nie chce jej odebrac meza a dziecku ojca

unikam, nie odbieram telefonow, nie umawiam się z nim,w pracy się widzimy codziennie, to co mam zrobić z pracy się zwolnic?

spotykałam się po pracy na chwile,ale już wiem w jakim to idzie kierunku wiec unikam tych spotkan, nie jestem szmata

powiedz mu wprost-odwal sie koleś masz rodzine

To nad czym Ty sie rozczulasz, o dlaczego pozwalasz sobie na klamstwa, jesli chcesz sie z nim spotykac jak koledzt, to niech on nie klamie zony i malego dziecka, niech powie prawde ze nie jest w pracy tylko u kolezanki.

Kobieto, idiotyczne jest twoje tłumaczenie tej sytuacji - to nie ja, to misiaczek, ja jestem niewinna. Ach tak go unikam, ale on mnie jakoś zawsze odnajduje, no co ja biedna mogę. Chyba lepiej bym cię oceniła, gdybyś napisała wprost, że się zakochałaś w żonatym facecie i nie chcesz z niego rezygnować. Przynajmniej byłaby w tym odrobina uczciwości i odpowiedzialności za to, co robisz.

i wiecie co, chyba jednak nie warto się przejmować i mieć wyrzuty sumienia,chyba warto brac to los przyniesie,po co unikac cos co moze być mile choć przez chwile, bo i tak na jedno wychodzi

mysalam o tym często,"co ja robie"ale pisząc tu anonimowo i poznając opinie osob pośrednich przekonałam się ze ze nie warto się przejmować niczym i brac to co daje los i mniec wszytsko gdzies

normalnie takie dziwki co rozbijaja rodziny powinny byc odstrzelone

Tylko uwazaj zeby karta sie nie odwrocila i zeby ty kiedy nie cierpiala... Ale bynajmnie skonczylas z postawa niewinnej panienki i pokazalas swoja ja. Daleko tak nie zajedziesz...

faceci nie? zwsze kobieta jest winna tak?

Nie rób z siebie ofiary, jesteś dokładnie tak samo winna jak i on.

nie chcilam się tu przedstawić jako niewinna panienka,chcilam tylko poznac opinie innych ludzi,i poznałam ze nie warto się zastanawiać ,mieć dylematow

Ciekawe, gdzie to wyczytałaś? Nikt nie pochwalił Twojego zachowania i nikt Ci nie napisał, że nie powinnaś mieć dylematów, wręcz przeciwnie.

Moim zdaniem facet jest winny wobec zony, bo to on przysiegal, ale uwazasz ze kochanka jest bez winy? Przeciez jestesmy istotami myslacymi i mamy jakies zasady moralnosci.. czym Ty sie w zyciu kierujesz? Zwalasz wine na kogos a ty co ?

oczywiscie ze facet jest winny ale baby to tez dziwki, wie taka ze ma zone i dziecko i zamiast wycofac sie z klasa to c*psko swedzi i dajesz mu znaki ze jeszcze troche i dasz mu d**y :o

oj nie martw się poddaj się uczuciu..chrzań wszystko jak ci mówi żebyś się nie martwiła to się nie martw tylko rób tak aby twój się nie dowiedział bo ten cię wyd*pczy a wrócić będziesz gdzieś musiała..

1.twojego meza ci nie zal? 2. kiedy wreszcie Baby zrozumieja, ze nie ma bezinteresownej przyjazni miedzy facetem a kobieta....zawsze wszytsko konczy sie sexem...

Pomijając już nawet najistotniejszą tutaj kwestię moralności, to ja się zawsze zastanawiam, jakim cudem kobiety lecą na takich cwaniaków, oszustów i s*********w??? Dla mnie taki facet jest z miejsca do odstrzału. Wytłumacz mi autorko, co ty w nim widzisz?

ale wy jesteście podli

nie podoba mi się to że baby tak sie bzykają ...zastanawiam się czy się ciąży nie boją bo jak to bywa kochanek będzie miał to w d***e a kochanka zostanie sama z bachorem i garścią pełną problemów...NIECH MI TO KTOŚ WYJAŚNI CZEMU KOBIETY SĄ TAKIE GŁUPIE ??!!

po prostu fajnie się czuje w jego towarzystwie, mamy wspólne zainteresowania, możemy rozmawiać godzinami , znam go bardzo dlugo

ja się z nim nie"bzykalam"

znasz go bardzo dlugo wiec dlaczego teraz tak sie sytuacja potoczyla ....ona ma zone dziecko chce tylko pozbykac inna mloda dziewczyne pobzyka i odpusci po jakims czasie zzobaczysz

w takim razie się rozwiedź jak tak dobrze się z nim czujesz....bo jemu chodzi o sex tylko i wyłącznie...a może chce się rozwieść i być z tobą w co wątpię..myślę, że jesteś kolejną babką do bzykania bo chyba nie wierzysz w to że go tak nagle urzekłaś..czaruś

Aha, to rzeczywiście zalety, które rekompensują fakt, że jest nieuczciwym, nielojalnym i nieodpowiedzialnym człowiekiem , któremu nie można zaufać.

Na poczatku kazdy zwiazek tak wyglada tzw motyle w brzuchu, dopiero potem przychodzi codziennosc, jak mozesz nim sie zachwycac? Przeciez to zwykly d*pek ktory ciebie bajeruje zeby miec odskocznie a zone oklamuje( w domku obiadek cieple kapcie), kobieto miej szacunek i zdejmii rozowe okulary

my jestesmy podli??? to ty jestes wyrachowana suko, wpieprzasz sie w czyjas rodzine i ja zniszczysz podła c*po

Wiesz co, ty musisz mieć zerowe poczucie własnej wartości, wspolczuje ci.

Fajnie czuć się w czyimś towarzystwie, gadać godzinami i mieć wspólne zaintersowania, to można nawet z koleżanką. Nie trzeba do tego rozbijac małzenstwa.

ale mnie wyzywacie