Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kwiiat Lotosu

Problem z seksem z innym mężczyzną

Polecane posty

Gość Kwiiat Lotosu

Mam 27 lat i od roku jestem samotna. Z natury jestem straszliwie płochliwa. Partnera w łóżku miałam tylko jednego, spróbowaliśmy różnych zabaw, ale bardzo byliśmy zgrani i mu ufałam. Oddałam się dopiero po roku, tak strasznie się wszystkiego bałam. Zaczepiają mnie mężczyźni rozrywkowi, z bogatym doświadczeniem, bardzo odważni i bezpośredni, którym wydaje się, że jestem boginią seksu, gdy tak naprawdę cierpię już chyba na fobię. Nie mogę się przełamać. Dostaję paraliżu z nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badyl38
Witam bardzo serdecznie to jest piekne ze Siebie szanujesz i na Twoim miejscu szukałbym podobnych partnerów wartosciowych mężczyzn,którzy szanuja Kobiety a nie dla Nich liczy sie tylko s..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nerwy cię paraliżują musisz znaleźć faceta, który lubi r****ć kłody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaufaj kolejnemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiiat Lotosu
Byłam bardzo aktywna w łóżku. Myśle, że jakby doszło co do czego, to byłoby ok. Nie mówię, że już teraz, myślę o przyszłosci. Tęsknię za mężem, jestem w żałobie. To nie tesknota i rozpacz są winne. Zawsze się bałam mężczyzn. Nawet Ci ułożeni potrafili zachowywać się przytłaczająco, chociaż nie za wielu takich mnie zaczepialo. Mówię tu o całym moim życiu. Teraz się zmotywowałam, bo nawet mama mnie pogoniła, bym zrobiła coś ze swoim życiem, ponieważ jest mi ciężko. Nie szukam kogoś dla seksu, ale do partnerstwa, jednak każdy, kto się mną zainteresuje tego oczekuje. Wymiana wsparcie za seks brzmi OBRZYDLIWIE, ale tak by to wyglądało. Nikim nie jestem zauroczona, nikomu nie ufam, ale sama w pustym domu męża po prostu umieram. Mam wyrzuty sumienia, chociaż wiem, że on chciałby dla mnie bezpieczeństwa. Mieszkam na odludziu, nie mam rodzeństwa, znajomi i rodzice są poza granicami kraju, a ja czuję się jak zagubione dziecko i nim chyba jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badyl38
Przepraszam za pytanie moge zapytać co stało sie z Twoim Mężęm jak uraziłęm to przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiiat Lotosu
Zauważyłam, że wbrew pozorom to właśnie na erotycznym wypowiadają się ludzie mądrzy i doświadczeni, a poza tym właśnie z samym pożyciem erotycznym mam kłopot. Mężczyźni patrzą na mnie i oczekują jakichś przygód i wielkich wybuchów rozkoszy, a w rzeczywistości jestem zupełnie inna, kupka stresu. Chcę być kiedyś z kimś, ale wciąż się boję samego zbliżenia. Mąż zmarł na nowotwór. Dwa lata po diagnozie... I zmarł nagle, gdy wydawało się, że jest lepiej. Ślub wzięliśmy, gdy już wiedzieliśmy o chorobie. Przygotowywał mnie do odejścia, nawet po cichu prosił przyjaciela, by się mną opiekował. Przyjaciel coś do mnie czuł, ale ja tak nie mogłam, bo wyglądało to dla mnie jak zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiiat Lotosu
I tak dzisiaj pomyślałam, że wezmę się za swoje marne życie. Chciałam opowiedzieć jak to jest u jakiejś szarej kobity z... Nikąd. O tym jak można się bać ludzi, być z kimś sam na sam. Gdyby nie te oczekiwania to może bym się tak nie denerwowala. Ale zbliżenie odbieram źle, odbieram jak jakiś durnz egzamin, sprawdzenie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiat Lotosu ale w czym mamy ci pomóc ? Chcesz żeby cię ktoś bzyknął i potem już będzie inaczej ? Zaraz dostaniesz pewnie mnóstwo emaili od napaleńców :P Pisz więcej, napisz jeszcze jaki masz samochód :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nn on
