Zrobiliście kiedyś w życiu coś strasznie głupiego

?? co to konkretnie było?

wyszłam za mąż już wróciłam

Ja godzinę temu. Zaprosiłam kolegę, któremu sie bardzo podobam, w sumie do niczego konkretnego nie doszło, ale mało brakowało. baliśmy się. że moja córka w stanie, bo jeszcze mocno nie spała. On odwióżł rodzinę nad morze a mój mąż jest na służbie.,

poszłam do łózka z moim kolegą :O

olałam faceta, którego kocham.. z zemsty że się nie odzywał 5 miesiecy

tak zrobiłam całkiem niedawno, rozstałam sie z mezem i spotykałam z moim pierwszym chłopakiem z młodosci, było fantastycznie, czego on mi nie obiecywał, czekała nas fantastyczna przyszłośc. po 3 tygodniach go jebło i mnie zostawił, potem okazało sie ze jestem w ciazy, kazał mi usunac pod grozbami ze sie powiesi jesli tego nie zrobie, w miedzy czasie sie okazało ze nie do konca rozstał sie zona, ola mnie d*pek z ta ciaza, zostawił samej sobie. Ciaze usunełam, poinformowałam jego zone, okazało sie ze kazde jego słowo było kłamstwem, nie moge dzis uwierzyc jak głupia i naiwna byłam

pewnie piszccie piszcie :D

wisienka_na_torcie Wyglada na to, że to on najpierw Ciebie olał.

ja bym chyba zony już nie informowala

właściwie złożyło się na to wiele czynników, olał mnie chyba dlatego że musiał pozaliczać przedmioty, zdać egzaminy , pewnie nie miał czasu się odezwać.. ale tak sie nie robi! moze potem nie wiedział jak wrócić do tej relacji.... :/ potem jego kolega mi powiedział ze tamten mnie kocha, a ja ..źle się zachowałam (wtedy źle zrobiłam-za to się obwiniam)

tak,chcialabym zacząć wszystko od nowa od liceum,teraz moje wybory w ogole mi się podobają ale podobno na wszystkim się człowiek uczy i nic nie jest na darmo

wisienka_na_torcie Weź się kobieto nie obwiniaj, on ewidentnie nie szukał kontaktu - jak facet chce to góry przeniesie żeby być z kobietą. On nawet na smsa nie miał czasu? O proszę Cie...

Ja zrobiłam tyle głupstw że nie starczyłoby strony heh;)

miałam ochote pozanć złego ducha ,pomimo że /mam idealnego/ :D

"wiem" że to nie moja wina, ale ja dalej o nim myśle :) muszę się ogarnąć, dzięki za słowa otuchy

poinformowałam zone bo cały czas była dla niego zdzirą a jednak nagle do niej wrocił, poza tym olał mnie choc obiecał pomoc z ciaza, potraktował mnie jak smiecia i zostawił sama załamana, przerazona a sam wrocił do spokojnego zycia. Teraz czekam az mi c**j odda kase za aborcje, a zoba była w wielkim szoku bo ten pajac nakłamał ze ze mna nie spał, potem ze ja próbuje go na kase naciagnac, ze to dziecko kogos innego, normalnie nóż mi sie w kieszeni otwierał. Spotkałam sie z nim i jego zoną, ona tego chciała i juz przy mnie nie potrafił kutas kłamac, przej***ł sobie u niej i ona zobowiazała sie oddac mi kase, cos strasznego jak bardzo mozna sie pomylic co do człowieka. Nie bede wymieniac co dla niego zrobiłam przez ten czas bo szkoda gadac :(

łojejej