Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pechowa milosv

Polecane posty

Gość gość

Ja tez mam powazny problem. Pierwszego lipca zmienilam prace tam poznalam bardzo sympatycznego i kochanego faceta. Od dwoch lat posiadam wlasny dom z kredytem wraz z narzeczonym jednak od kilku miesięcy strasznie nie ukladalo sie pomiedzy nami. Owy kolega z pracy okazal sie dla mnie wsparciem kims kto wywoluje usmiech na moich ustach. Niestety. Okaxalo sie ze ma dziewczyne w 9 miesiacu ciąży. Pewnego wieczora musielismy zrobic pare nadgodzin, bylo ciemno oboje dojezdzalismy rowerami wiec zaproponowal ze mnie idprowadzi bo sie o mnie martwi (moj facet mial mnie gdzies gleboko) wiec sie zgodzilam. Po drodze musielismy podejsc z rowerami na wiadukt ponad autostrada lecz moje wysilki z rowerem byly dla niego zabawne i postanowil mi pomoc. W momencie kiedy sie zblizyl-pocalowal mnie! Na poczatku sie wycofalam ale potem nie umialam juz z tym walczyc. Powiedzial mi ze wie ze to jest zle ale on codziennie o mnie mysli jest szczesliwy kiedy moze pracowac obok mnie itp. Spedzilismy jakas godzine calujac i przytulajac sie. Nastepnego dnia po pracy podobnie! Byl naprawde facetem z marzen. Tak mijaly kolejne dni kiedy w trakcie jednego z pocalunkow wyszeptal kocham cie. Powiedzial ze jest we mnie kompletnie zakochany i powtarzal mi to caly czas pragnal mi to udowodnić bo nie potrafie szybko uwierzyc. Spedzalismy duzo czasu razem mimo ze jego kobieta prawie rodzila. Az do ostatniej soboty kiedy porod sie zaczal wszystko sie zmienilo. Pisalam jak dziecko itp rzadko odpisywal a w koncu gdy widzialam ze dlugo jest dostepny na gg zapytalam czy ty mnie jeszcze kochasz? Po czym mi odpisal zebym troche sie opanowala narazie nie ma ochoty o tym pisac. Milczy a na fb dodaje co chwila nowe zdjecia. Wydaje mi sie ze po porodzie stwierdzil ze jednak ja kocha. A kazdy komentarz kazde zdjecie sprawia mi bol. Moja sytuacja z partnerem tez nie jest najlepsza. Zalezy mi na tym panu z dzieckiem i jestem w nim naprawde zakochana ale to juz chyba koniec. Dziewczyny pomozcie bo ja sie wykoncze ; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było oddac mu się.Byłabyś tez nim w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę ktoś taki jest facetem twoich marzeń? Musisz mieć bardzo niskie poczucie własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu spokój szmato. Przecież masz już narzeczonego, mieszkasz z nim, du py mu dajesz. Z jednego kutasa nie zeszła, a już na drugi chcesz wskakiwać. Opanuj się szmato, jesteś żałosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty chyba troche zaszybko podejmujesz decyzje i to nie do konca przemyslane, zobacz juz sie wpakowalas w faceta i dom i zamiast kontynlowac to co zaczelas, postanowilas juz zwiazac sie z nowym facetem ? a co z tamtym zrobisz ? a co z dlugami ? a nie bierzesz nawet pod uwage ze ten nowy twoj gosc jest juz w zwiazku i ze beda mieli dziecko,moze facet przemyslal sprawe i wolal tamta z ich dzieckiem niz ciebie w dodatku z twoimi problemami z bylym, facet mysli realnie, co lepiej miec kobiete z wlasnym dzieckiem i stworzyc udany zwiazek, czy zostawic ja z dzieckiem a wziasc sobie jakas puszczalska z problemami - bo zapewne bedziesz musiala jeszcze dlugo splacac dlugi, a to oznacza ze potrzeba ci bedzie dofinansowanie pewnie od kogos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc_po_przejsciach
