Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jujujukikiki

teściowa

Polecane posty

Gość jujujukikiki

ale się wkur........ teściowa już od dawna byla chamska wobec mnie, Unikam jej jak mogę, nie odwiedzam, nie spotykam się A jak już sie widzimy to ograniczam się do powitania, skomentowania pogody itd Ale ona za każdym razem atakuje. Obiad (na który poszlam, bo maz mnie błagał). Siedze sobie przy stole, a ona do teścia Zobacz jak ona krzywo siedzi, mowilam jej, zeby usiadla na innym krzesle. Ona ... w mojej obecnosci. Potem na pozegnanie - schudlaś wcale nie jest ci ladnie (a ja ani nei schudlam ani nie przytylam, czasem mowi - ale przytylas, pasuje schudnac, bo cie moj synek zostawi). Ja na takie teksty nie reaguje nigdy. Udaje, ze nie slysze. Ale ostatnio to przegieła, zalatwilam na prosbe meza jedna sprawe dla jego rodzicow. Sporo papierkow, dzwonienia A potem sie dowiaduje od osoby trzeciej (ktora nie wiedziala, ze tesciowe to moi tesciowie), ze oni nadawali na mnie publicznie, ze ja jak zwykle wszystko zle zalatwilam i na niczym sie nie znam i w ogole. Okazalo sie, ze wszystko jest dobrze, tylko tesciowie sa slabo wyksztalceni i nie zrozumieli ..... Ale mnie to w****ilo, do obcych ludzi mnie obrazaja i niszcza mi opinie ! Poklocilam sie z mezem, powiedzialam, ze juz nigdy wiecej ich nie odwiedze i ich obecnosci sobie nie zycze w naszym domu. stwierdzil, ze ja do nich nie musze chodzic, ale on swoich rodzicow do domu swojego zawsze wpusci. I mamy klopot i to wielki. Jest coraz gorzej, nie wiem jak reagować? Ustapic kolejny raz? Czy jednak twardo stac przy swoim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz to masz
a na otwarta rozmowe cie nie stac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
stac mnie, zaraz po tym zdarzeniu się z teściami widzialam, teść uciekl pod pretekstem wizyty u dentysty A teściowa zaczela podnosic na mnie glos i wyszla trzaskajac drzwiami I to wszystko u mnie w pracy przy ludziach ..... A bylam naprawde grzeczna. I usilowalam ich uspokoic i wyjasnic co i jak z ich sprawą, teść zrozumial, ze nie maja racji i zwial, A ona .... szkoda słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz to masz
sprobuj jeszcze raz, moze miala zly dzien a jak sie bedzie powtarzalo to przemow do niej JEJ jezykiem, to na pewno zrozumie jak p*****lniesz micha pelna salatki w stol na wspolnym obiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cale zycie podkulasz ogon i dajesz sie besztac to co sie dziwisz! sprawe nalezy zalatwic u zrodla a nie na mezu wymuszac jakies ruchy jestes dorosla chyba wyslowic sie umiesz ktos cie poniza w twojej obecnosci a ty jak niedorozwoj udajesz ze wszystko ok i sie cieszysz idz do nic i powiedz jasno ze sobie nie zyczysz takich zachowan i uwag i albo sie zmienia albo nie widzisz mozliwosci i sensu dalszych kontaktow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takich spraw nie zalatwia sie przy ludziach (bez sensu ze to poruszylas w pracy- co sobie myslalas?) idz do nich do domu i rozmawiaj w 4 oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
nie podkulam, tylko nie wdaje sie w prostackie rozmowy. A co do próbowania - wiecej nie bede. Powiedzialam na koniec jasno i wyraznie, ze w taki sposob ja nie rozmawiam i jesli ona nie potrafi inaczej to przykro mi bardzo ale nie zycze sobie zadnych kontaktow z ich strony. Pozegnalam sie ladnie i tyle. A na mezu wymuszam - bo tesciowa jemu przedstawila swoja wersje wszystkiego, z ktorej wynika moja wina, A prawda jest taka, ze to ja im zrobilam przysluge, stracilam swoj czas, zeby im pomoc. A w efekcie dostalam po tylku. Ale patrzac na tesciowa to sie nie powinnam dziwic, jest skonfliktowana ze wszystkimi wokol a tesc to taki piesek na jej posylki. Zero wlasnego zdania. Postawa meza zas powoduje ,ze zaczynam myslec o rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
