Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chcę mieć dzieci a moja matka nalega

Polecane posty

Gość gość

Nie chcę dziecka, nawet jednego. Nigdy nie chciałam, nie lubię ich, wolę każdą pracę, nawet ciężką, niż mieć w domu małe dziecko. Mój obecny mąż ma na szczęście 2 z 1 małżeństwa i ani na dziecko nie nalega, ani jakoś mu bardzo na kolejnym nie zależy - choć sam mówi, że nic przeciwko też nie ma. Niestety moja własna matka... szlag mnie przez nią trafia. Ciągle opowiada, jakie dzieci są fajne :/, jak to chce wnuka, że po porodzie mi się odmieni, że jak można nie przekazać dalej genów itp. Doszło do tego, że jej unikam, bo działa mi na nerwy. Rozważam oddanie komórek jajowych bezpłodnej parze. Ale mam już 30 lat, nie wiem czy nie za dużo. I nie wiem, czy matkę zadowoli samo przekazanie genów, jako kompromis. Czy warto rozważać ciążę, jeśli ma się absolutną pewność, że dziecka nie polubię, nie zaakceptuję do końca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie warto. Matka niech nie żyje Twoim rozmnażaniem, tylko swoim życiem. To Ty zostatniesz z dzieckiem, jak będzie chore, marudne, jak będą z nim jakiekolwiek problemy. To Ty będziesz je nosić w brzuchu, rodzić, karmić, opiekować się nim 24h/dobę, utrzymywać, nie ona. Nawet jeśli pomoże, to zawsze będzie Twoje dziecko i Twoja odpowiedzialność. Matce może byc smutno, że nie będzie mieć od Ciebie wnuków, ale Twojego życia za Ciebie nie przeżyje i nie poniesie konsekwencji Twoich decyzji. Nie unieszczęśliwiaj siebie kosztem uszczęśliwienia jej, jesli jestes absolutnie pewna swojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech matka sobie zrobi dziecko skoro chce, nie daj się, niech spada na drzewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mamie, żeby sobie kupiła psa albo kota, jak ma ochotę spełniac się jako opiekunka. Dziecko to decyzja Twoja i partnera/męża, a nie życzenie dziadków/babci malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie gorzej- ani ja, ani brat nie chcemy mieć dzieci (chociaż brat jest sporo młodszy, to może jeszcze mu się odmieni:D) I co, matka ma sie fochnąc na swoje jedyne dwoje dzieci?;) A do autorki- niech matak sobie adoptuje kolejne, to sie spełni macierzyńsko. Ty nie ulegaj czyjemuś widzimisię, bo będziesz miała później pretensje tylko do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zaprasz mnie na urodziny i inne uroczystosci bo twierdzi, ze rodzina nic dla mnie nie znaczy i wypielam sie na wartosci rodzinne. Ja sie juz z tym pogodzilam, mam silny charakter i ikt mi nie bedzie mowil jak mam.zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja mama jest dziecinna :) Albo ze wsi lub małego miasta - tam jest presja na bycie babcią, a niezamężna córka to wstyd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rob nic przeciwko sobie,. bedziesz zalowala, to Twoja decyzja i mama powinna sie z tym pogodzic, niestety ona za Ciebie dziecka nie wychowa, nie bedzie zyc wiecznie, przepraszam za takie slowa ale tak mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mlodosc bez dzieci jest fajna, ale czy bedzie ci sie podobala twoja bezdzietnosc po 40 tce , po 50 tce...itd ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie robi się dzieci żeby było fajnie po 40, 50..coz to dopiero za egoizm. dzieci się chce albo nie. jesli tak- robisz, jesli nie- zyjesz bez nich, proste i baardzo logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci sa fajne ale wlasne inne sa juz mniej fajne. Kiedys jak juz nie bedziesz mogla miec dzieci bedziesz tego zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę ze nie bardziej niz kobieta 45 letnia, ktora z dnia na dzien zostaje sama, bo dziecko wyjechalo na studia. i ani perspektyw, ani wlasnego zycia, ani szans na wrocenie lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×