Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna Misia

Toksyczna matka

Polecane posty

Gość Smutna Misia

Hej wszystkim :) Mam problem ze swoim facetem.. Jesteśmy ze sobą rok, wcześniej 3 lata przyjaźniliśmy się ze sobą. Dopóki trwała przyjaźń, jego mama zdawała się mnie lubić. Mieszkaliśmy w różnych miejscowościach, jednak zawsze o mnie pytała, pozdrawiała. Odkąd zaczęliśmy się spotykać w innym charakterze, zapanował istny chaos i horror. Jego matka potrafiła wchodzić do pokoju bez pukania, gdy byliśmy u niego. Gdy tylko do mnie przychodził, to zaraz dzwoniła, o której wróci do domu. Nawet kiedy byłam chora, zadzwoniła specjalnie, że ma wracać. Traktuje go jak męża i syna w jednym. Ja rozumiem wszystko, że pomaga się w domu, sprząta, zrobi zakupy. Ale wydaje mi się grubą przesadą, że ona d**y sama z domu nie ruszy, wszędzie musi iść z nim ( a jest w pełni sprawną kobietą ! ). Nawet podpaski musi jej kupić. Fakt, ma trudną sytuację w domu, bo jego tata nie dogaduje się z mamą ( chociaż w sumie coraz mniej dziwię się temu mężczyźnie). Jednak to chyba jest dziwne, że trzeba spełniać każdą prośbę mamy. Gdy rozmawiamy przez skype, to ona potrafi podejść i zamknąć laptopa, kiedy rozmawiamy przez telefon, słyszę nieraz jakieś uwagi dotyczące mojej osoby. Kilka razy nocował u mnie i tuż przed wyjściem zawsze jej się przypominało coś, co koniecznie ma zrobić natychmiast. Potrafi nawet czytać jego korespondencję. Rozmawiałam z nim tysiące razy, że tak nie może być. On też próbował wytłumaczyć swojej mamie, że powinna mnie w końcu zaakceptować, bo oboje jesteśmy dorośli i mamy już plany na przyszłość. A jednak cały czas albo sprząta, albo wychodzi na zakupy z nią, albo idzie oglądać meble, albo wykonuje milion innych absurdalnych rzeczy, tym samym prawie w ogóle nie ma czasu dla mnie. Nie mam już siły na to wszystko, z każdym dniem psychicznie wysiadam. Ja mam lat 20, on 21. Dziewczyny - błagam, pomocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka jest zazdrosna o Ciebie. Jak on jest jedynakie, to juz w ogole masakra... Nie wiem, co Ci poradzic. Dobrze bedzie dopiero, jak on wyprowadzi sie od mamy, a ona po jakims czasie sie z tym pogodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje :( ja Ci nic nie poradze bo nie wiem jak, ale wpisz w wyszukiwarke ' toksyczna matka mojego chłopaka ' . Znajdziesz mnostwo wypowiedzi na roznych forach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam taka tylko gorsza ,jest doroslym facetem po 30tce!!!!!!!!!!!!,w ciągu 5 lat nocowal u mnie1 raz,bo mamusia ciagle jest umierajaca,albo zle się czuje,latami ,i co niezle prawda?jak jest u mnie dzwoni ze karetke trzeba wezwac bo ciśnienie skacze,coz moglabym z nim być dopiero po jej śmierci ,dobrze się trzyma cholera,w nastepnym wcieleniu ukradnę ja jej ukochanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna Misia
Ano jedynak :( Chcieliśmy zamieszkać razem w przyszłym roku, ale do tego czasu trafi mnie cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam ze meza już wykonczyla,mieszka z kuzynka wiec nigdy nie jest sama,ale kuzynka jest bee,moj facet to dla niej jej maz,zboczona baba,wiem ze zniszczyla mu psychikę,jak chce go zostawić na kolanach mnie blaga i placze ,oboje się pokręceni niektóre powinny mieć zakaz rozmazania się,oczywiscie jedynak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AC 55
