CHORA SYTUACJA W DOMU MĘŻA

Do mieszkania teściów ponad rok temu wprowadził się brat mojego męża ze swoją żoną (maja dziecko). Od początku ta dziewczyna postawiła dom na równe nogi, mówienie szeptem, oglądanie tv na najcichszym kanale, siostra męża dostała zakaz słuchania muzyki w swoim pokoju, zakaz palenia (że niby wraca to ulatnia się od niej tytoń), zakaz zapraszania koleżanek. Teraz siostra męża (studentka 2 roku) pracowała 2 miesiące a UK, miała wrócic we wrzesniu ale wróciła 2 dni temu. Chciała zrobić niespodziankę rodzicom i nic nie mówiła nikomu. Aktualnie teściowie przebywają w nowym domu na wsi. dziewczyna zajechala do rodzinnego mieszkania zjeść,umyc sie i potem ruszyc do rodziców. Niestety żona brata zaatakowala ja od wejscia za zbyt głosno zamkniete drzwi, napisała do tesciowej ze przeciez A. miała wrocic we wrzesniu i jakim prawem wraca bez zapowiedzi, druga sprawa podeszla do siostry meża i powiedziala "możesz tu mieszkac na pewnych warunkach..." i wymienila zasady korzystania z lazienki, kuchni itd... siostra poskarżyła sie mojemu meżowi ale tesciowa twierdzi ze mąż i ja napuszczamy siostre bo niby ta powinna podejsc do bratowej i powiedziec "ja chce z toba dobrze zyc". ode mnie tesciowa tez tego wymaga i ma mnie za konfliktowa bo unioslam sie kiedy ta dziewczyna wydarła sie na mojego meża za śpiewane naszego dziecka w domu tesciow. przepyrala mojemu mezowi telefon i zrobila awanture bo znalazla esy gdzie cos o niej sobie pisalismy. tesciowa nie opieprzyla jej za grzebanie tylko nas za robienie zamieszania. ostatnio odwiedzilam tesciow na wsi ta zaraz zjawil sie brat meza z żoną, która na kazdym kroku pokazywala mi ze to ona jest u siebie a ja jestem intruzem. tesciowa ma do mnie wąty ze nie wyciagne do niej reki.