to oni wpadli do mnie do pracy z pretensjami :) I to chyba byl gwóźdź do trumny naszych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość powyżej ma 100% rację. Musisz spokojnie, ale stanowczo z nimi porozmawiać. Postawić sprawę jasno: czego sobie życzysz, a czego nie. Na mężu nie ma co się wyżywać, bo to jednak jego matka i będzie jej bronił. A Ty postaw ultimatum: albo zmieni stosunek do Ciebie, albo koniec jakichkolwiek kontaktów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz postawic granice najwyzszy czas i tak pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
utlimatum postawilam jasno to tesciowa trzasnela drzwiami, bo ona uwaza, ze ONA MA RACJE a ja nic nei wiem :) To typ, ktory sie do bledu nie przyznaje, A ja bez przeprosin od nich i normalnego zachowania nie ustapie Albo mnie przeprosza i beda sie normalnie zachowywac albo koniec. Ale nie przeprosza mnie, bo to juz zostalo powiedziane. teraz maz oczekuje, ze ja jednak dla DOBRA rodziny ustapie. MOWY NIE MA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam że twój mąż powinien z nimi rozmiawiac. a z niego mięka p***a jak widać.....sorry ale mój jest za mną zawsze a twój? cóż-pępowina nieprzecięta.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
tak właśnie o nim zaczynam myślec, jak o maminsynku. Zawsze ma masę usprawiedliwień swojej matki .... A jestem ciekawa co by było gdybym ja ją choć raz tak potraktowała jak ona mnie ... Obawiam się, że mąż to by mnie zabil pewnie, bo urazilam mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
z tym zabił to przesadzam :) Ale pewnie była by afera a potem by sie nie odzywał kilka dni - bo zawsze tak robi jak jest na mnie zły o coś. Wg niego przesadzam z reakcją , bo jego mama taka po prostu jest i juz. Ok, jak jemu nie przeszkadza, że obraża jego to jego sprawa, ale ja sobie tego nie zycze. Tam wszyscy chodza wokol tesciowej na palcach .... bo ona to bo ona tamto Porąbani są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci ze masz slabego meza ja miala raz nie mila sytuacje i tez a propos siedzenia tesciwa zwrocila mi uwage podsmiewujac sie ze mnie ze siedzie zle i ze jestem bylejaka zanim zdazylam otworzyc usta zeby cos powiedziec wiesz co zrobil moj maz powiedzial mamusi zeby sie inaczej odzywalla do jego ZONY i traktowala mnie z szcunkiem i zeby to byl ostatni raz a teraz wychodzimy wzial mnie za reke i wyszlismy :D cala akcja trwala kilka sekund obiadu nie zjedlismy poszlismy na miasto , wedlug mnie maz troche za ostro zareagowala ale bylam dumna ze stanal w mojej obronie efekt byl taki ze tesciowa przeprosila mnie, poplakala sie i teraz relacje sa dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatanio czytałam wypowiedź psychologa, ze w takiej sytuacji mąż powinien murem stać za tobą, bo to Z tobą ma rodzinę a nie z mamusią, ty sie zachowałas w porzadku i kulturalnie probowalas załatwić sprawę, teraz kolej meża by stanął za toba i przetłumaczył mamusi, że jak sie nie uspokoi to ani ty ani tym bardziej on nie bedziecie ich odwiedać. ale on chyba faktycznie jest maminsynkiem. szkod, powinien stać po twojej stronie tym bardziej ze to ty zrobilas przysuge jego rodzicom a nawet slowa podziekowania nie uslyszalas. to nie ty powinnas sie bronic przed nimi tylko on powinien wyznaczyc granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
to wiesz co Ja Ci zazdroszczę takiego męża :) Moj nigdy by tak nie zrobil, nigdy ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZMIEN TESCIOWA czyli zmien meza proste uwolnisz sie od chamowatej tesciowki i meza p**deczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co zrob jak maz nie bedzie chcial pogadac z matka stanowczo? podejdz do niego i zajrzyj mu w gacie, a pozniej powiedz "o ! jednak sa! a juz myslalam po twoim dziecinnym zachowaniu ze nie masz jaj! " kolezanka z pracy tak kiedys zrobila opowiadala mi a ja ze smiechu oplulam monitor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