ale dlaczego aż tak się spinasz? dlaczego traktujesz to jak egzamin? coś się stanie jak go oblejesz? zawsze jakby coś jest tzw. drugi termin/egzamin poprawkowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badyl38
Pozwole napisac ze to bardzo budujace i moralne że z szacunku do zmarłego Męża jestes nadal Sama bo z tego wynika że Go bardzo kochałas i jeszcze potrzeba szacu żebyś otworzyła sie na nowe wyzwania w życiu.Jak patrzy to napewno jest z Ciebie dumny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niepotrzebnie postrzegasz znajomości jako coś, co prowadzi do seksu. Ne myśl o tym, poznawaj ludzi... A jak się już zakochasz i naprawdę coś poczujesz, sex przyjdzie bardziej naturalnie niż myślisz. Pewnie gdybym trafiła do łóżka z obcym facetem, też byłabym sparaliżowana... ale przecież między poznaniem a taką bliskością jest jeszcze szereg etapów... potem to już samo wychodzi :) Czego Ci życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie patrzy. Która wiara takie coś przewiduje? Że zmarli po śmierci patrzą na swoje żywe żony ? Muzułmanie patrzą na dziewice, a raczej robią nimi coś innego (chyba 140 dziewic jest) a w wierze chrześcijańskiej do piachu i a potem ewentualnie do nieba oglądać oblicze Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nn on
badyl niby tak, ale uważam że Jej mama ma rację. dziewczyna powinna się podnieść; może dalej kochać męża i jednocześnie układać swoje życie od nowa. probować przynajmniej a nie odcinać się od świata. tego chciałby Jej mąż, a nie widzieć ją w takim stanie w jakim jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiiat Lotosu
Nie mam nawet prawa jazdy. Ooo, bo też się boję. Wiem dlaczego się 'spinam', bo całe życie ze mnie drwiono. Z mojej nieśmiałosci, słabości, z tego że odstawałam. Teraz się to zmieniło. W pewnych sprawach jestem pewna siebie, a w pewnych nadal nie. Nie chcę czuć się znów wyśmiana i nie wiem jak zaleczyć ten lęk. Bo to jest lęk przed czyimś rozczarowaniem mną. Paniczny lęk... Nawet nie wiem jak to jest u innych. Co czują przy zbliżeniu z kolejną osobą. Bo wiem, że mają jakieś wyobrażenie, co robią jeśli się okaże, że poszło źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badyl38
Powiem tak bardzo ważne żebyś Sama uwierzyła w Siebie poprostu polubiła Siebie taka jaka jestes najważniejsze żebys była atrakcyjna dla Siebie a potem to jest w kwesti mezczyzn ale sa na tym swiecie faceci dla których nie liczy sie tylko wyglad a wnetrze Kobiety ,,Nie szata zdobi człowieka''. Zycze powodzenia i przełamania barier i mozna to nazawac kompleksów .Głowa do góry napewno się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badyl38
Powiem tak bardzo ważne żebyś Sama uwierzyła w Siebie poprostu polubiła Siebie taka jaka jestes najważniejsze żebys była atrakcyjna dla Siebie a potem to jest w kwesti mezczyzn ale sa na tym swiecie faceci dla których nie liczy sie tylko wyglad a wnetrze Kobiety ,,Nie szata zdobi człowieka''. Zycze powodzenia i przełamania barier i mozna to nazawac kompleksów .Głowa do góry napewno się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze to nie myśl ciągle o mężu. Zachowaj go w pamięci ale nie myśl o nim co by pomyślał on, co by zrobił. Ja w sumie nie wiem, co chcesz osiągnąć poza wyżaleniem się. Ja też się obawiałem przed pierwszym spotkaniem z moją Kicią, co drugi temat jest o tym, że się ktoś boi, bo pierwszy raz, bo to bo tamto. Każdy człowiek ma jakieś obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiiat Lotosu
