czy można być UZALEŻNIONYM OD WĘGLOWODANÓW pytajnik

o dietka jak najbardziej ok :) wlasnie ja tak powinnam jesc :P a alkohol? pilas jakis w trakcie? piwo strasznie podnosi poziom cukru np, rozne wina slodkie, likiery tez.. niezbyt to ok bedac na diecie. u mnie babcia, wujek maja cukrzyce, mama nie, ojciec nadwage ma, moze miec cukrzyce, ale nie badany byl bo ma lekarzy w d***e :P hehe.. czyli i u mnie moze to sie rozwinac :(

ludzki organizm jest mega skomplikowany, troche interesuje sie medycyna wspolczesna jak i starodawna.. przede wszystkim naturalnymi spoosbami leczenia. ciekawi mnie twoj przypadek, jezeli to nic z insulina to hmm.. moze zbyt drastycznie bedac na diecie ograniczalas wegle.. bo mozg ich potrzebuje, choc w nadmiarze one nie sa zbyt dobre dla zdrowia

no a alkoholem t różnie bywało;p, piwa nie lubię, ale wódkę i whiskey lubię, ale od jakiegoś czasu nie wstrzymuję, bo po jednym razie, nie wypiłam dużo, miałam kaca 3 dni i zatkane uszy. U każdego może się rozwinąć jak jest nadwaga, otyłość, ja dlatego schudłam, bo w sumie młoda jestem i nie chcę tak marnować życia. Łatwo by mi było jakbym sama mieszkała, a tak rodzina lubi jeść słodkie i zawsze w domu są jakieś ciastka;/ Ale chyba udam się jeszcze do psychiatry, może jakieś leki dostanę na te zmiany nastrojów i apetyt, w sumie przepisują na bulimię czy kompulsywne jedzenie, ale i tak wiadomo, że najwięcej to od człowieka zależy, a nie tabletek, czarno to widzę...

raz byłam u psychologa i też mówił, że dziwny mój przypadek :D, bo doznania po słodkim mam jak po seksie hehe

hehe jak po seksie? to moze wiecej seksu ci trzeba? :D oj ja tez mieszkam z rodzina przez co jest trudniej, jak ja gotuje bedac na diecie to im co innego sobie co innego, a i slodycze tez zawsze w domu i kusza.. albo to jakas pizza i takie tam rozne ;) ja mam lekka nadwage i przy moich problemach schudnac z ta insulina jest troszke ciezej niestety ;) mż nie dziala tylko ograniczenie wegli, niski IG

No to wyobrażam sobie, że musi być ciężko, zwłaszcza, że na każdym kroku jest pokusa - w domu, sklepie, nawet reklamy słodyczy, masakra. Ja to mam bardziej z psychiką, w sumie słodkiego aż tak nie lubię, tylko, że kojarzą mi się z tym fajnym stanem i dlatego tak ich chcę. Jak mam diete i gotuję, to rodzinka się śmieje, że jem jedzenie dla kur chyba i w ogóle wmyślam, zamiast jeść jak oni "normalnie";] W sumie może z tym sexem prawda heheh, dawno go nie było - może nad taką terapią warto się zastanowić :D

haha tak z tym seksem to moze to jest to! :D u mnie tez go dawno juz nie bylo :D w ddoadtku rodzina u mnie nie rozumie moich problemow i tego ze powinnam trzymac diete :O przemadrzali sa, mysla ze lepiej wiedza od lekarzy.. no tak bywa, ciezko jest :P

no też tak mam i gadanie "no zjedz ten barszcz przecież to zdrowe, jedna kanapka ci nie zaszkodzi" itd. Mnie zawsze dieta wychodzi jak mieszkam na akademiku, a w domu to rodzice lubią pojeść i pełno niezdrowych rzeczy, nawet mój pies ma nadwagę, chciałam go odchudzić to krzyczeli na mnie :D A na swojej diecie jakie jesz produkty? Ćwiczysz? W sumie zastanawiam się czy też nie wracać uwagi bardziej na IG, przynajmniej poziom cukru tak szybko nie spada, może to rozwiązanie.

haha u mnie bardzo podobnie z rodzicami i rowniez mam spasionego psa :D hmm jakie jem produkty.. jak bylam na diecie to glownie warzywa, mieso, ryby, jajka.. troche nabialu, rzadko owoce, kasza gryczana ,zwalilam diete bo wystraszylam sie zawrotow glowy, po zjedzeniu ciastka ustapily takze pewnie cukier spadal, ale ogolnie ponoc te zawroty po jakims czasie przechodza, jak ustabilizuje sie poziom cukru, co co sportu.. hmm prawie zaden, tyle co obowiazki w domu, czasami jakis spacer, rower.. fajnie ze bedac na diecie o niskim ig mozna np wcinac gorzka czekolade :) ale tak najlepiej ok 80-70% kakao :)

ogolnie jezeli chodzi o diete o niskim ig nie liczy sie ilosc tylko jakosc :) mozna sie nazrec rybki, mieska, warzyw.. ograniczyc wegle zlozone, owoce. dobr aprzekaska sa orzechy, pestki..i u mnie w domu jeki sa np o panierke albo sosy, a to popruszyc maka,a to troche bulki tartej, a ja sie dre ze nie.. a oni a to tylko troche to ci nie zaszkodzi.. :P ech..no kurde wiedza lepiej.. :D

szkoda tylko, że nie ma niczego co by poprawiło mi humor tak na stałe, żeby nie było tych wahań nastroju, wtedy nie miałabym raczej problemu.

a moze to walsnie tego seksu ci trzeba? :D czegos musi ci brakowac skoro tak sie czujesz :) pisalas ze bylas na diecie 1-3 miesiacy to wedlug mnie organizm w tym czasie powinien sie odzwyczaic od nadmairu wegli.. :) ja to taka d**a jestem ze na scislej diecie pociagne 2-3 tyg a potem to juz... ech :)

no w sumie może i tak, bo jak mam "chcicę" to zajadam słodyczami, także trzeba zastanowić się nad taką terapią :D Ale mimo, że wytrzymuję te kilka miesięcy to potem jakiś dół przychodzi i spadam na dno. Ale żeby dotrwać do tego 1szego miesiąca to powtarzam sobie, że najgorsze te pierwsze 3 tygodnie, potem już będzie z górki, piję dużo kawy, oglądam motywujące zdjęcia i daję radę. Tylko potem tak patrzę, no spoko schudłam, ale nic się nie zmieniło, jestem sama, nie mam faceta i znów szukam tego uczucia ciepła i tak koło się zamyka.

aha :D to moze potrzeba ci chlopa, milosci i seksu :D moze brak tego wlasnie rekompensujesz sobie slodyczami :)

faktycznie trochę jesteś, ale ja chyba też ;) kocham słodycze, krówki, ciastka, makarony... dlatego też biorę witaminy vitabox i od czasu do czasu piję bardzo nie zdrowe napoje light. Wiem, że kakao uzależnia, jak przez tydzień nie zjesz czekolady to potem przechodzi Ci na nią ochota.

Tak. Jeśli chcesz z tym skończyć, polecam przejść na tłuszcze, czyli sposób odzywiania paleo. Wpisz Tłuste Życie w wyszukiwarkę, dziewczyna ma naprawdę duża wiedzę.