Moja droga, powiem tak, nie pakuj sie w związek z kolega z pracy. Będzie Cię to kosztowało sporo cierpienia a do tego będziesz musiała znów zmienić pracę, chyba że On zrobi to pierwszy. Wierzę, że między Wami było coś pięknego i prawdziwego, może nawet był o ten właściwy ale... on ma dziecko i nie zostawi ani dziecka ani jego matki. Przykro mi to mówić, faceci to tchórze, gdy mają ustabilizowane, WYGODNE życie, panicznie boją się zmian a szczególnie pakowania się w historie które kosztowały by ich sporo wysiłku (patrz - Twój narzeczony, dom z kredytem, jego dziewczyna i dziecko). Odsunął się bo kocha swoje dziecko, boi się bo nie wie co zrobić, pewnie już wybrał. Usuń go ze znajomych na fb i gg, będzie odrobinę łatwiej. Twoja historia odrobinę przypomina moją, ale nie było w niej dziecka. Trzymam za Ciebie kciuki, bo o takim czymś nie łatwo zapomnieć :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nazywaj kogoś szmatą. Człowiek jest tylko człowiekiem. Zauroczyła się dziewczyna to się zdarza ;] Ja też się zauroczyłam kimś. Ale znam tego Pana tylko z widzenia a dodam, że widuje go rzadko :). Na zasadzie niespełnionej fantazji to jest :) i tak zostanie. Nie kocham męża już. Mam do tego prawo i tyle co mi zrobił krzywdy aż wstyd przyznać. Powinnam go zostawić. Dalej mnie oszukiwał. Niby się leczy i stara, pracuje spłaca swoje długi (używki). To ja już go nie kocham i modle się aby sobie znalazł nową i dał mi spokój. Mam nadzieje, że do roku się jakoś wszystko rozwiąże albo sama od Niego odejdę do roku... A tak to sobie przynajmniej powzdycham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam, że fakt nałogu został przede mną zatajony. Ba pewnie trudno w to uwierzyć. Może byłam naiwna i ślepa ale ja nigdy nie brałam narkotyków. Zamieszkaliśmy po ślubie dopiero razem. Nie mieszkaliśmy w tej samej miejscowości, więc sporo mogło mi umknąć. Odradzam wszystkim związki na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauroczyła się dziewczyna!!hehe to dobre! uważam, że autorka została prawidłowo nazwana po imieniu. Dla mnie kobieta, która wiąże się z facetem, który jest zajęty i który za chwile zostanie ojcem jest zerem! Facet się przestraszył nowej sytuacji, pewnie był wyposzczony bo żona przed porodem, a ta już myślała ze wszystko zostawi dla niej, ale niestety on wrócił po rozum do głowy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez ona sie z Nim nie zwiazala, nawet z Nim nie spała :O to nawet k***a romans nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a on moze świety :) akurat przed porodem teraz wolno sie bzykac. Facet nie lepszy od niej. Chyba pierwszy ja pocałował. Matko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edwin11111
co wy jej tak bronicie lizała się z facetem a jest w związku!!!!!!!! i jeszcze go nagabuje, ten co ma dziecko też burak taki sam jak ona! tatuś się znudzi niemowlakiem żona dalej mu nie da i wtedy się do niej odezwie haha ale autorka jest głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja p*****le owszem lizała się, pewnie autorka jest glupia i naiwna. ale to romansu to tutaj jeszcze daleko. a w ogole to monogamia to wymysl kulturowo-religijny. Co nie oznacza, że trzeba wszystko co się rusza bzykać :o Ja nigdy nie zdradziłam ale nigdy nie mów nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc_po_przejsciach
Właśnie, nigdy nie mów nigdy. Nigdy nie wiecie co Was w życiu może jeszcze spotkać i najbardziej rozsądny i uczciwy człowiek może postępować wbrew jakimkolwiek zasadom. Dlatego nie wolno dziewczyny nazywać szmatą!!!!! Miłość nie wybiera, nie jest zbrodnią ani przestępstwem i przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie... Ktoś napisał kiedyś, że "miłość odbiera rozsądek i jasny umysł", w chwili kiedy kogoś kochasz ciężko myśleć o innych, liczysz się wtedy Ty i osoba którą kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczymy czy będziecie tak gadać jak takie zakochane niewiniątko będzie się szlajać z waszym mężem, przecież miłość nie wybiera:)człowiek czymś jednak różni się od zwierzęcia, ma zasady ale jak widać nie każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby jakaś z moim mężem się prowadzała to niech go sobie bierze :) poważnie. Po co mi taki chłop :) Wam wszystkim się wydaję, że Wasi partnerzy są tacy krystaliczni hahaha, Nie mówie, ze mają romanse kilkuletnie ale dużo osób by się zdziwiło co robią partnerzy gdy męża czy żony w pobliżu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×