Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poznałam część prawdy

Polecane posty

Gość gość
A moze mama ma rodzeństwo , które znało by tą historię i od nich mogłabyś się czegoś dowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem moja mama ma rodzeństwo ale ona z nich wszystkich była najmłodsza, a różnica była dość znacząca. Mama też nie ma z nimi bliżych relacji, rzadko ich widujemy, szczególnie teraz gdy dziadkowie nie żyją. Mogę się mylić ale nie zdziwiłabym się gdyby mama im się z tego nie zwierzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może kiedyś będziesz jeszcze miała okazję go o to zapytać. A może na początku okazywał Ci miłość i chciał być dla Ciebie ojcem , ale z czasem go to przerosło , a może dzięki temu chciał zdobyć serce Twojej mamy i tylko udawał. Trudno powiedzieć , ale bardzo Ci współczuje takiego ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mogła powiedzieć rodzicom a oni rodzeństwu , pewnie kiedy była w ciazy była przerażona sytuacją i musiała się komuś zwierzać, a rodzice pewnie zażadali wyjaśnień czyje to dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogą nie znać nazwiska ale chociaż co wykładał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli masz 18 lat to wez z urzedu metryke.ale nie zwykly odpis tylko odpis z aktu urodzenia szczegolowy tam bedziesz miala potwierdzenie czy zostalas adoptowana i kto jest twoim ojcem chyba ze matka w akcie urodzenia go nie podala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem naprawdę.. Nienawidzę tego człowieka i nie zależy mi żeby poprawić te relacje po tym co było. Z resztą teraz to mało istotne. Być może rodzeństwo mamy coś wie ale też nie powiedziane, że będą znali dane mojego biologicznego ojca. W sumie najpierw spróbuje wziąć ten akt urodzenia z USC i spisać nazwiska wykładowców z indeksu mamy. Do rodziny nie koniecznie chcę się odzywać bo nie wiem co i na ile wiedzą i nie chcę zrobić jakieś afery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz od tego zacząć , koszt takiego aktu to 30-40 zł . A może mama ma jakieś pamiątki z młodości , np. listy , pamietnik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętnika raczej nie prowadziła.. Szukałam już jakiś listów właśnie czy coś i nic takiego nie znalazłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30-40zł to nie tak źle.. Wybiorę się tam poniedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwij się jak będziesz miała ten akt , i nazwiska wykładowców , znajdzie sie jakiś sposób , żeby ustalić kto jest ojcem. Ja przez 5 lat szukałam rodzeństwa które zostało adoptowane i była to pełna adopcja i wszystkie dane były całkiem utajnione , nie znałam nawet dat narodzin ani nazwisk jakie mieli po urodzeniu a jednak się udało , więc z tym nie powinno być problemu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście.. Odezwę się. A czy ten akt załatwie z miejsca? Czy trzeba czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dobrą sprawę co ci da informacja kto jest twoim biologicznym ojcem? Myślisz, że nagle przyleci w podskokach przepraszać? Nie sądzisz, że miał dość czasu, żeby się zainteresować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia. Współczuję Ci. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co piszesz, to twoj biologiczny ojciec musial miec grupe rh minus. tylko 15 % wszystkich ludzi ma rh minus. mysle, ze juz to moze ci duzo pomoc. druga sprawa to w akcie urodzenia moze sa faktycznie dane twojego biologicznego ojca i moze wlasnie dlatego nie mozesz tego w domu nigdzie znalezc. moze to nie jest przypadek. nawet jesli obecny maz twojej matki cie adoptowal to w metryce urodzenia albo jest ze nie znany albo sa jakies prawdziwe dane. ja bym na twoim miejscu od tego zaczela. dziwne jest troche, ze twoja matka jest niby osoba wyksztalcona, po studiach a przedstawia taki ograniczony horyzont jesli chodzi o twoje pytania. laski ci przeciez nie robi. masz prawo wiedziec, kto jest twoim ojcem. moze faktycznie matka mowi nieprawde albo prawda jest taka