Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wierzycje w to

Polecane posty

Gość gość

czy wierzycje w życje pozagrobowa ostatnio zajnteresowałam sie tym tematem, co robi dusza człowieka gdy umrze ciało, przerażaa mnie to wszystko, czy wierzycje że zmarli są wsród nas patrzą na nas z góry a może są obok nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze, ale z drugiej strony - przeciez musi byc cos po smierci. nie moge sie doczekac, aby poznac te tajemnice :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam chyba ze 3 lata gdy umarła mi mama byłam małym dzieckiem, bawiłam sie na podłodze tata szykował się do szpitala by ją odwiedzić, i ja w pewnym momencje podbiegłam do niego i powiedziałam że ktos umarł, potem tata wrócił ze szpitala i okazało się że mama nie żyje, zastanawi mnie to, bo chociaz w domu pewnie mówiło się o śmierci, ale czy trzy letnie dziecko mogło by to powiedzieć przerywając zabawę tak z niczego i to własnie w godzinie w której umarła mama,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam wierze to nie może być tak że zamkniesz oczy i koniec, to by było za proste, a ci co niewieżą są głuppi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzę, że tak....nie wyobrażam sobie że to moglby byc koniec.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też wierzę chciaż niemam pojęcja co tam bedzie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo jest niewyjaśnionych historii .. np moja kuzynka zmarła 10 minut po polnocy, na miejscu w tragicznym wypadku, w tym samym czasie w domu byl potworny huk....Dowiedzielismy się nad ranem o jej smierci. Inna : sp kolezanka zmarła niedawno, miala 18 lat :( i od kilku tygodni mówiła o śmierci ,bała się jej strasznie. wiadomo nikt nie bral na powaznie.. i co sie okazuje, po miesiącu zmarła nagle.. zemdlała i po niej. wynik sekcji - zator plucny... duzo osob w hospicjach tez mowi o wizycie zmarlych itp. różnie może być, może i nie ma tego zycia pozagrobowego, ale ja wole w to wierzyć odkąd tyle bliskich mi osób odeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre pytanie.jestem ateista ale wierze w ta jedna wlasnie rzecz.wg mnie to poprostu nic nadzwyczajnego a podtawowe prawo fizyki,raz powstala energia nigdy nie ginie....hmm tylko jak ma sie to smierci czlowieka,w co sie przektalca ta energia,gdzie,kiedy,jak i ktoredy;)ale cos gdzies jest,ale gdzie?ciekawy temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też wierzę,nawet boję się nie wierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja czytałm o śmierci klinicznej osoby którą uratowały ona pamięta że wracanie do ciała czuła okrpne uczucie tak jak by musiała wrócić do mokrej rekawiczki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja chciałabym umrzeć razem z duszą. Tak żeby po śmierci w ogóle nie istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanawia mnie skąd wziął się ten termin dusza? niektórzy mówią że jka coś żle robimy to znaczy że dusza nam to mówi, a może raczej nasz system wartości ukryte w podświadomości? i zastanawia mnie jak możemy poczuć że mamy dusze? to się wogóle da poczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diaboliccc
ja wiem to na prawde odbicie czyjejś duszy jest mna więc istnieje jako cien od dawnaa¿

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że pojęcie duszy zjawiło sie w świadomości ludzi, kiedy zatęsknili za swoimi zmarłymi i pomyśleli, że oni nadal w jakiejś formie istnieją. Wtedy też narodziła się religia. Zmarli stali sie duchami opiekuńczymi, a niektórzy awansowali do roli bogów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np. człowiek pierwotny z epoki kamienia myślał intensywnie: gdzie jest teraz moja mama? w końcu postanowił ja sobie wyrzeźbić, tak jak my robimy i przechowujemy fotografie. Figurkę trzymał przy sobie, a że mu troche nie wyszła to nic, ważna była obecność. W końcu figurka zaczęła przechodzić z syna na wnuka i na prawnuki a praprapraprababcia stała się paleolitycznym bóstwem matriarchalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×