Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zaparcia nawykowe a przedszkole

Polecane posty

Gość gość

Witam, od września mój trzylatek będzie przedszkolakiem. Strasznie się martwię, bo cierpi na zaparcia nawykowe i to nasz olbrzymi problem. Mały w ogóle nie robi kupy na sedesie. Niestety robi w majtki. Robienie kupy kojarzy mu się z bólem i nie usiądzie na sedes. To bardzo wrażliwy dla nas temat. Czy któraś mam miała podobny problem? Jak wyglądało załatwianie się Waszych dzieci w przedszkolu? Robiły w majtki, czy w ogóle nie robiły kupy w przedszkolu? Czy powinnam zgłaszać ten problem w przedszkolu? Boję się, że synka wyrzucą z przedszkola :( w dodatku jest bardzo wrażliwy, już mówi, że nie pójdzie do przedszkola :( osiwieję chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomaga odpowiednia rozrzedzająca dieta? Krople z szczepami dobroczynnych bakterii? Biedny ten twój mały. Wiesz co, paniom trzeba o tym powiedzieć ale leczyć schorzenie też trzeba. Zaparcia nawykowe da się leczyć stałą, odpowiednią dietą . Jak sobie radzicie na codzień? Panie nie wyrzucą syna z przedszkola ale będzie musiał pewnie nosić pieluchomajtki . To nie tragedia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka jak miała zaparcia to nie chciała usiąść na sedes (ma dwa latka) tylko robiła na stojąco do majtek ale dieta zdziałała cuda. Nie martw się na zapas co będzie. Panie powinny wiedzieć a ty musisz małego zaopatrzyć w pieluchomajtki i chusteczki do pupy żeby panie wiedziały że jesteś przygotowana. Zawsze na zmianę miej slipki dla małego czy spodnie bo jak juz zrobi kupę to może włożyć normalne majtki . Musicie to leczyć dietą , nie może być tak że przez ból nie będzie się wypróżniał bo skońćzy się lewatywą kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie każde dziecko z grupy będzie miało jakiś problem z załatwianiem. Nie martw się na zapas i nie stresuj synka. Nie będzie się wyróżniał. :D Moja córa jest po roku przedszkola, a ma zaparcia nawykowe, i prawie jej się nie zdarzało korzystać w celu wypróżnienia z toalety. Parę razy też pobrudziła majtki, gdy była w innej sali ale panie nie zorientowały się o co chodzi, i dobrze, bo nie ich sprawa. W tym samym czasie inne dzieci też miały "kryzysy", gdy z tych czy innych powodów brudziły ubranie. Ogólnie przy przedszkolnej diecie i przykładom innych, twojemu synkowi będzie łatwiej o regularne wypróżnianie niż dotąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedzi. Tylko po co te pieluchomajtki? Synek nie da się w nie ubrać, nie jest przyzwyczajony. Zawsze, gdy czuję, że chce kupę, wychodzi do drugiego pokoju, zamyka drzwi i robi w majtki jeśli mu się uda. W przedszkolu nie będzie mógł sobie wychodzić z sali. Synek jest nerwowy, gdy czuję, że chce kupę. Gdy nie będzie mógł się schować, pewnie będzie płakać albo krzyczeć z nerwów. Bardzo się tym przejmuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synek pije lactuloze, w ogóle nie je słodyczy, nie pije kakao, nie je bananów. Nie chce jeść ciemnego pieczywa, uwielbia zwykłe, jasne bułeczki więc nie udaje mi się wyeliminować ich z diety. Musiałabym wyrywać mu bułki z ręki w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kefiry, kiwi, owsianka, śliwki i morele suszone - co najmniej dwie z tych rzeczy w ciągu dnia powinnas dziecku podać, zwykłe bułki to nie może być jedyna przyczyna zaparć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz, zaraz, mówimy o zaparciach nawykowych?? w ich przypadku problem leży w psychice dziecka. Dieta to za mało. Albo inaczej napiszę: dieta swoją drogą, a myślenie o kupie swoją drogą. Dziecko ma problem psychiczny, stąd "nawyk" wstrzymywania kupy. Często kupa ma prawidłową konsystencję a mimo to "nie chce wyjść". WIęc, dziewczyny, chcę zwrócić Waszą uwagę, że nie o diecie powinna być tu dyskusja, tylko otym, jak sprawic, by dziecko zaczęło myśleć o kupie jak o czymś normalnym, co po prostu trzeba zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest obrzydliwe ludzie jak wy te dzieci wychowujecie, robicie z tego srania wielkie mecyje, brawa nagrody itp więc dzieciak jest nastawiony że to takie wydarzenie ze zaczyna to przezywać i denerwować się!!! ja pracując w przedszkolu odmówiłabym przebierania obsranego dziecka bo po to jest ten próg wiekowy żeby dzieci same sie załatwiały. a nie żeby trzeba było codziennie przy nim spędzać ileś czasu bo znowu nasrał w gacie! o ile dwuletnie dziecko może mieć wpadki to u trzylatka wygląda na niedorozwój.... moja córka miała 20 miesięcy kiedy w domu nie było juz zadnej pieluszki, a ona nie zaliczała nawet wpadek, ale ja nie modliłam się z nią nad nocnikiem, wiedziała że jest duża i robi się kopkę na nocnik, i że to żadna filozofia. trzylatek chowający się w innym pokoju i srający w gacie? spaliłabym się ze wstydu (przed sobą samą) bo to porażka ze strony rodziców. może psycholog dziecięcy lub neurolog coś zdiagnozuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam podobny problem z moja 2.5 latka. Tylko, ze mloda nie zalatwia sie w majtki tylko poprostu wstrzymuje ile się da nawet kilka dni. Takze o tyle sie ciesze ze nie bedzie niespodzianek typu K-))A w majtkach. My wiemy, ze to problem na tle psychicznym tzn diete trzymamy odpowiednia : malo slodyczy, raz w tyg. mala kinderkanapka lu smiej zelek lub mamba tak. Ciemne pieczywo, was z błonnikiem, pije kompoty z suszonych sliwek, ze ro sokow zageszzonych, duzo zup jarzynowych. Mloda odkas zaczelam ja odpieluchowywac zaczela wstrzymywac K.Mam w rodzinie psychologa dzieciecego: trzeba dziecku tlumaczyc, ze to naturalne ze kazdy sie zalatwia na nocniczku, sedesie, kazdy czlowiek i zwierzatka, proponuje sadzac na nocniku jakies zwierzatka i opowoadac jak to jest ze jedzenie wedruje do zoladka potem do jelit i zeby brzuszek nie bolal trzeba "wyrzucic K z brzuszka". Psycholozka radzila tez nie rozmawiac o K-ani nie uzywac stwierdzen typu zrob K, dostaniesz nagrode, i wogole przy dziecku o tym problemie nie rozmawiac bo to poteguje na piecie u dziecka. U

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość wyżej - w końcu ktoś, kto ma zdrowe podejście i wie, o co biega :) u mojej córy problem to zapach, tak przynajmniej ostatnio twierdzi. Też przez parę dni wstrzymuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podawałam od czasu do czasu dicopeg , i próbowałam najpierw przekonać synka by siadał na nocnik. Kupiłam taki grający co klaszcze jak dziecko zrobi kupke. Mojemu synowi to pomogło może i tobie się uda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×