Dziewczyny nie wroze Wam szczescia przy takich "mamuskach" one wam zycie zatruja!Dorosly syn powinien zyc na wlasny rachunek..mamusia juz powinna byc na drugim planie......jak w pore tego nie przerwiecie,a szczegolnie wasi mezczyzni to nigdy nie bedziecie szczesliwe,bo miedzy wami zawsze bedzie MAMUSKA to jest chore,zeby synek byl na mamusi zawolanie o kazdej porze i w kazdym miejscu.Dziewczyno pogadaj ze swoim mezczyzna i niech sie okresli......bo szkoda twoich nerwow,!!!jetem tesciowa i nigdy bym sie nie wciaskala miedzy mlodych,bo pamietam ,az za dobrze kiedy to ja bylam w takiej sytuacji,,,ale wyszlam zwyciesko :P Tesciowa 55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kurcze normalna fajna tesciowa się odezwala,dla mnie to kosmos,ja nie mam szans z ta jędzą z czyhajaca smiercia na nia każdej nocy przez 5 lat,to najlepszy bawik przetargowy,on sam jest wykończony tą kobieta ale ona ma władze nad nim,wiadomo ja cie wychowałam ja to i tamto a Ty mnie zostawisz?gdy ja tak zle się czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
egoistyczny babol czy sobie sprawy nie zdaje ze zniszczyla zycie własnemu dziecku niepojete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AC 55
Ja bym wymogla na swoim facecie zeby poszedl z nia do lekarza psychologa,bo co ta matka wyprawia to chore..a tak naprawde powinna skorzystac z porady psychiatry..nie spotkalam sie ,az z tak "popiepszona' baba.Koniecznie musisz to przerwac,bo to jest chore,a ty jak zostaniesz jego zona ,bedziesz prowadzic trojkacik tz maz,tesciowa.....dlugo,dlugo nic ,potem Ty...Teraz kiedy jestes mloda osoba to dasz rade,ale pozniej sie poddasz...nie wytrzymasz tej presji jezeli Twoj facet nigdy "pepowiny" nie odetnie!Woz,albo przewoz ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idjom
Mam znajomą w podobnej sytuacji...Po slubie zamieszkała u niego, zyli tak przez 2 lata, pomału remontowali dom jego rodziców ,l co był zapisany na synusia tylko.... choć teściowie zrobili to po ich slubie.Najpierw on wyjechał do Anglii , za rok pojechała ona z dzieckiem u piersi.... bo szkoda było tatusiowi ma mleko skoro żona może piersią karmic... , dziecko miało wtedy 9 msc a anglii urodziła jeszcze 2 synów... po czym mąz kazał jej zjechac do pl bo niby u nas edukacja lepsza... i ona zjechała ... męczy się tutaj , dzieci też , bo nie ma tego co a uk było zad***e kompletne.... a mamusia jej męza TRUJE..... oj JAK FRANCA truje.............. efekt jest taki że jak on teraz jast w pl ... to ona ucieka i dzieci uciekają od niego... a wszystko przez jego mamusię bo chora udaje(UDAJE,,,, BO NA WŁASNE OCZY WIDZIAŁAM , JAK PO SKLEPACH ŚMIGA... ONA MA 100 RAZY WIĘCEJ ENERGI NIZ JA) A on patrzy w mamusię jak w obrazek!!! I nie wazne że żona powie że było tak i tak, on zawsze najpierw dzwoni do mamusi........ ona naskarzy i to jest najwazniejsze... mamusia.... a żona i 3 dzieci??? eee tam , co mamusia powie to jest świete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idjom
tak że dziewczyno , spierdzielaj , puki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AC 55
Ja tez bym wziela nogi za pas....on i ona sie nie zmienia.to Ci mowi stara tesciowa55 ...od 13lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×