Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tamtaramtammmmmmmmmmmmmmm

Współczesna singielka

Polecane posty

so do I... tylko czasem się nie da, tzn. da się tylko jest tak daleko, że dojście do celu wymaga podjechania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miszcz ty w mundurze chodzisz? to ty pewnie psem jesteś? niebieski lub zielony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczekać na rozwodników :) hehe najważniejsze to mieć plan ;) tak tylko pytam, bo mamy coś wspólnego, tzn. u mnie sypło czy sypnęło się już dawno ale ciągle nie mogę znaleźć motywacji żeby na nowo zacząć się rozglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukaj wolnego, normalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtaramtammm
Powiedzmy, że motywację już mam ale też prawdą jest, że żyję dość aktywnie i raczej nie skupiam się na szukaniu. Liczę na to, że wyjdzie coś mimochodem :) Wolni faceci w moim wieku bardzo często nie chcą stałych związków lecz relacji bez zobowiązań, na tu i teraz... Takie mam obserwacje. Bo coś w tym jest, że dojrzali już są pozajmowani a reszta tych, co im się ułożyło podobnie jak mnie, jest w mniejszości i trudno na siebie wpaść... Ale korzystam z życia i z wolności, rozwijam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtaramtammm
Aaaa... jeszcze zapomniałam o jednej grupie, rozwiedzeni w okolicach 40tki, którzy już nie chcą kolejnych, stałych związków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtaramtammm
Za miesiąc 31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolny tak normalny mialem na mysli .nie przypadkowy ogier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtaramtammm
Rozwodnik nie musi być przypadkowym ogierem. Oczywiście że wolałabym kogoś bez takich obciążeń ale małe jest prawdopodobieństwo spotkania kogoś bez przejść w tym wieku... Myślę że ważne jest, dlaczego to małżeństwo się nie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najważniejsze, że się nie zamykasz na nowe znajomości. Najgorzej mają zranione kobiety, bo są zdystansowane i niechętne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja szukajcie a znajdziecie, kwestia czego szukamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtaramtammm
Tak, to blokuje. Sama zaczęłam w ogóle brać to pod uwagę chyba po 2 latach... Ostatecznie i tak uważam, że lepiej być samemu niż się z kimś męczyć. Tak więc jest co ma być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtaramtammm
Zranieni mężczyźni mają podobnie. To działa w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie :) ja nie mam żadnej skazy :) wierz mi, że zranieni mężczyźni długo nie potrafią się pozbierać. Myślę, że wygląda to dokładnie tak: kobieta po rozstaniu beczy jest załamana, nie chce nikogo oglądać. Facet topi smutki w imprezach, baluje z kolegami (bo jest już wolny, więc może) i ten stan trwa tydzień. A potem następuje zwrot akcji, kobieta godzi się z sytuacją, że już go nie ma a facet, trzeźwieje i zaczyna się dramat-myśli, żałuje i często podejmuje próby powrotu.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety z biegiem lat "do bycia samemu( j ) " się przyzwyczajamy i podoba się ten stan coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtaramtammm
Ja tam myślę, że jest różnie. Znam kobietę co poszła na kilka imprez, zaliczyła iluś tam gości (nie wiem ilu) a potem się otrzepała i spojrzała w przyszłość... A znany mi facet bolał jakiś czas ale dość szybko poznał kogoś z kim jest do dziś. Jest bardzo różnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtaramtammm
Przyzwyczajamy się, to fakt. Ale czy się to podoba, hmmm... Zawsze bywają chwile, że jest ciężko. Z wiekiem trudniej jest się dobrać, ma się większą samoświadomość a to nie ułatwia paradoksalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie napisałam, że tak jest zawsze :) tylko uważam, że facet jest większym twardzielem i na początku nie pokazuje, że "bez niej jest chujowo" :-o kobieta nie wstydzi się płakać i tęsknić :( tylko jakoś chyba szybciej jej przechodzi- tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtaramtammm
Nadal się będę upierać, że nie ma reguły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kazdy facet jest twardzielem, ja akurat nie wstydze sie plakac ale to skrupulatnie ukrywam gdyz zbyt czesto sie wzruszam czy szybciej przechodzi ? nie powiedzialbym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtaramtammm
Może to też zależy od zaangażowania? Zwykle jednej stronie zależy bardziej i ta bardziej cierpi po rozstaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno od zaangażowania, ale co w przypadku gdy jednej osobie zależy bardziej i wybiega do przodu ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×