Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co sprzątacie na codzień przy dziecku

Polecane posty

Gość gość

bo u mnie to ciągle jest syf, przynajmniej tak mi się wydaje, okruchy wszędzie, i ślady na podłodze; - w zasadzie codziennie wypadałoby - zamiatać/odkurzać i wycierać podłogę - wycierać ślady paluchów z okien i piekarnika - poza tym mycie naczyń, pranie, prasowanie, wycieranie kurzu - normalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- do tego jeszcze wyrzucić śmieci, - poukładac ciuchy na swoje miejsce, bo zwykle rzucamy gdzieś na komodę - umyć kuchenkę normalnie z 1,5h mi schodzi jakbym tak chciała wszystko robic z grubsza codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy przy jakim... ja dopóki mój nie raczkował miałam ciągle czysto, jak raczkował- wypaćkane okna balkonowe, szybę od piekarnika i czasem szafki, ale podłogę co dzień odkurzałam, czasem częściej, co drugi dzień myłam. Potem był z niego prawdziwy diabełek i tak pomiędzy pierwszym a drugim rokiem ogarniałam z grubsza na wieczór mieszkanie i może raz w tygodniu myłam podłogi, wisiało mi to szczerze mówiąc. Teraz znowu mam czysto, czasami naczynia dopiero na wieczór umyte czy zabrudzone blaty stołu też czekają do wieczora, ale ogólnie nie najgorzej, zabawek mi nie każę sprzątać non stop tylko też przed spaniem musi mieć czysto. A resztę mam kiedy sprzątać. Z gotowaniem też na początku i teraz nie było problemu, z okr****mi- nigdy, bo dziecko nie biega z jedzeniem, jak chce zjeść to przy stole czy w krzesełku. Okna za to mam brudne bo bym korby dostała myjąc je, musiałabym co dzień żeby czyste były. Pranie to chyba normalne, jak trzeba, zawsze robiłam i robię 2-3 w tygodniu. A prasuję tylko to co trzeba, teraz bo małemu długo trzeba było prasować wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co sprzatam codziennie: -wrzucam naczynia do zmywarki i nastawiam ja -odkurzam podlogi bo pelno paprochow i okruchow -wycieram blaty w kuchni stol w jadalni i stolik do kawy -zlewy przeplukuje To robie codziennie reszte zalezy od czynnosci czasem co drugi dzien czasem rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałaś mieć rodzinę to zapieprzaj flejtuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dwójkę trzylatkę i roczniaka, sprzątam na bieżąco, nie odkładam NIC na później. Jak dla mnie to jedyna metoda. Jak tylko sobie odpuszczę to masakra. Ktoś mądry powiedział kiedyś, że "sprzątanie w domu w którym są dzieci jest jak odsnieżanie, kiedy ciągle pada"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja codziennosc to
codziennie: odkurzam i myje podlogi (urok braku dywanow w domu), zmywam blaty, zlew i kuchenke w kuchnii, wstawiam zmywarke, ukladam ubrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wc i lazienka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam roczniaka i sprzatanie nigdy się nie kończy;-) codziennie odkurzanie mycie podług, całą kuchnia. Ci drugi dzień okno balkonowe plus łazienka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja codziennosc to
wc i lazienki nie wpisuje w codzienne sprzatanie bo to sie rozumie samo przez sie. Maz codziennie weczorem zalewa kibelek i czysci i kazdy po sobie zmywa wanne i zlew w lazience. Mleczko do czyszczenia stoi obok w szafce juz mamy taki nawyk ze konczysz prysznic i zmywasz po sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra,jak mozna codziennie myc lazienke i to jeszcze melczkiem,ludzie macie nasrane w glowach to sie sa obojetne srodki ale silnie zrace,wieksza szkode wam wyrzadzaja niz te bakterie na kiblu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odezwala sie :-) a zresz to mleczko czy jak albo lizesz wanne potem? a po ulicach chodzisz normalnie czy w masce gazowej? wiesz jakie swinstwo wdychasz? radze spsc w namiocie tlenowym i nie wylaz z chaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie codziennie odkurzanie a czesto bywa tak, ze odkurze a po 15 minutach znow sa okruchy i paproki...:/ takze odkurzam 2 raz... kurze tez codziennie. Mycie podlog co 2 dzien bo inaczej to bym nie miala czasu na nic innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja codziennie odkurzam wszystkie podłogi, wstawiam zmywarkę, pralkę, prasuję i układam ubrania, ścieram blaty, ale to na bieżąco przy gotowaniu, ogarniam łazienkę (myję wannę, umywalkę, prysznic, ale tak z grubsza tylko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'' Maz codziennie weczorem zalewa kibelek i czysci i kazdy po sobie zmywa wanne i zlew w lazience. Mleczko do czyszczenia stoi obok w szafce juz mamy taki nawyk ze konczysz prysznic i zmywasz po sobie'' Ja pierdziele, ale zanieczyszczacie środowisko :O Jak już tyle tego lejecie, to chociaż czymś ekologicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam pytanie ile mniej więcej czasu wam zajmuje takie codzienne ogarnięcie chaosu i czy przy tym pracujecie jeszcze gdzieś poza domem, że macie na to czas? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuję od pn do pt od 8.00 do 14.00 mam dwoje dzieci oprócz obiadu codziennie poświęcam ok. 1h na ogarnięcie domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra,ja czyszcze lazienke raz na tydzien w masce bo ledwo co oddycham od tych chemikaliow,a wy wdychacie to codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie zalezy ile czasu jestesmy w domu. Czasami wpadamy poznym wieczorem wiec ogarniam tylko po kolacji. Jak dluzej jestesmy w domu to codziennie przecieram blaty i kuchenke, podloge zmywam srednio co drugi dzien, czasami musze codziennie zamiesc w kuchni, codziennie zmywam naczynia. To chyb tyle z codziennych obowiazkow, reszte robie na biezaco ale nie wychodzi ro codziennie. Kurze scieram co kilka dni. Odkurzam tez co kilka dni, ale jak jest potrzeba to zdarzy sie i codziennie. Ogarniam mieszkanie wieczorem, odkladam wszystko na miejsce, scieram blaty tak jak pisalam, zmywam co jest w zlewie. Lazienki nie myje codziennie. Toalete myje srednio co drugi dzien. Wanne porzadnie raz w tyg, w miedzyczasie przemywam cytrynowym plynem ktory nie jest toksyczny (pic go mozna :D), kupilam wlasnie dlatego ze jest przyjazny dla srodowiska, tym samym plynem przemywam codziennie umywalke bo codziennie jest zachlapana jak syn skonczy mycie zebow :O podloge tez w lazience przecieram srednio co drugi dzien tym plynem. Porzadnie i mocnymi srodkami myje raz w tyg wszystko w lazience. Ale wszystko zalezy od wieku dziecka. Jak syn raczkowal to odkurzalam jak zobaczylam nawet najmniejszy okruch. Teraz jak jeden okruch zobacze to podnosze albo synowi kaze podniesc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×