Brak seksu

co mam zrobic, mam 48 lat moja zona 10 lat mlodsza, 2 dzieci(6 i 2) moja zona po slubie zmienila sie zupelnie, sypiamy srednio raz na 3 lata, bylem bliski rozwodu ale ona niechciala, niby sie poprawilo jak chciala miec drugie dziecko, ale jak zaszla w ciaze to koniec, sam nie wiem czy ona chce tylko siedziec w domu, miec dzieci i zebym dal jej spokoj, jestem juz rozwodnikiem wiec drugi rozwod nie bedzie fajny, nie wiem co robic, stala sie zrzedliwa jak jej matka

Proszę Pana , ma Pan 48 lat , jest już Pan starszym człowiekiem, więc czego Pan oczekuje ?? Seksu ?? A książkę poczytać, do kościoła pójść, o zdrowie zadbać. A tę zabawę proszę zostawić już nam, młodym.

Nie mogłabym iść do łóżka z facetem pod 50tkę :(:(

Hehe starszy człowiek, Starszy jest koło 70-80, Teraz jest w srednim wieku

Poszukaj sobie kochankę i nie biadol, udaj zadowolonego męża i tyle

Sandra z koszalina weź dziewczyno pod uwagę że jego zona ma dopiero 38lat a juz wcześniej seksu nei chciała. Reklamowali jakieś tabletki ze kobietom sie libido podnosi raz widziałam tylko nie pamietam nazwy. kup jej i dosypuj do kawy herbaty :D i tak samo santa czyli co będziesz sie kiedys brzydzic własnego męża? to jakieś chore babska nie słuchaj ich, pewnie zdesperowane singielki.

może i w średnim ale ciało już nie to. pomarszczone itd. więc trzeba go coraz więcej ukrywać a nie obanażać się.

To prawda. Bywa, ze zaniedbane kobiety kolo 50 tki wygladaja pomarszczone i stare.

Ni ciepię jak ludzie na siłę chcą być młodzi a już niemi nie są. Młodość przeszła i kropka. Pogodzić sie z tym trzeba a nie szukać szczęścia.

Oj zeby Ciebie los nie ...zmarszczkami i celulitami :-D

Mój mąż nie uprawia ze mną sexu od 8 msc, znalazł inną , która zaspakaja jego potrzeby...jak próbowałam to liczyło się tylko aby go zadowolić ... ale w tym wszystkim to on jest nieszczęśliwy...chyba nadszedł czas zmiany życia na lepsze - pragnę prawdziwego doznania erotycznego , gdzie też się liczą moje uczucia ... jestem bliżej niż dalej , życie jest jedno nam dane i to od Nas zależy jak je przezyjemy...

cos w tym jest...pisze sie uprawialismy albo nie- sex...a nie kochalismy sie :-D Zastanawiajace?

Może i masz rację , patrząc w przeszłość -słowo nie uprawia zawładnęło mną - bo to ja zawsze wszystko musiałam dać i nie pamiętam jak to jest uprawialiśmy...to on był w rozkoszy a ja obok .Mam ogromną nadzieję , że odnajdę różnicę pomiędzy uprawianiem a kochaniem się....

na pewno warto... powodzenia :-)

Gdy będę po rozwodzie, to będę poznawać życie sexualne i jak to jest ponieść się rozkoszy ...nie chcę zrobić kroku ku zdradzie i miotać się bo tak jest wygodniej - kochanka przyjmie do łóżka a żona nakarmi , wypierze , posprząta i wyprasuje...

No chyba ten stereotyp zony to tylko w Polsce?

widocznie istnieją kobiety , które jeszcze się cenią ...

i nadal zyjecie ze soba???

Ale już bardziej obok - jak nie całkiem obok - Myślę inaczej , Jestem mu za to wdzięczna , jej także - otwarłam szeroko oczy w końcu ...