mam 22 lata i dopiero zaczynam studia

Dzienne, stomatologie. Poprawiałam mature 2 razy i sie dostalam. A co wy o tym myslicie? Boje się ze jestem za stara, choc marzylam o tych studiach...

jesli wiesz ze wlasnie to jest twoj wymarzony kierunek to studiuj.. te kilka lat i tak minie i jesli tego nie zrobisz, bedziesz załowac. Powodzenia! ;)

Nie masz czego żałować :)

czuje sie przez to gorsza od innych 2 lata siedzialam i kulam do matury a teraz boje sie ze mnie wysmieja jak sie dowiedza ile mam lat...

Nie wyśmieją. Powiesz, że pracowałaś itp.

gratuluje. spełniaj się. to jest ważne.

ale ja nigy nie pracowałam, siedzialam w domu :o

wiecej wiary w siebie, wiadomo ze nic o zyciu nie wiesz, tylko ksiazki na pamiec ale to nic. lecz zęby ludziom, moze pojdziesz do nieba!

Ja mam 31 i też właśnie zaczynam studia.

Mam koleżankę z roku, która jak zaczęła studia miała 26 lat, magistra chemii i przerwała doktorat, żeby zacząć studiować farmację. I jest sporo osób w takim wieku. A Ty się martwisz, że jesteś stara bo masz 22 lata. Uwierz mi, będzie sporo starszych osób, zwłaszcza, że idziesz na stomatologię, a nie na jakiś bzdurny kierunek, bo na to ludzie próbują się dostać po kilka lat nawet. Głowa do góry.

A mogę wiedzieć (z ciekawości) jakie miałaś wyniki z matur?

172 pkt. Wiem ze to malo :( jestem na koncu listy ale dostalam sie przynajmniej.

172 na koncu listy? gdzie niby? progi są dużo niższe.. no ale gratuluję :)

ach... swiete krowy bedziesz pasac :P, :P, :P

Nie przejmuj się ludźmi tylko rób swoje. Na pewno nikt nie będzie na ciebie krzywo patrzył z tego powodu

D**a tam stara, ja pierwsze studnia robilam w wieku 19lat, ale drugie dopiero w wieku 36 lat. Najstarsza studentka u nas na roku miała 55 lat :)

up

Spokojnie, ja zostałam wychowana w przekonaniu, że najpierw rodzina, potem nauka. I w ten sposób zmuszona zostałam, do wydania 3 potomków na świat i wtedy dopiero mogłam spełnić swoje marzenia i pójść na studia. Lecz mimo swoich 36 lat nie czuję się źle będąc wśród osób 19 i 20 letnich i dobrze mi z tym, bo uważam, że do studiów trzeba dorosnąć. Swoje dzieci też wychowam w takim przekonaniu.