Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takasobieona89489045

jak zniwelowac swoje zle cechy

Polecane posty

Gość takasobieona89489045

jak to zrobic... trace przez osoby na ktorych mi zalezy bywam zlosliwa chamska czepialska klotliwa, kiedys taka nie bylam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobnie,ostatnio sie to nasila..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobieona89489045
ktos poradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tutaj radzić, to ty jesteś podła, leczysz własne kompleksy i frustracje wyżywając się na innych, zwalasz własne problemy na nich :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wielką ochotę skopać ci teraz ryj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dla ciebie radę,nie bądź chamska,złośliwa,czepialska,kłótliwa i to wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też wredna chyba
A ja mam podobny problem Wychowałąm się w patologicznej rodzinie gdzie codziennie byłą przemoc, poniżanie, nienawiść, bieda. Udało mi się wyrwać, ogarnęłam się życiowo jednak tego jadu w sobie nie mogę się pozbyć. Ogólnie nikomu źle nie życzę, jestem pomocna i chcę dla kazdego jak najlepiej. Nierzadko się poświęcam innym ALE mam z tyłu głowu coś takiego, że np,. idzie ktoś głupio ubrany ulicą i ja myśle co za debil, albo jakieś małolaty sie wydurniają i ja myśle, od razu że ich nie cierpie i nic tylko bic taich.... Z góry mam taką jakby nienawisc do ludzi, ale wtedy mysle sobie - przeciez on mi nic zlego nie zrobil i sie hamuje. Niestety bywam niemiła - ale to nie tak celowo - o dopiekę jej i mówie: jesteś gruba. Czasem po prostu zażartuję jakoś niefortunnie, poza tym słabo się orientuje chyba co wypada a co nie, bo czasem cos co dla mnie jest niewinnym i naprawde smiesznym zartem, dla 90% otoczenia jest chamskie. Wiem ze ludzie uwazaja mnie za wredna i klotliwa, chcialabym byc inna ale nie wiem jak. Jednoczesnie wiedza ze mozna na mnie polegac i sa tacy ktorzy mnie nawet lubia. Ale chcialabym byc lepsza, tylko nie umiem. Nie wiem co miałąbym mówić do ludzi, skoro wszystko co mowie teraz to wredota i chamstwo. Mam milczec? Staram sie ogladac dobrych ludzi w otoczeniu ale nie umiem rozgryzc jak stac sie taka jak oni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też wredna chyba
nie wiem też jak to jest że jednych się lubi a innych nie. Mam np. koleżanki które są nijakie, mdłe, bez poglądów politycznych, a wszyscy je lubią, choc one w zasadzie sie nie odzywaja same tylko przytakują. Ale nie bede z siebie robić debilki. Albo nieraz sa dwie niby takie same osoby, jedna jest szanowana, nikt nie odwazy sie jej dogryzc, a po drugiej wszyscy jadą. Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż wyeliminowanie takich cech charakteru wymaga ogromnego nakładu pracy i potężnej motywacji. Nie jest to jednak niemożliwe. Po 1 musisz sobie uświadomić że ile jest ludzi tyle jest opinii na dany okreslony temat czy io okreslonej osobie. Czy ty chciałabyś być obrażana i poniżana?? czy zniosłabyś siebie jako własnego partnera? to wazne pytania na które musisz sama sobie odpowiedzieć. Jesli odpowiedz jest: nie, nie lubie taką siebie!! to kolejne pytanie jest co zrobić by zacząc siebie lubieć?? Jesli ja nie chce byc obrażana to nie obrażam, ja mam własne zdanie na określony temat inni mają prawo mieć własne- nikt z nikim nie musi się zgadzać. Chce by szanowano moje zdanie to sama szanuje zdanie innych. Nadawanie innym praw daje niejako wykjscie do zmian. To wazne bo jak pozwalasz innym na to że mają prawo byc sobą to i sama zaczynasz cieszyc sie tym że inni szanują Twoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko jezus cie wyleczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobieona89489045
ale podam wam przyklad sytuacji na poczatku mojego zwiazku bylam wyluzowana, razem z chlopakiem chodzilismy na imprezy byly dziewczyny i nie czulam nic szczegolnego a teraz np po 2 latach razem wkurzam sie o byle jaka laske na ulicy jak on nawet na nia spojrzy jak przechodzi np na przeciwko nas(co nie da sie nie zauwazyc!) nic mi ona nie zrobila nawet nie musi byc ladna, ale sie spojrzal i ja juz szal awantura co sie gapisz, idz sobie, s********j, albo szarpnee go... to nie jest normalne potem mam wyrzuty sumienia przepraszam go czasem.... chyba skonczyl to znosic bo ze mna zerwal... ale dalej sie odzywa powiedzial ze kocha i liczy ze sie zmienie ale nie chce mnie takiej narwanej. Ja nie wiem dlaczego sie tak zachowuje, sama sie nie poznaje,. co sie ze mna stalo? nie wiem jak to zmienic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przekraczasz wszelkie granice...jakim prawem kogoś obrazasz?? lubisz byc obrażana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×