Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie do kobitek

Dziewczyny czy przyjaźnicie się z ładniejszymi od siebie

Polecane posty

Gość pytanie do kobitek

...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak , kazdy jest jedyny w swoim rodzaju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm nigdy o tym nie myślałam w ten sposób...nie wiem czy to przypadek czy podświadomy wybór, ale przyjaźnie się z brzydszymi od siebie dziewczynami, te ładniejsze to jedynie znajome np. z pracy czy z uczelni, ale nie kumpele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczlala
Nie ma ładniejszych ode mnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Nie wiem bo nie umiem obiektywnie okreslic czy sa ladniejsze;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z kobietami ciężko bo zwykle wtedy robią wszystko by pokazać, że są lepsze ode mnie. Zaś z mężczyznami bez problemu. Nawet mam takiego kolegę, który jest można by powiedzieć ligę wyżej i jest bardzo fajnym facetem. Znamy się od roku, świetnie się z nim przebywa i czuje. Ja jestem w związku od nadal wolny (nie był jeszcze w związku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaję mi się, że moje koleżanki są na tym samym poziomie urody :) Ale to nie mi oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mam dwie takie bliskie koleżanki. Co ciekawe, obie mają moim zdaniem mało atrakcyjnych facetów. Gdy się nad tym zastanawiam, to dochodzę do wniosku, że wygląd nie jest aż tak istotny, jak się czasem wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do kobitek
A kumplujecie się z ładniejszymi od siebie? Jak sobie radzicie z tym, że faceci bardziej się oglądają za nimi a nie za Wami? Nie psuje to relacji między Wami? Nie zazdrościcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziuś89
żadna nie jest ładniejsza ode mnie A po za tym nie mam kompleksow na tym pukcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziuś89
trzeba znać swoja wartość ,wygląd to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do kobitek
A jacy są ci faceci od tych kobiet? może mają cechy, których nie mają przystojniacy? A miały wcześniej jakichś przystojnych czy tylko tych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam koleżankę która jest po prostu piękna ale nie obnosi się z tym i nigdy nie sprawiła że czułam się gorsza...chociaż przyznaje że jej zazdroszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro mówisz, że nie ma ładniejszej od Ciebie, tzn że jednak polegasz głównie na swoim wyglądzie... i się łudzisz, że myślisz iż wygląd to nie wszystko. Nie wierzę, żebyś nigdy nie spotkała ładniejszej od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie nie przeszkadza. Za mną też się oglądają, a to nie są wyścigi. Zdaję sobie sprawę, że są kobiety ładniejsze ode mnie. Mam koleżankę która ma tak nieprzyzwoicie idealne rysy twarzy, że aż nie sposób nie podziwiać. I co? Miałabym się z nią nie "kumplować" bo jest jak z obrazka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przyjaźnię się z nikim, ale mam ładne koleżanki, nawet kilka. nie przeszkadza mi to, że są atrakcyjne. i tak wszystkie jesteśmy samotne, więc jakoś słabo ta ich uroda działa haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja u siebie zauważyłam, że moje bliskie koleżanki są przeważnie atrakcyjniejsze ode mnie, czasem odczuwam jakąś tam przykrość z tego powodu, bo na przykład wychodzimy gdzieś wieczorem i faceci startują do niej (danej koleżanki) a nigdy do mnie, ale na ogół staram się tym nie przejmować, nie dajmy się zwariować. Tym bardziej, że jakaś szpetna nie jestem, po prostu koleżanki są powyżej przeciętnej, a ja raczej przeciętna, że tak powiem - d**y nie urywam. Zastanawiam się tylko, czy to, że się koleguję przeważnie z ładniejszymi to właśnie przypadek, czy jakiś podświadomy wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ladniejsze od siebie kolezanki bo lubie otaczac sie ladnymi przedmiotami,ladnymi ludzmi.nie lubie brzydoty.wystarczy ze musze ogladac jedna w lustrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość005
nie nadaje się do przyjazni z kobietami ani ladnymi ani brzydkimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xen
Tak,mogłabym zaprzyjaźnić się z piękną kobietą,poznałam taką:).Sama zainicjowałam znajomość,w żadnym wypadku nie poczułam się jako"ta brzydsza",ale nie patrzyłam na znajomość tymi kategoriami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli miałybyście wrażenie, że Wasza kumpela podoba się Waszemu facetowi, to co byście czuły? czy unikałybyście jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xen
Mój facet jest chorobliwie o mnie zazdrosny.Rozmawiamy o pięknych kobietach,mamy rozbieżne gusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Xen
a Ty nie jesteś o niego chorobliwie zazdrosna? ma jakieś dobre koleżanki, kumpele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaźnie się wyłącznie z bardzo ładnymi, inteligentnymi i fajnymi dziewczynami, prawdę mówiąc nie lubię zadawać się z brzydkimi osobami i z nimi pokazywać, chociaż sama mam kilka kg za dużo, mimo to nie czuję się gorsza od koleżanek i dobrze się czuję w ich gronie, każda reprezentuje inny typ urody i osobowosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xen
Mamy wspólnych znajomych,nie jestem zazdrosna lecz czujna.Chorobliwa zazdrość psuje związek,ale zależy mi na Nim i muszę to tolerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×