pokłóciłam się z rodzinnką

mój brat poprosił mnie o pożyczkę na budowę (wykończenie) domu, odmówiłam mu stanowczo, ponieważ sama oszczędzam na własne mieszkanie no i się zaczeło :( Mieszkam i pracuję za granicą ale odkładam sobie na własne mieszkanie ( mam już koło 80 tys oszczędności) jednak puki co nie zamierzam wracać do polski, może kiedyś jak mi się odmieni to wrócę, kupię sobie mieszkanie i będę żyć w polsce ale to jednak odległe plany. I właśnie dlatego rodzice zrobili mi awanturę że nie chcę pożyczyć pieniędzy. Wmawiają mi że i tak na razie mi nie są one potrzebne więc mogę mu pożyczyć i że będzie mi zwracał jakąś sumkę co miesiąc lub dwa. Jak ja się wkurzyłam, co ich to obchodzi że na razie nie zamierzam wydać tej kasy. Nie po to oszczędzam aby komuś sponsorować budowę domu :( tłumaczę im to ale oni wyzwali mnie od sknerów i chamów, że nie tak mnie wychowali, że przez kasę mi odbija poradźcie mi czy mam jednak pożyczyć mimo że mam ku temu straszny opór

ja bym tez odmówila a jak już bym miała pozyczyc to sorry ale spisac jakąs umowę notarialną. a co jak brat straci prace zadluzy się itp.??? z czego ci odda? kochajmy się jak bracia liczmy jak zydzi. nie obrazając oczywiście zadnego zyda. takie przyslowie

no i tłumacze to im, co będzie jak nie będzie miał z czego oddać. Szwagierka jest w ciąży, jeszcze pracuje ale po porodzie na pewno nie będzie przez 1-2 lata pracować, o ile w ogóle wróci do pracy. I ja mam im pożyczać, bo po urodzeniu dziecka chcą być już na swoim a nie u jej rodziców...noż kuwa..ć co mnie to obchodzi. Wiem że ona do oszczędnych nie należy, lubi luxusowe rzeczy. Już opowiada co to jej dziecko nie będzie miało. Tylko dlaczego to ja mam im sponsorować wykończenie domu skoro ona nie liczyła się z tym żeby oszczędniej żyć.....nie złamie się i nie pożyczę

Nikt nie ma prawa rządzić Twoją kasą.Dobry zwyczaj nie pożyczaj.Powiem krótko. Z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciu. Niech brat wezmie kredyt z banku! Nie rozumiem ich zachowania? W życiu bywa różnie, czasy w Polsce są niepewne, więc z jakiej racji masz żyć w niepewności czy będzie ich stać na zwrot kasy?! Skoro rodzina tak bardzo chce pomóc bratu to niech wezmą dla syna i synowej kredyt.Dlaczego nakłaniają Ciebie?! NIE POŻYCZAJ, jeżeli nie chcesz mieć kłopotów.

no wlasnie, a co jeśli ci nie odda? mimo ze spiszecie nawet umowę to co podasz go do sądu?? i tak będzie klótnia i tak. a z reszta skad oni wiedza ze możesz dysponować tymi pieniędzmi? powiedz ze wsadzilas wszystko na jakąs lokate i nie możesz wyciagnąc

ja bym tez nie pozyczyła, jestem pewna ze tej kasy juz nie zobaczysz bo powiedza ze Ty masz a im sie tak kiepsko powodzi, niech sobie z banku pozycza. Nie ulegnij presji bo kasy nie odzyskasz albo beda Ci oddawali 10 lat i tez nic z tej kasy miec nie bedziesz

będą Ci oddawać kasę co miesiąc czy dwa? To ile lat będą Cię spłacać? 20?

Oczywiscie,ze dobrze postapilas.To twoja kasa,ciezko zarobiona i nikt nie ma prawa Ci mowic jak masz nia dysponowac.

Jego dom jego problem ,a matka nie miala prawa tak postapic i reszta rodziny tez .dobrze zrobilas.

Jestem tego samego zdania co przedmówcy.Masz rację że nie pożyczyłaś bratu pieniędzy! Wątpliwa sprawa żeby Ci zwrócili nawet przy spisaniu umowy mogą być potem wątpliwości. Skąd oni mogą wiedzieć że masz odłożoną kasę? Chyba że pochwaliłaś się:D Rodzina tez niech nie wsadza nosa tam gdzie nie powinna! Skoro są tacy dobroduszni niech wezmą im kredyt z banku! Nie rozumiem jak można zaglądać komuś do kieszeni?

matka wie ze mam kasę ponieważ jest upoważniona do moich kont, czasem ją proszę aby wybrała kasę w euro, sprzedała i wpłaciła na OKO, dlatego matka wie że mam duże oszczędności....brat mi wypomina że ja uciekłam za granicę aby się szybko dorabiać a on został w polsce i dogląda rodziców....tyle że rodzice są lekko po 50-tce i mają się świetnie

moja matka miała też taką opcję żebym to ja wzieła kredyt( brat ma już kredyt na firmę, nie ma opcji aby wziąść następny) dla nich a oni niby mi dawali na spłatę, odmówiłam kategorycznie. Później żebym ja im pożyczyła z swoich bo i tak na razie nie są mi potrzebne

Dlatego właśnie ja nie chwalę się nawet rodzinie stanem konta.

matka twierdzi że mnie rozumie,że ciężko pracuję na wszystko ale mówi mi że brat ma ciężej i powinnam mu pomóc....ale co mnie to obchodzi...niech wykańcza dom powoli w miarę możliwości a nie że muszą mieć już, teraz wszystko gotowe

A dlaczego twoi rodzice nie wezmą kredytu dla twojego brata? No bez jaj! Co ty sponsor jesteś? Też tych pieniędzy za darmo nie dostałaś.

po pierwsze taki sam temat był jakieś 2-3 lata temu-IDENTYCZNY. po drugie jak matka ma upoważnienia do twoich kont to sie nie zdziw jak bez twojej wiedzy i zgody sama da ta kasę synkowi.

rodzice nie wezmą kredytu ponieważ już wcześniej podżyrowali kredyt dla brata a po za tym wiek w jakim są ich dyskwalifikuje w oczach banku. Mam nadzieję że matka mi nie zrobi takiego świństwa