bolesna i dlatego chce ci jej zaoszczedzic. jesli sie naprawde za to wezmiesz to jest duza szansa, ze dotrzesz do prawdy. powodzenia! i powiedz matce przy okazji, ze malo, ze ci takiego ojczyma dala to jeszcze na dodatek ukrywa przed toba prawde. ze nie zasluzylas na takie traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dobrą sprawę co ci da informacja kto jest twoim biologicznym ojcem? ooo a musi zaraz cos dawac? moze dziewczyna chce po prostu wiedziec. ma do tego jak najbardziej prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jej matka ma grupę krwi 0 rh +, a autorka ma B rh - to jej ojciec na 100% ma grupę krwi B i ona ma ją po nim. Jeśli chodzi o samo rh + lub - to nie koniecznie ojciec musiał mieć rh -. W przypadku gdy oboje rodzice mają rh + dziecko może mieć rh + lub rh -, gdy jeden rodzic ma rh - a drugi rh + to dziecko może mieć rh + lub rh -, wyjątek stanowi gdy oboje rodzice mają rh - wtedy dziecko ma ZAWSZE rh -.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka bardzo dobra rada
Jeśli będziesz miała z aktu urodzenia chociaż imię ojca, to wyszukanie w indeksie faceta o tym imieniu zaowocuje 2-3 osobami. Chyba, że w pamiętnym sierpniu w wakacje mamusia puszczała się na prawo i lewo i nie wie kto jest twoim ojcem. A reszta jest ideologią, bo czym sie tu chwalić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogło też być tak, że jej matka ma grupę krwi 0, a ojciec AB i ona wtedy też może mieć B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nawet dowie się z aktu imię ojca i znajdzie w indeksie wykładowce z tym imieniem to co jej to da? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka bardzo dobra rada
W indeksie obok imienia znajdzie... nazwisko. Takie to trudne? A wykładowcy na danej uczelni trudno nie znaleźć, nawet, jesli juz jest na emeryturze. Chyba, że się jest jełopem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiste, że znajdzie wtedy nazwisko ale no nawet jak pojedzie na tą uczelnie to co powie temu wykładowcy. Facet jej nie uwierzy, wyśmieje ją i spławi, a ona się aby skompromituje. Może on nawet już tam nie wykładać. Nie wiem czy jest sens. :o Trochę za dużo zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyna ma prawo poznac swojego ojca, moze ten facet nawet nie wie, ze ma corke. nawet jak wie, to dlaczego ma nie poznac tego czlowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na razie Autorko koniecznie jak najszybciej spisz dane z indeksu, a w pon. wyciagnij pelny wypis z aktu ur. w USC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wyciągam kilka razy do roku akt urodzenia,a tych w urzedzie aż tak nie obchodzi na co ci to. Idziesz i mówisz że potrzebujesz do sprawy alimentacyjnej (oni tego nie sprawdzają), albo że w MOPSie kazali przynieść itp. Wtedy się nic za akt urodzenia nie płaci. Ja już wyciągnęłam sporo razy za darmo podając przeważnie takie powody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co autorka pisze to jej biologiczny tata nawet nie wie o jej istnieniu. Możliwe więc, że jej mama mu nie powiedziała. Nie mogę zrozumieć jej mamy. Przy okazji fajnego tatę zastępczego jej znalazła co ją lał i pomiatał jak śmieciem. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka chyba szuka dojrzałego penisa co by przeleciał jej młodą c*pcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierz właściwa odpowiedź
a. g w a ł t (skoro kafe nie przyjmuje słów słownikowych, to muszą być spacje) b. niezapomniane wakacje c. młodzieńcze uczucie i zwyczajna wpadka Żaden tam wykładowca. Bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy jej doradzacie? nie wyobrazam sobie by moja córka jezdziła po moich uczelniach i bawiła sie w detektywa mama powinna ci powiedziec prawdę,masz prawo znać ją powinnaś juz dawno o tym wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o, pięknie, pogratulować mamusi. Mój niestety jeszcze mąż wykładowca też doczekał się dzieciaka ze studentką...Widać to taka d****arska profesja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×