Miłość przychodzi sama BZDURA

Miłość przychodzi SAMA? Nie szukaj miłości bo ona sama PRZYJDZIE? hhaaha co za brednie. Nie sluchajcie tego p********ia ze nie warto szukac laski bo w odpowiednim czasie SAMA SIE ZNAJDZIE i jeszcze PIERWSZA ZAGADA NA ULICY hahahhahaha. Rad w stylu "poznacie dziewczyne spontanicznie" to ZWYKLE P********IE GIMBUSEK i tyle w tym temacie!

ile z was gimbuski albo nastki poznalo swojego faceta spontanicznie na ulicy w tramwaju albo autobusie? zadna? no wlasnie!

też mnie wkuurwia takie pieerdolenie. Smętne pocieszanie bez wiary we własne słowa. Albo inna "złota rada": wyjdź do ludzi. I co to zmieni, że się poszwendam między ludźmi?

DOKŁADNIE! Lepiej bym tego nie ujął!

ja kiedyś poradziłam jednej wyjdź do ludzi. dziś nie mam koleżanki ale za to ona ma faceta.

a co to znaczy "wyjdź do ludzi"? Pewnie iść do KLUBU czy innego GÓWNA, zgadza się? Bo wątpię czy z chodzenia po mieście MOGŁO COKOLWIEK WYNIKNĄĆ.

żałośni jesteście. jasne, że z samego chodzenia nic nie będzie. musicie się do kogoś podczas tego spaceru odezwać. poza tym nie bądźcie tacy wulgarni! wiem że jesteście żałosnymi istotami, ale póki się będziecie użalać nad sobą to możecie co najwyżej włosa wyrywać.

nie pleć bzdur! już się na tym forum naczytałem że jak się odezwiesz do jakiejś laski na ulicy to ona zaczyna s********ć albo udaje że nie słyszy i odchodzi.

już rozumiem, wy uwielbiacie być żałosnymi kolesiami, bo wtedy jest się na co użalać...

Ty durna. Ja nie mówię o żadnym j****ym użalaniu się nad sobą. Poza tym to wy się użalacie i łasicie tylko wtedy gdy czegoś potrzebujecie. Ile ja już takich HARDYCH jak ty widziałem które ryczały jak dziecko bo nauczyciel nie zaliczył klasówki albo jakiegoś przedmiotu i potem chcecie żeby was POCIESZAĆ.

dawki goryczy i jadu wystarczy z tąd na cały tydzień !

po epitecie durna szczególnie zauważam że nie jesteś rozżalony. ja się nie dziwie że Ty laski nie masz jak do kobiety z takimi epitetami.

z żadnymi epitetami! poza tym to jest internet i nie wiem kim jesteś. stwierdziłem tylko fakt, jakie są dziewczyny. gdy w szkole nauczyciele grożą jej niezdaniem i powtarzaniem klasy - jest płacz i zgrzytanie zębów, niespanie po nocach i panika, wtedy szukają pocieszenia! hahaha! gdy jest ok i niczego nie potrzebują, wtedy zgrywają wielce harde i silne psychicznie damy które nic od nikogo nie potrzebują i z nikim się nie liczą.

A ja rozumiem i popieram założyciela topicu. Sam to się może zrobić wrzód na tyłku albo pryszcz na nosie. Przyjęło się że to facet pierwszy zagaduje i z tego co widze tak się dzieje. Do faceta należy inicjatywa. To prędzej do kobiety miłość przyjdzie sama, ale tylko wtedy kiedy jest dostatecznie atrakcyjna i bywa między ludźmi. Ja urodą nie powalam, dlatego też nie zdarzyło się by ktoś mnie usilnie podrywał w pociągu czy na przystanku. W klubach to i owszem, ale to zupełnie co innego.

poza tym samo słowo "Durna" nie jest jeszcze epitetem. Nie uważało się na języku polskim?

