Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy moge nie zaplacic w restauracji jesli jedzenie mi nie smakowalo

Polecane posty

Gość gość

Wiadomo, że jest jakaś granica i ktoś mógłby się całe życie za darmo posilać wymawiając się tym, że mu nie smakowało, ale chyba w drugą stronę też jest jakaś granica? x Wybrałam się z koleżanką do restauracji na obiad. Ceny niczego sobie. Zamówiłyśmy półmisek pierogów dla 2 osób. Pierogi były z zewnątrz gorące, a w środku zamrożone, że prawie sobie zęba złamałam. :o Podziekowałyśmy za zamrożone pierogii i powiedziałam, że zapłacę tylko za napoje. To się oburzyli mówiąc, że takie podają, takie mają standardy i mamy zapłacić i możemy więcej nie przychodzić, ale za pierogi ma być zapłacone. Ja poprosiłam właściciela czy jakiegoś kierownika, to usłyszałam, że nie ma i przyszedł jakiś menager. Gadka ta sama. Skończyło się na wezwaniu policji i usłyszałam, że posiłek wydany i mam zapłacić. Poczułam się nie lada upokorzona. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stallion
trzeba było zwyczajnie wyjść i zostawić im to do zżarcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co innego - nie smakowało a co innego - było zimne w środku smak - rzecz gustu, o tym sie nie dyskutuje i trudno, żeby kucharz znał Twój gust ale zimne w środku, to nie sprawa smaku tylko nieodpowiedniego przygotowania trzeba było zawołać kelnera i oddać mu te zimne pierogi albo do przygrzania albo zupełnei do zwrotu jak zjadłaś, to niestety, ale musisz zapłacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jzk zjadlas to musisz zaplacic....kiedys dostalismy stekI z jednej strony takie sobie a od spodu spalone tak ze az czarne a w smaku gorzkie, zawolalismy kelnera, pokazalismy, przeprosil za kucharza, zabral, nie musielismy nic placic bo nie dalo sie tych spalencow jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zjadłam tych pierogów. Koleżanka to jedynie przekroiła jednego pieroga, a ja wziełam gryza. Potem poprosiłam kelnera i powiedziałam, że zapłącę jedynie za napoje, a za pierogi dziękujemy. Pewnie poszliby na rękę, gdybym poprosiła o coś innego, albo poprosiła o odgrzanie. No ale nikt normalny nie będzie jadał dalej w knajpie gdzie mu zaserwowano zamrożone pierogi, gdzie jeszcze w karcie jest napis "świeże pierogi prosto z wody" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś znalazłam włos w pizzy w PIZZA HUT zgłosiłam kelnerce i natychmiast zabrała pizze i spytała czy chcę nową odmówiłam i nie musiałam zapłacić za tę z włosem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i tak chyba powinno być. Ja trafiłam na jakiś bufonów widać, którzy na zawsze stracili klienta. Bo kto wie? Może na piwo otworzone przy mnie, bym tam wpadała? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruudia
Ja miałam taką sytuację, że zamówiłam rosół i nie dało się zjeść , zjadłam tylko 1 łyżkę i to było coś jak płyn do naczyń obrzydliwe, facet odniósł powiedział, że tego się nie da jeść i nie było żadnej reakcji. Ani zwrotu pieniędzy, ani przeprosin, ani podania innej zupy. Po ok pół roku zobaczyłam, że tego baru już nie ma :D Na chamstwie i głupim cwaniactwie się długo nie pociągnie. Pewnie Ty opowiesz to kilku znajomym i przestrzeżesz przed tą restauracją, inne osoby które się natną - podobnie , i niedługo te chamy będą omijani dalekim łukiem. Mam tylko pytanie - czy zjadłaś wszystkie pierogi czy jednego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jesli bylo tak jak opisujesz to jest po porostu zwykle chamstwo, trzeb bylo powiedziec kelnerowi zeby sobie te pierogi z wody w d*pe wsadzil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia44
Skoro pierogi były zimne powinnaś poprosić kelnera żeby zabrał.W tej sytuacji otrzymujesz następną porcję,albo zwrot pieniędzy.Jak było naprawdę nie wiemy? Pewnie trochę zjadałas skoro kazali Ci zapłacic?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kelnerką, u nas czasem też się przydarzy, że z daniem jest coś nie tak. Jeśli klient zwróci całe lub zjedzone w 20% - nie płaci za nie. Jesli zje więcej ale nie bedzie zadowolony bo np za słone, lub niedogotowane itp to dostaje np napoje gratis lub zmniejszamy cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotel
no to nam napisz gdzie takie nieodgrzane pierogi sprzedają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba umieram
Mogłaś nie wzywać policji tylko wyjść nie płacąc. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogłam wyjsc niepłacąc, poniewaz nie pozwalano mi wyjsc, a potem to oni wezwali policje. nie ja. ja tylko poczekalam na policje bedac swiecie przekonana, ze ta opowie sie po mojej stronie. x i odpowiadajac na pytanie. Moja kolezanka nie zjadła ani jednego pieroga. jedynie wziela jednego przekroila na pol. ja jednego pieroga przekroilam i tę odkrojoną częśc. jak bum cyk cyk, w samym sroku były dosłownie zamrożone. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak magda gesler dobrze robi wsoich programach rzucajac garami.bo nas truja,,,,,,nie chce nic sugerowac ale na forum jestes anonimowa napisz z jakiego miasta ulice nie musisz podawac nazwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MIALO BY NAZWY RESTAURACJII

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruudia
Skoro naruszony był tylko jeden pieróg to absolutnie nie powinnaś zapłacić:O Za co, za to, że mogłaś sobie zęby połamać jakimiś starymi pierogami... Pewnie ta policja to byli jacyś znajomi tych właścicieli, bo miałaś pełne prawo nie zapłacić za towar, który się nie nadawał do spożycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewna kobieta w kebabie miala mysze upieczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam dylemat jest chodzi o jedzenie w restauracji które po prostu nie jest jadalne.ja zapłaciłam chociaż miałam ochotę żucić talerz o ścianę ale po prostu więcej tam nie poszłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było sporządzić reklamację na piśmie i zostawić w restauracji. Mają 2 tygodnie na odniesienie się do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×