Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak przy takim bezrobociu dzisiaj zakladac rodzine

Polecane posty

Gość gość

Samemu jeszcze mozna sie jakos utrzymac ale z rodzina to juz gorzej. I gdzie tu mowa o kupnie/budowie mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slub mozna wziac, ale z dziecmi troche poczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kominuje skad wytrzsnac 600zł na zrobienie scianki dzialowej. siedze licze i kombinuje. ok. oplaty zrobie 1200zł. koszt scianki ok.600zł wiec na zycie zostanie nam jakies 150zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie planuje zadnej rodziny mimo że 30tka na karku, niech bogaci zakladają, mnie nie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to odloz to na przyszly miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie moge odlozyc na przyszly miesiac bo nie bedzie jak juz scianki zrobic jak dziecko bedzie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie bo kazdy musi miec wszystko na raz, od poczatku i wszystko swoje nowe. Najlepiej jeszcze na kredyt na 30 lat. Nie mozna na poczatku zamieszkac u kogos, albo na wynajetym jednym pokoju, a nie od razu całym mieszkaniu? Bezrobotni cale zycie nie bedziecie, a jak macie ukochana osobe to na slub nie ma co czekac, szczegolnie jak sie jest kolo 30 tki. Zycie szybko ucieka, nagle zauwazycie, ze macie 40 lat i zycie kawalera czy panny jest juz bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko jaki sens brać ślub gdy: - ja nie mam swojego mieszkania, mieszkam z rodzicami, jestem biedna; - on też nie ma mieszkania, mieszka z matką w klitce. oboje około 30tki. No niestety nie każdy ma szczęście i urodzi się w bogatej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie jak tu sie barac za zakladanie rodziny jesli sie nie ma swojego chocby najmniejszego kącika. gdy np zarowno jedna strona jak i druga mieszka z rodzicami w malych klitkach i nie ma mozliwosci zamieszkac u jednych badz drugich choc na jakis czas.mozna cos wynajac ale to tez trzeba troche zarabiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie zakładajcie rodzin!!!! gdzie jest napisane, że każdy musi się ożenić i mieć dzieci?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No juz nie mowcie, ze mieszkancie az w takich klitkach ze nowa osoba nie moze zamieszakc. Jest tak malo miejsca,ze nawet gosci nie przyjmujecie? To jak sie spotykacie, tylko w publicznych miejscach? Jestescie zbyt wygodni i leniwi, wszystko bys chcieli mieli podane na tacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby wszyscy mieli cienko z mieszkaniami, nie byłoby kłopotu - w końcu pokolenie naszych rodziców czy dziadków - często mających wiele rodzeństwa - wychowywało się w małych klitkach (czasem aż niewiarygodnie małych). Problem w tym, że część osób zaczęła żyć dostatniej, widzi się tą zmianę "standardów" i ludziom zwyczajnie głupio się "cofnąć", skoro w ich odczuciu dookoła nastąpił rozwój. Trudno w takiej sytuacji równać w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×