Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

makarona

nie znoszę dzieci typu demolka

Polecane posty

Ostatnio postanowiłam nie zapraszać kilku koleżanek z dziećmi ze względu na "maniery" tych dzieci. Nie wpuszczam ich do domu, spotykamy się na placu zabaw,u nich, a jak zapraszam do siebie to na działkę. Mam dość po prostu. Uważam, że jak dzieci u obcych ludzi (u siebie zresztą też) wywalają ubrania z szafek, wywalają kwiatki, wycierają ręce z dżemu do kanapy albo ściany, zamiast umyć, jak im coś nie smakuje to wpluwają z powrotem do głównego półmiska, niszczą zabawki w tym targają książki itd to to jest przesada. Jak te dzieci miały 2 lata to to jeszcze jakoś tolerowalam, ale u 4-5letnich dzieci to jest nie do zniesienia. Wreszcie do tego dojrzałam, że po co je zapraszam, skoro podczas tych wizyt jest sam stres, moja córka też się denerwuje, że ktoś niszczy jej ukochane książki, a póxniej kupa sprzątania. Zastanawiam się jednak, dlaczego matki takich dzieci zamiast nauczyć ich kilku prostych zasad, pozwalają na to. Ja bym się na ich miejscu ze wstydu spaliła, poza tym w domu ich rola sprowadza się do roli sprzątaczki, komu to ma niby służyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odwiedzam znajomych z dzieckiem " od zawsze" i jakoś nigdy moje dziecko nie grzebało nikomu po szafkach etc. Wystarczy zabrać zabawke czy np. kolorowanke kredki, książeczke i po problemie, cała reszta to brak wychowania i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko dziwne dzieci maja twoje koelznaki z nam to mam tez takie kolezanki.. albo ciagle cos spiewaja te dzieci ze pogdac nie mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramirez marcia
ja ostatnio postanowilem nie uprzyjemniac zycia znajomym szukajacym taniej kwatery do pobzykania sie z kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka też nigdy nie miała problemu z zachowaniem się, koleżanki z kulturalnymi dziećmi też mam, ale to niestety mniejszość ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja znajoma też tak mówiła :-) Póki miała malutką córkę. Teraz jest jej wstyd i unika chodzenia w gości, bo okazało się,że jej córka jest normalna, taka jak większość czterolatków. Że zdarza jej się wrzucić piłkę w kwiatki, wylać sok, czy wytrzeć rękę w kanapę, schodząc z niej. Takie są dzieci. Po prostu. Jedne bardziej, inne mniej, ale jednak. Naszym zdaniem nie ma co się wstydzić, bo normalni rodzice widzą,że mała jest energiczna, cudowna i rozbrajająca. A wypadki zdarzają się najlepszym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też przestalam zapraszać bo co przyszła koleżanka z synem to jak jadł czekoladke, ręce całe ubrudzone i dotyka moich jasnych krzeseł a ona spokojnie patrzy zamiast wytrzec, normalnie straciłam szcunek do niej a była moją najlepszą koleżanką. Albo chrupki rozdeptane po całym dywanie, ciastka pokruszone- normalnie w chlewie jest czyściej niż po jej wizycie z synem u mnie. U siebie w domu lata za nim i sprząta a u innych ma w duupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Jak to "normalna"? Moje dziecko będąc w gościach potrafi się zachowywać jak dorosły, praktycznie od zawsze. Teraz ma prawie cztery lata i nie muszę się za nią wstydzić choć wciąż czasem upominam, bo to mój OBOWIĄZEK. Muszę jej przypomnieć że nie otwiera się czyichś szuflad, że sięgając po coś na stole ma uważać, żeby czegoś nie strącić, że ma się starać zjeść do końca itd. Ale mam rezultaty: naprawdę NORMALNE dziecko a nie prymitywną dzicz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn ma 2,5 roku, ale w gościach też potrafi się kulturalnie zachowywać, je tylko przy stole, nie zagląda nikomu po szafkach, jesli bawi sie zabawkami to odkłada je na miejsce, jeśli za bardzo szaleje z dzieciakami gospodarzy to mu zwaracam uwagę i on na to reaguje, no dobrze wychowany, normalny dzieciak po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli nie znosicie rodziców rozpuszczających swoje dzieci, a nie dzieci typu demolka. A to dwie różne sprawy ;) To po pierwsze. A po drugie jak widzę macie po jednym dziecku i nie macie jeszcze porównania jak różne dzieci mogą być. Mój, teraz 13 letni syn od zawsze jest jakąś kaleką życiową jeśli chodzi o samoobsługę w kuchni. Jemu wszystko dzieje się SAMO. Samo się wleje dwulitrowe picie do szklanki, na podłogę wyleje się karton mleka, albo po drodze z obiadem się potknie. No tak ma. Co, mam go zabić? ;P To nie kwestia wychowania, bo mam czwórkę, a reszta takich rzeczy nie robi ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×