Mój facet przestał mnie zapraszać na randki kupować kwiaty podrywać

Jak delikatnie zasugerować mu, żeby do tego wrócił?

raz poproś żebyście gdzieś wyszli, albo powiedz, że fajnie byłoby jak kiedyś dostać kwiaty, jak otrzymasz to co chcesz to zrób mu loda ewentualnie zainicjuj sex. Potem on zacznie kojarzyć kwiaty, randko = późniejszy sex/dobry lodzik i będzie częściej to robił :D

powiedz mu to. oni rozumieją jak im się wprost mówi.

szara zyczywistosc was dopadla, niestety prędzej czy później tak się dzieje. faceci to typowi zdobywcy, zdobyl cie wiec po co ma się starac??

Mam pomysł. Wstępnie umówiłam się z nim na środę (wcześniej nie mam czasu), ale przełożę to i powiem, że umówiłam się z koleżanką do kawiarni na ciacho, bo dawno nigdzie nie wychodziłam i mi tego brakuje. I sama kupię sobie kwiaty, a gdy przyjdzie do mnie, nie powiem od kogo :P Jeśli nie zrozumie, to powiem wprost

faceci nie lubią kobiecych gierek, strasznie ich to wkurza, lepiej powiedz prosto z mostu, po co tak owijać;/

bo wolałabym, żeby to inicjatywa wyszła od niego?

Schudnij pasztecie.

z tymi kwiatami to dobry pomys.

Schudnij zaniedbany pasztecie

ty mu zacznij kupować kwiaty i problem rozwiązany

autorko,przestań zabiegac o takiego przestało mu zależeć,musisz sie zdystansować Broń Boże,nie zabiegaj,odpuść sobie ,jak mu zalezy zacznie zabiegać,jesli nie,to ma cię.....

W życiu nie kombinowalabym tak jak ty Natychmiast poszukałabym sobie innego.

Her Babmbino,skąd wiesz jak wygląda autorka,więc dlaczego juz cie jężor swędzi i ją obrażasz

Gruba nie jestem, brzydka też nie ;) Nie chcę szukać innego faceta, z moim jest mi dobrze - od ponad 2 lat, tylko poza łóżkiem zrobiło się ostatnio tak "po przyjacielsku". Jak gdzieś wychodzimy, to z ekipą, jak jedziemy gdzieś razem, to na szlak w góry albo na rolki. A ja pragnę nadal być adorowaną. I będę kombinować, bo leży to w mojej pokrętnej, kobiecej naturze