hahahahaha ale się usmiałam :) :) dobre ! :D:D a co do zmiany - to naprawde coraz częściej o tym myślę. I coraz poważniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz sie rozwodzić przez teściową ?:) toż to totalna głupota . Zawsze jestem za grzecznośćią i stanowczościa lae skoror to nie skutkuje moze poczęstuj teściową tym co ona ciebie ? Ona krzywo siedzi ? to przygadaja jej ,ze meble maja badziewne a już krzesła to wołają o pmstę do nieba . Schudłaś a ci nieładnie ? to niech mausia postara sie przytć bo starszej kobiecie i jeszcze chudej o strasznie zmarszczki widać . Odbijaja piłeczke i to za każdym razem mocniej . Co ryzykujesz ? że strzeli focha ? już strzela . Że sie obrazi ? i bardoz dobrze będize miała chwilę spokoju . Ludzie tcy jak twoja teściowa rozumieją grzecznosć jako slabość .Przekonaj ja , że sie myli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do obgadywania lej na to . Im niej sie tym przejmujesz tym lepiej dla ciebie . Ręka ci odpadnie bo teściowa gada na ciebie ? To ja zna dobrze wie ,ze jest kłótliwa i szuka pretekstu do zwady i osłuch znajdzie tylko pomiedzy takimi samymi jak ona .czyli nie warto sie przejmować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
Ale jak pomyślę o tym, że mam walczyć całe życie to mi słabo. To n ie jest osoba, która zmieni zachowanie czy się opamieta. Ona będzie taka non stop, widzę jak postępuje z innymi członkami rodziny. Swojej szwageirce po 35 latach wypomina, że jej wziełą jakąś szafkę (szwagierka ją poprosila o szafkę, teściowa jej dała i ma o to do dziś pretensje :D ) i przy kazdej okazji opowiada ta historie z szafką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie popełniaj błedu szwagierki tylko ostro ucinaj takie gadki . Jest cała masa uszczypliwości które mozan powiedzieć , zeby " osadzić " w zapędach czlowieka kłótliwego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
Wiem, że można, ale ja nie mam takiej natury, mnie takie coś cholernie męczy, wyniszcza. Ja lubie normalne relacje, bez jakichś docinek, podtekstów itd Ja wiem, że ja tak nie dam rady zbyt długo robić. Po prostu nie dam rady :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podziałaj w myśl zasady , że teściowa nie musi cie kochać czy nawet lu=bić . Byłoby miło ale jak sie nia ma co sie l ubi .... Ma zachowywać sie grzecznie . A ty mozęsz takie zachowanie na niej wymóc . to tylko wymaga stanowczości i konsekewncji . Na k ażdą jej uwagę - reaguj i to wcale nie z wyczuciem . Rb tak za każdym razem a wkońcu zmęknie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ot jak wolisz rozwód niz przygadać teściowej ... twój wybór . Życie czlowieka dorosłego to nie tylko to co lubimy czy uważamy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty tak nie lubisz, nie umiesz , nie chcesz niczego zmieniać . Wolałabyś ,zeby zmienił sie mąż . No i tak jest najłatrwiej ale on jak widać sie nie zmieni bo i problemu nie widzi . Ty widzisz ale zmian wprowadzić nie chesz - to czego oczekiwałaś pisząc tutaj ? wystarczyło ci ,że ludzie popisali jaka masz pieprznietą teściową ? i co to zmieni w szerszej perspektywie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
celne pytanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujujukikiki
To nie tak, że wole rozwód Ale ja mniej więcej wiem co będzie jak ja tak zacznę działać, mąż stanie przeciwko mnie, Wiem o tym. I wtedy to będzie rozwód, ale wredny i nieprzyjemny ... Bo mysle, ze tesciowa bedzie go nastawiac przeciwko mnie Juz zaczyna np. powiedziala mu, ze mnie prosila o pomoc a ja jej odmowilam i ona musiala pojsc do obcej osoby i placic, a ja moglam jej za darmo zrobic .... Wyszlo potem, ze klamala A maz co? nic, powiedzial, ze nie bedzie o tym rozmawial A jak wrocilam do tego zdarzenia to stwierdzil, ze nie pamieta, zeby takie cos mialo miejsce. Wiec jak widac problem jest calkiem spory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×