Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gościoowa

mój facet zamęcza mnie swoją osobą

Polecane posty

Gość gościoowa

początek związku, a on przegina pałę, ciągle do mnie wydzwania, spamuje mi na skype, wysyła miliony smsów, ja wychodzę z domu na pół godziny i mu mówię, że się odezwę po powrocie, a jego standardowa odpowiedź: "okej, ale i tak Ci wyślę parę smsów", ja mu mówię, że nie biorę telefonu to ten się kłóci, że mam brać, ja mu nie odpisuję, bo nie mam kasy na wysyłanie miliona wiadomości skoro niedługo będę w domu to ten się obraża. ja chcę spać do 11 to on dzwoni już o 10:30, bo chce mnie obudzić, ja się kładę o 23 to mi jeszcze wyśle smsa o 1 i mnie obudzi :o żadne rozmowy nic nie dają, ja mu mówię, że mnie to męczy i nie lubię związków, gdzie ciągle muszę mieć do czynienia z drugą stroną, bo mam też swoje życie i chcę mieć w nim chwilę dla siebie to zminimalizuje swoją nachalność na parę dni, a później znowu to samo. nie chcę się rozstawać, bo to raczej jego jedyna wada, ale nie potrafię znaleźć drogi kompromisu. macie jakiś pomysł? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiec alfa 91
rzuć go 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościoowa
to samo zresztą ze spotkaniami, nie jestem typem który lubi przebywać non stop ze swoją połówką, raczej jestem samotniczką i po tygodniu z towarzystwem mam ochotę rzucić się pod samochód, mówię mu że może przyjechać na max 7 dni to przyjedzie na 7, ale w trakcie jeszcze będzie truł d**ę o to, żeby zostać dłużej. jak mam na niego wpłynąć, wiem że wymagam zmiany tylko od niego, ale ja nie jestem w stanie siebie przeskoczyć i jeśli będę zgadzać się na dłuższe przyjazdy albo wiecznie mu odpisywać to wiem, że go znienawidzę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościoowa
samiec, rozstanie to ostateczność, najpierw chciałabym przemyśleć inne rozwiązania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem taka sama jak ty przez co uwazam ze nie nadaje sie do zwiazkow moj ostatni związek nie przetrwal :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj masz rację autorko,ze można w głowę sobie strzelić jak ktoś wiecznie wisi na tobie. Mało tego- ktoś całkiem sympatyczny, moze po prostu obrzydnąć i się znudzić. Podejrzewam,ze chłopakowi bardzo zależy na Tobie i ma zbyt dużo wolnego czasu . A w jakim wieku jesteście, bo to ważne, jak to rozwiązać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byly chlopak mojej siostry taki byl. Non stop telefony, smsy, przesiadywał u nas calymi dniami i najlepiej nocami. Plakal jak jechala na wakacje do rodziców bez niego i zasypywal ja smsami z neta. W końcu go rzucila no cala rodzina go znienawidzila, bo ciagly dźwięk smsa byl nie do zniesienia. Rozmowy z nim nic nie dawaly. Ten typ tak ma,szkoda sie me zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościoowa
no właśnie moje związki bardzo szybko padają, bo albo trafiam na takich, którzy wiecznie na mnie wiszą, albo na takich, którzy mają wszystko gdzieś. obie skrajności :o ja mam 24, on 27, czasu faktycznie ma aż za dużo, bo nie pracuje, cały dzień siedzi przed kompem, a najgorsze, że jak wpadają do niego koledzy na piwko to on zamiast zająć się kumplami to wysyła mi masę smsów i wymaga tego samego kiedy ja wychodzę na jakąś domówkę do znajomych :o w ogóle jest bardzo napastliwy w tym wszystkim, mojego "nie" nie traktuje poważnie, więc ja mu mówię, że nie będę odpisywać, a on przez kolejne 2 godziny będzie gadał na ten temat, bo jest święcie przekonany, że tylko się droczę i gadam tylko po to, żeby mu zrobić na złość. no masakra jakaś, zaczynam się wkurzać na dźwięk zwykłego dzwonka z telefonu, bo się boję, że to znowu on. ogólnie teraz strasznie się w*******m i mam ochotę skończyć tę znajomość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzesni
A dlaczego ma 27 lat i nie pracuje? Ja bym czegoś takiego nie wytrzymała. Resztę życia poświęcisz na odpisywanie na SMS-y, jak tak dalej pójdzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościoowa
bo on pracuje tylko dorywczo, studia przerwał z lenistwa, pomaga rodzinie w jakichś tam drobnych sprawach typu meblowanie, przeprowadzki i z tego się utrzymuje na razie, ciągle mu mówię, żeby szukał pracy to niby szuka, ale nic nie ma :o no właśnie tego się obawiam i próbuję działać, bo ja już czasem pół dnia na telefonie z nim wiszę, ja się żegnam, a on na siłę przeciąga rozmowę w nieskończoność i tak prawie dzień w dzień, już chyba powoli nie mamy o czym gadać, bo łapię się na tym, że mówię coś co już mówiłam, a czasem to oboje sobie milczymy dopóki ja nie zacznę ziewać. tragedia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taż samotniczka
o jeny współczuję ci ja nie mgoę w robocie wytrzymac 8 h i juz mam po dziurki w nosie ludzi. kiedyś też miałam takeigo faceta i dałam rade znieść jego namolnosć 4 miesiące, po czym poiwedziałam, ze albo będzie do mnie dzwonił raz dziennie, wieczorem, albo niech odejdzie bo go zabiję w afekcie. podziałało, byliśmy razem 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzesni
ech, to nieciekawe perspektywy masz przed sobą. O pracę ciężko, ale studia przerwał z lenistwa, to już niepokojące. Uwiesił się na tobie w kwestii zabijania nudy, to można tylko Ci współczuć. Ja miałam taką koleżankę, co mnie zamęczała gadulstwem, też już w końcu powtarzała w kółko to samo i powiedziałam sobie, że nigdy więcej gaduł w moim życiu. Nie namawiam Cię do rozstania, ale albo jasno i wyraźnie mu wytłumaczysz, że nie życzysz sobie spędzać pół dnia wisząc na telefonie i on będzie w stanie to zrozumieć i zastosować się do Twojej prośby albo nieciekawe życie przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×