A coscie sie tak uczepili tych przystankow? Musi to byc w tramwaju? Nie moze na przzyklad byc osoba poznana przez wspolnych znajomych (jesli sie ich ma), tylko koniecznie zagadac na ulicy? Zyjcie normalnie, miejcie oczy otwarte i cos tam przyjdzie ;)

"Zyjcie normalnie, miejcie oczy otwarte i cos tam przyjdzie oczko.gif" nie pisz takich głupot bo wiadomo że miłość SAMA NIE PRZYJDZIE dopóki nie zacznie się jej intensywnie szukać i to... NIESTETY na portalach randkowych, albo przez jakieś biura.

uważało się nawet za bardzo. fascynujący język ten polski. ale ja uważam inaczej niż Ty i nie uważam że takie są dziewczyny i mam do tego prawo. moim zdaniem problem jest w Tobie a nie w dziewczynach.

Dobry tekst z tym, żeby nie szukać drugiej połówki, bo sama się znajdzie i to w najmniej oczekiwanym momencie. Ja łażę sporo po mieście, jestem w miarę atrakcyjny i ani razu nie zdarzyło się żeby zaczepiła mnie jakaś laska. No chyba że z pytaniem o godzinę albo papierosa xD

Czlowieku, naprawde nie znasz nikogo kto znalazl milosc nie przez portal czy biuro matrymonialne? Gdzie ty sie chowales? Tez laze duzo po miescie i ani razu mnie zaden przystojniak nie zaczepil, i nigdy tego nie oczekiwalam (odkad skonczylam 13 lat), wszystkich partnerow poznalam przez innych ludzi. A jestem osoba z reguly nietowarzyska i nudna.

durne są te, które uważają, że skoro do nich miłość przyszła sama (a przyszła sama bo są atrakcyjne), to znaczy, że do każdego miłość może przyjść sama - do paszteta, do faceta. Najlepiej opisała to gościówa kilka postów wyżej

@UP co ty bredzisz? przecież pisałem że JEDYNĄ SPRAWDZONĄ opcją jest właśnie szukanie poprzez portale i biura matrymonialne. Czytaj ze zrozumieniem smarkulo.

czyli nadal uważasz że jestem durna. no atrakcyjna jestem. ale to trzeba poznawać nowych ludzi, ja ciągle poznaję i wychodzę, zyskuje się tak kumpli i koleżanki . czasem miłość, ale ja znalazłam i już o tym nie myślę.

Poznawać nowych ludzi - super tylko odkąd się przeprowadziłem zerwały się moje kontakty ze znajomymi i na dodatek nie chodzę już do gimbazy ani szkoły średniej żeby mieć wszystkie laski na wyciągnięcie ręki

naprawdę musisz mieć smutne życie. współczuję.

Za takie POGARDLIWE odpowiedzi strzeliłbym ci w pysk.

jej to naprawdę zabawne. coraz bardziej., dzięki mnie dowiadujesz się dlaczego nie masz dziewczyny. jesteś żałosny i chciałbyś filigranowej kobietce z dobrym sercem strzelić w pysk.

Untochable i ala logic to jak w porzekadle ,,dziad swoje, baba swoje", nie dogadacie się. Panna ala logic po prostu nie doświadczyła trudu i problemów ze znalezieniem partnera - bo miała szczęście urodzić się atrakcyjną, towarzyską kobietą i miała szczęście znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie. Rzeczywiście istnieją przypadki osób do których miłość sama przychodzi, tak jak wspomniałam są to bardzo atrakcyjne, młode, towarzyskie kobiety. W przypadku osób które do tej grupy nie należą (ja na przykład jestem nieśmiałą, średnioatrakcyjną kobietą) sprawa nie jest już taka prosta. A więc rzeczywiście miłość może przyjść sama, ale jedynie do wąskiej grupy osób, to są wręcz wybrańcy losu. A ja szczerze wierzę, że Untochable ma bardzo ograniczone możliwości poznania partnerki, bo prawda jest taka że przychodzi taki moment w zyciu gdzie znaleźć partnera/partnerkę jest trudno, a z każdym kolejnym rokiem ,,poziom trudności" wzrasta a nie maleje.

Gościówa, jest dokładnie tak jak piszesz! Wcześniej miałem w******e na laski a teraz odczuwam chęć poznania jakiejś tylko niestety jestem na takim etapie życia że nie jest to ŁATWE.

z tego co piszesz jesteś po dwudziestce . przecież młody jesteś . w takim wieku można poznawać.