Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 0007000

mój facet jest dla mnie potworem

Polecane posty

Gość 0007000

i c*****e jest to, że nie potrafię odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patykiem pisane
badz wiekszym wtedy on odejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bądź z nim, za jakiś czas będzie cię lał po łbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0007000
ciągle wyzywa, przeklina, popycha, krzyczy, kłamie, nie idzie nic powiedzieć mu, że np. jego zachowanie boli. Powody : np. bo spytałam się jak tam było z kolegami na grilu. Albo, bo mam taki a nie inny wyraz twarzy, albo jak się myję, to nie otworze mu łazienki bo on nagle chce wejść. To wtedy jestem popierdooloną wariatką. Itd. Może i jestem ciotą, że nie umiem powiedzieć zamknij się i s********j z mego życia, ale kurde, to się ciągnie już tak długo, że czuje, że jestem jakąś słabą ciotą.... żałosne. Wiem. Także, z góry dziękuje za obrażanie mnie, bo tego mam aż nadto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiego sobie wybrałaś to teraz masz tego konsekwencje. Na Twoim miejscu nie wiązałbym się z kimś takim.. Lepiej go zostaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze swoj swojego szuka--i go znajduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehh musisz go zostawic.. to dla twojego dobra, bo moze ci zrobic wielka krzywde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0007000
jesteśmy ze sobą 4 lata, znamy się troszkę więcej, zawsze miał trudny charakter, ale tak od roku jest jakiś po prostu poryty, odkąd stał się zawodowym strażakiem.... to jest po prostu koszmar. Czuje, że chcę odejść, bo dłużej psychicznie nie zniosę takiego traktowania. Ale nie potrafię tego zrobić. Nie wiem czemu, może za bardzo kocham, może czuje się jakaś uzależniona od niego. Mam 26 lat. Nie jesteśmy w związku formalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup sobie ksiazke pt.Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy tam sie dowiesz wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pasuje jak ulał: "potwór nie potwór byleby miał otwór" i "każda potwora znajdzie swego amatora"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baked
Poczytaj sobie ten wątek, bo wygląda na to, że to może być taki typ, jak tam opisujemy (za mało podałaś szczegółów, żebyśmy mogli go trafnie ocenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ja nie pomoge jestem w małżenstwie 6 lat i to jest jakis chory zwiazek mamy 3 letnią córkę mąż od jakiegos czasu nie jest soba tak ja by znecał się nademna psychicznie ja już mama dość po każdej kłutni przeprasza a to i tak powraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0007000
niestety ja nie pomoge jestem w małżenstwie 6 lat i to jest jakis chory zwiazek mamy 3 letnią córkę mąż od jakiegos czasu nie jest soba tak ja by znecał się nademna psychicznie ja już mama dość po każdej kłutni przeprasza a to i tak powraca I co zamierzasz zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co robi to jest chore wiem o tym jestem bez silna kocham go a z drugiej strony nie wiem czy taka osobe mozna kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on cię molestuje potem bedzie się znęcał nad potomstwem rzuć wariata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0007000
trzeba odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje się, że im szybciej tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shiverss
Możecie tu sobie językowe flaki wypruwać, a ona i tak nie odejdzie :D Znam ten typ - gąski dające na forum upust swojej frustracji, szukają pocieszenia, a nie rozwiązania problemu, myslą, że ktoś im napisze złote rady jak sprawić, by misiu wrócił do normalności. Każdy jego pozytywny gest pompują w wyoraźni do ogromnych rozmiarów, a o wyzwiskach i innych chamskich akcjach zapominają. Bo on kocha, tylko ma tyle problemów/taki ma charakter/ nikt go nie nauczył wyrażania emocji/ma cięzki okres w życiu i wszystko go denerwuje/bo to ja jestem winna! (to juz faza końcowa i niestety krytyczna). Ta dziewczyn go nie zostawi. Ma słabą psychikę. Musiałby jej chyba rozbić wazon na głowie, żeby dostrzegła z jakim psycholem się zadaje. xxxx skąd to wiem? Sama byłam na Twoim miejscu autorko, przez półtora roku. Długo za długo jak o tym pomyślę teraz. Wszyscy dookoła radzili-daj sobie spokój. Ale ja nie chciałam ich rad i nie chciałam dawać sobie spokoju. Nerwy miałam zszargane do cna, nie byłam już tą samą osobą. Ograniczyłam z początku kontakty, żeby się trochę od niego odsunąć emocjonalnie. On o kontakt jakoś wielce nie zabiegał, więc było mi łatwiej. I tak to się powoli zaczęło kruszyć. xxx ale jeśli Ty siedzisz w tym tyle lat...i pytasz jeszcze na forum co robić, to ja nie wróżę niestety najlepiej xxxx i dajcie sobie ludzie spokoj z tekstami typu "zostaw go" "uciekaj" itp. bo ona to przeczyta, zamknie kompa i pójdzie do niego. Musi sama do tego dojść, jak każda kobieta w toksycznym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
"Musi sama do tego dojść" - nawet i to nie jest łatwe. Spotykałem wiele takich - realizują się w cierpieniu, mina wiecznie srającego kota i nie ma dnia żeby życie takiej nie ru...o w d..ę, mąż bije, szef g****i, w tramwaju wyzywają. A jeśli akurat nie ma żadnych problemów to pani "patrzcie jaka ja biedna" je z niczego stworzy albo wróci do tego, co już było. Takich bab dookoła pełno - wrzuca np. fotkę gdzie można wszystkie kości policzyć z opisem "patrzcie, jaka jestem gruba" - oczekuje oczywiście, że ja powiem "ależ nie jesteś gruba" - a ja "wypi...alaj głupia babo" :) Ona nawet jak odejdzie, to do jeszcze gorszego szreka :) A jeśli trafi na normalnego to on ją prędzej czy później zawsze zostawi i poszuka sobie jakiejś mniej psychicznej. Tu potrzebny jest psychiatra i regularna, długa terapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
shiverss nie wiem kim jestes ale podoba mi sie twoja odpowiedz omnie bo sie przyznaje jestem taka osoba ktora opisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest mi trudno mam ochote odejsc zostawic to wszystko zyc normalnie miec znajomych wlasnych chwile dla siebie niesluchac wiecznie ze jestem nikim a on panem ale nie potrafie wiem ze zle robie jestem za slaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×