Czuję się jak odmieniec. Kobiety mnie chyba nie lubią, bo nie mam dzieci i obowiązków na głowie, bo jestem adorowana. Na neutralnym gruncie mam dobre relacje z mężczyznami. Żartuję, słucham ich, nie obrażam się. Ale gdy tylko ktoś okaże jakieś większe zainteresowanie- czar pryska. Wiem, że powoli muszę nad sobą pracować, staram się nie patrzeć na wszystko przez pryzmat seksu, ale czasem ktoś coś do mnie wypali, nieświadomie i załącza się blokada. Zwykły żart, który ma mnie rozluźnić wywołuje odwrotny skutek. Ale dzięki Wam dotarłam dziś do istotnej sprawy, że wina jest już w tym, że patrzę przez ten nieszczęsny pryzmat seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badyl38
Jak będziesz sie szanować Sama to napewno znajdzie się mężczyzna ,który to doceni i będzie Ciebie adorował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiiat Lotosu
Ta rozmowa z Wami, życzliwymi osobami wiele mi dała. Z nikim o tym nie mówiłam do dzisiaj, ze wstydu. Na zwykłym forum dostałam wsparcie od obcych ludzi i chce mi się ryczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badyl38
Najważniejasza jest wiara w sukces i byciu konsekwetna w podjeciu próby zmiany zycia i wtedy jest duża szansa ze sie uda tego Tobie życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nn on
nie rycz mała, gówno to daje. wiem po sobie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiiat Lotosu
Jestem jakąś żałosną i infantylną jednostką, która się własnego cienia boi. Najzabawniejsze jest to, że w robocie zajmuję bardzo odpowiedzialne stanowisko, odpowiadam za życie innych ludzi, a swoim nie umiem pokierować. Mieszkam w domu, który kupilśmy za cenę dwóch mieszkań, a który jest ruiną, o który nie umiem zadbać. Zimą kręgosłup mi pęka od odśnieżania, latem walczę z rozwalonym dachem. Instalacja robi sobie jaja, a ja się wstydzę kogoś zaprosić do pomocy, bo jestem dziwadłem, z nerwicą. Normalnie tyle nie marudzę. Dzisiaj wyleję z siebie żal, za wszystkie miesiące, gdy trzymałam to w sercu. Skąd się biorą tacy- jak ja. Powinni rozstrzelać bociany, które roznoszą takie sieroty. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badyl38
Powiem tak szczerze czemu masz taka niska samocene napewno inni ,którzy Ciebie znaja nie myśla tak o Tobie a wrecz przeciwnie . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiiat Lotosu
Bo pół życia ze mnie drwiono. Wizualnie do teraz zostałam dziewczęca, jestem mała, drobna, o dowód wołają. Kiedyś to był obiekt żartów, bo zewnętrznie nie było we mnie dojrzałości. Natomiast w środku... Jest różnie. Miałam różne zainteresowania, w których zatapiałam się sama, nikogo nie wpuszałam do swojego życia. Ludzie nie lubią kogoś, kto jest inny, odstaje, ma kontrowersyjne zdanie. Wszystko się zmieniło na studiach. A teraz jest dziwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badyl38
Wydaje mi sie ze kluczem w Twoim przypadku do powodzenia jest zebys pozwoliła uwierzyc ze męzczyzna odnajdzie w Tobie nie tylko atrakcyjnosc pod wzgledem seksualnosci a zobaczy w Tobie pokłady wartosciowych cech ,które powinna miec Kobieta ,która chce byc szczesliwa i kochana w takim przypadku bedziesz miała wieksza samoocene poprostu Siebie polubisz i zaakceptujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×