Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzice mówią mi że zostane starą panną bo mam 25 lat i nie mam chłopaka

Polecane posty

Gość gość

Ciagle mi gadają czy kogos poznałam :/ ciagle mowią o sąsiadkach i dziewczynach od siebie z pracy czy dalszej rodziny, ze juz od dawna mają chłopakow a niektore juz meżów :O Od kilku dni matka prowadzi na mnie zmasowany ''atak'' bo dowiedziała się, ze moja dawna przyjaciolka z podstawówki ktora jest w moim wieku bierze slub za miesiac eh ciagle jedno i to samo: Martyna ma narzeczonego, pracuje i sie ustatkowała... Martyna jakos poznała chłopaka a ty siedzisz i nikogo nie masz.... P. musi byc dumna z Martyny, wychodzi za mąz, Bartka juz ożeniła (jej brat), Natalka zdała prawo jazdy i idzie na studia do Wrocławia a ty siedzisz i nic nie robisz... K***a mac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mów, że dzisiaj jest moda na singielki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy was tez tak dręczą ? Nie jestem jakąs paskudą, bylam z dwoma chłopakami (związki w ukryciu bo moi rodzice by ich na pewno nie zaakceptowali no i w koncu sie to rozpadło :( ) , kilku się krecilo ale nie moj typ, nie chce byc z kim kto nie podoba mi się w 100% zarówno z charakteru jak i wyglądu. Za tydzien mam rozmowe o pracę w Warszawie, czuje ze sie uda i wreszcie się stąd wyprowadze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość - moj tata nie wie co to takiego singielki, dla niego singielka to puszczalska ''stara panna'' która dorobiła się kasy i spotyka się z murzynami - podobnymi slowami mi to powiedzial - albo nieszczęsliwa samotna kobieta. A moja mama? ''Bez chłopa nie da się zyc'' :/ Zero dyskusji, jedynie brat mnie rozumie, ale jemu poki co dają spokoj bo ma 19 lat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to szukaj na siłę a potem żyj w smutnej wyrachowanej instytucji, bo tak chciała mamusia wychowując dzieci kochane bardziej od męża i w każdej najdrobniejszej sytuacji wybierane ponad niego, bo przeciez są ważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic się nie martw, ja mam 26 lat jestem już 3 lata w związku, od roku mieszkamy razem, a i tak o ślubie ani widu ani słychu i pewnie tak już zostanie no chyba, że się zwiąże z kimś innym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jednej strony takie psychiczne dreczenie jest zle i proponuje cos z tym zrobic z drugiej strony rodzice widac ze sie toba interesuja i chca dla ciebie dobrze tylko nie wiedza jak ci pomoc ! Wielu ludzi niestety nie obchodzi los wlasnych dzieci to przykre !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu wyzej myslisz, ze ślub cos zmieni ? Nie rozumiem tego parcia na papierek co ci to da ? Zobacz na kafe ile patologii w małzenstwach, to nic nie zmienia a nawet jest jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to przykre w takim razie. Skoro ojciec własny ci tak mówi, to mu odpal, że ja patrzysz na jego małżeństwo, to odechciewa ci się zakładać rodzinę :) Jak miałam 28 lat, sptkałam kolezankę z klasy. Ona już po rozwodzie, 4 dzieci. Każde z innym facetem. Spytała co u mnie. Mówię, że się z kimś spotykam. Ona - a, to ty stara panna jesteś... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie matka gnębi, że jestem sam i jestem prawiczkiem. Przekichana sprawa jak własna matka chce Ci zamówić prostytutkę byś nie był prawiczkiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw każdy napiera na ślub, apotem każdy przekonuje, że ślub nie jest najważniejszy na świecie, że małżeństwo to sprawa trzeciego rzędu przy rodzicielstwie. a potem dyskusje nad zezwoleniem małżeństw homoseksualnych i nagle okazuje się, że małżeństwo to fundamnet cywilizacji i najważniejsza rzecz na świecie... a potem jak u hetero rodzi sie dziecko, to małżeństwo nie jets najważniejsze na świecie... zrozum człwoieku świat...głupi ludzie, walczący o małżeństwo, ale mający go w dupie na codzień, bo dziecko ważniejsze, wakacje z myślą o dziekcu, obiad z myślą o dziekcu, szybsza reakcja na potrzeby dziecka i gotowość wrzucenia męża w przepaść, bo dziecko bo mąż to tylko obcy chłop i można mieć wielu więc czemu napieracie na śluby? czemu nie dacie gejom możliwości zawarcia małżeństwa? przecież kurwa to i tak nie jest najważniejsze, o czym trąbicie a agresją na każdym topiku przekonywującym, że dzieci się kocha o wiele wiele bardziej...kurwa...hipokryci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heloiza999 - nie tłumacz tego tym kretynom bo oni i tak nie rozumieją o czym mówisz :D Szkoda nerwów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie szukaj na sile - nie rozglądaj sie na sile za facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz rodzicom, ze starannie szukasz partnera i nie rzucasz się rozpaczliwie na pierwszego lepszego byle tylko był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjdkqk
powiedz matce niech zajmie sie soba i swoim malzenstwem a jak bedziesz wychodzic za maz to powiesz jej mc wczesniej zeby zdazyla kupic prezent:O nic na sile,ja swoja wielka milosc poznalam po 30 jestesmy razem 5 lat i jest cudnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety zauważyłam... tylko dla mnie to wszytsko hipokryzja...najpierw gadają, że małzeństwo to zwykły kontrakt, że nic nie równo się rodzicielstwu, a zwiazek to jedynie instrument służący dzieciom, a póxniej zmiana o 180 stopni kiedy słyszxą, że ktoś ma 30 lat i jest panną lub kawalerem i nagle małżeństwo to najwyższa wartość;-/ tzn. ja akurat uważam, że dla osoby pozostajacej w takim związku, to jego trwałość POWINNA być najwyższą wartością ale Ci co tak naciskają na te śluby i tak bronią ich tym gejom to sami nie uważają, że małzeństwo jest ważne, bo miłość do dziecka wg nich wymiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow, logicznie myśląca kobieta...Jeszcze yeti i widziałem już wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijanapowietrzemmmm
mnie również męczą, rodzice, dziadkowie i dalsza rodzina :D właśnie skończyłam 25 lat i na urodzinach nadarzyła się okazja na nagonkę :P to że, nikogo nie przyprowadzam, nie oznacza wcale że nikogo nie mam, jednak wole trzymać ich w nieświadomości, w przeciwnym razie pojawiła by się niewyobrażalna presja na ślub z ich strony :) z K jesteśmy w wolnym związku, spotykamy się, kiedy mamy na to ochotę i taki układ jest dla nas w pełni satysfakcjonujący :D oni by tego nie zdzierżyli, wobec czego muszę wysłuchiwać jakim to jestem nieudacznikiem, bo sobie nikogo znaleźć nie mogę :D także trzymaj się kobieto! i puszczaj mimo uszu te wywody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×