że przypisujesz "Spermie" boską cześć. Twój facet, to nie bóstwo, żeby pisać "Taki facet" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wzięłaś sobie anioła bez fiuta. Wybacz dosadność ale tak pewnie jest. Facet to wartościowy człowiek z wieloma zaletami ale jak to w życiu bywa na zaletach się nie kończy i trafi się jakas usterka, wada a w tym przypadku jest to mizerne Libido . Trochę zazdroszczę ci ułożonego, kochającego i szanującego cię męża ale tego że seksu nie ma to nie, co to to nie. Można sobie samemu radzić w tej kwestii ale ty jak widać już sama gaśniesz i nie dziwię się bo seks kojarzysz z męzem i jego ciałem a tego nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie piszę w z wielkiej litery, nie wiem o co ci chodzi, duże litery same mi wyskakują jak piszę w oknie i to tak mam od jakiegoś czasu jak piszę na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się bierze z klawiatury a nie celowego pisania dużą literą. Ja też piszę z niemieckiej klawiatury i bardzo często mi wyskakują duże litery i mnie to wkurza ale nie wiem jak zrobić by tak nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jakież to wspaniałe przeżycia można mieć bez seksu? miłość do mężczyzny tym się różni od miłości do matki, brata czy przyjaciół, że oprócz porozumienia na płaszczyźnie duchowej jest też namiętność, pożądanie i dzika erotyczna fascynacja. jeżeli ignorujecie ten aspekt i wystarczy, że "misio" jest dobrym człowiekiem, to macie co macie, czyli związek "braterski". a można mieć wszystko, czyli faceta, który jest przyjacielem, dobrym mężem, a oprócz tego wyroocha, że wióry lecą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D ale mnie rozbawiła autorka z 16.08 Już tłumaczę za dziewczyny. Zwyczajnie rzeczowniki w j. niemieckim są pisane z dużej litery i dlatego w korektorze błędów w niemieckiej klawiaturze i komputerze korygowane są na duże litery. Progesteron , Sperma , to rzeczowniki albo przedrostki takie jak w j, niemieckim i stąd duże litery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z myciem się po seksie mój tez tak ma, tzn od razu leci się podmyć :) Ale mi to nie przeszkadza, czyścioch jest i już, nie przywiązywałabym do tego uwagi. Mój ma 36 lat i właśnie ja daje mu te tabletki z buzdygankiem i dopinguję w trzymaniu diety - plus sport. To naprawdę pomaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też namiętność, pożądanie i dzika erotyczna fascynacja. xxx Poczekajmy aż będziesz obchodzić 50ta rocznicę ślubu - wtedy nam powiesz, czy bez tego twój związek jest coś wart :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja piszę z japońskiej klawiatury- nie ma znaczenia można ustawić język, wyłączyć autokorektę itd. zresztą ja się nie czepiam, tylko mnie rozbawiło, że akurat specyficzne słowa jej tak wyskakują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tabletki z buzdygankiem? Nie znam tych tabletek i nawet nie wiem co to za składnik . Dzięki za porade. Może uda mi się zamówić przez Internet tak by przesłali za granicę . Dzięki jeszcze raz. Dodam że mój mąz jest bardzo szczupły, częto jeździ na rowerze, biega. No nic, chciałam poznać wasze zdanie :). Narazie schodzę i sprawdzę co to za tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynajmniej masz pewnosc ze cie nie zdradzi hihi a tak serio to współczuje i mysle ze na to nie ma rady- moze probuj go jakos zachecac- typu lampka wina a potem zrób mu striptiz lub zacznij dobierac sie do niego-popiesc go-zrób mu loda- moze cos pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
japońskiej klawiatury :D , niezła jesteś. Ja piszę z niemieckiej klawiatury nie tylko wyprodukowanej w Niemczech ale też z klawiaturą niemiecką i oprogramowaniem niemieckim więc nie wiem nawet jak włączyć autokorektę bo klawiaturę mam ustawioną na język polski niby tylko muszę manualnie ustawiać co nowa zakładka, strona. Autorko a ty skąd piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różne są ja kupuję najtańsze, z apteki internetowej doz. Mąż na początku nie chciał się zgodzić brać, bo to przecież męska duma :) Nie za bardzo wierzył w nie też, więc nie do końca to efekt placebo. Buzdyganek to inaczej tribulus terrestris.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O dziękuję za nazwę składnika. Oj, ja piszę z At . Pozdrawiam dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem jak czytam te rady to zazdroszczę takich prostych w obsłudze chłopów :) Na mojego nie działa seksowna bielizna a ni striptiz, ani odgrywanie ról ani nic z tych rzeczy. Najbardziej mnie lubi całkiem nagą i już. Aha, no i bardzo go kręci moja pupa, więc jak jakieś wygibasy, to tylko z tyłkiem jako punktem centralnym ;) I to akurat działa. Ach, a ja z kolei uwielbiam seksowna bieliznę i takie tam. Ale cóż - ja swoje, on swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem jak czytam te rady to zazdroszczę takich prostych w obsłudze chłopów :) Na mojego nie działa seksowna bielizna a ni striptiz, ani odgrywanie ról ani nic z tych rzeczy. Najbardziej mnie lubi całkiem nagą i już. Aha, no i bardzo go kręci moja pupa, więc jak jakieś wygibasy, to tylko z tyłkiem jako punktem centralnym ;) I to akurat działa. Ach, a ja z kolei uwielbiam seksowna bieliznę i takie tam. Ale cóż - ja swoje, on swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem 50 lat po ślubie tylko 5[w sumie 10 lat razem] i ciągle bzykamy się codziennie. a w chwilach kiedy się nie bzykamy też miło spędzamy czas, bo mamy o czym ze sobą gadać, mamy kompatybilne poczucie humoru, lubimy swoje towarzystwo i nigdy się razem nie nudzimy. nie wiem co będzie za 50 lat, ale jeżeli dożyjemy i nadal będziemy razem, to przypuszczam, że będziemy bardziej zadowoleni z życia niż autorka z tym całym bagażem frustracji i rozczarowania małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×