Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy zaprosić babcię na chrzciny

Polecane posty

Gość gość

chciałabym poznać wasze opinie na pewną sprawę. Zastanawiam sie czy zaprosic moją babcię - mame mojej mamy - na chrzciny córki. Moja babcia to osoba mieszkająca w małej wsi gdzie każdy każdego obgaduje i moja babcia tez taka jest. Firanki w oknie wiecznie lataja itp Nie jest to zbyt dobry człowiek. Mój tata od ok 10 lat jej nie odwiedza ponieważ zawsze była dla niego niemiła, a te 10 lat temu gdy zmarł ojciec mojego taty była dla mojego taty tak wredna, że nie da sie tego opisać. Też ograniczyłam wtedy z nia troche kontakty chociaż i tak nigdy za nią nie przepadałam bo np. potrafiła mi powiedzieć, że mam garbaty nos po tacie ( a wcale garbatego nie mam ). Gdy rozmawia z moja mamą przez tel to chce o mnie wszystko wiedzieć, jak mi sie układa w małżeństwie itp natomiast gdy kilka razy będąc w ciązy odwiedziłam ją ani razu nie zapytała się mnie o ciążę. W sumie traktowała mnie jakbym nie była w ciąży, nigdy nie zapytała sie jak się czuję itp ogolnie to rozmawiała z moja mama a mnie miała gdzieś. Na chrzcinach moich bratanic była. Ale ja nie za bardzo chcę ją zapraszać na chrzciny mojej córki bo się nią nie interesowała i nie interesuje. Mój tata tez zachwycony nie będzie jej towarzystwem. Ale mama mówi, że babci będzie przykro i jak to własnej babci nie zaprosić? tym bardziej, że babcia mojego męża będzie na chrzcinach. Myślę, że bardziej przykro będzie mojej mamie niż babci że nie została zaproszona. W sumie nie wiem co robić. Przemóc się i nie zwracać na nia za bardzo uwagi podczas chrzcin czy mieć gdzieś te konwenanse i jej nie zapraszać? jak wy byście postąpiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMalejPoli
to w czym problem???to twoje dziecko i masz prawo zaprosic kogo chcesz/.ja bym jej nie zaprosila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zaprosiła, a raczej zapytała się jej czy ma ochotę w ogóle być tam, a jeśli tak, to ma się zachowywać. Mnie już nie ruszają takie rodzinne ''dramaty'', konwenanse to wypada, tamto nie, naprawdę lata mi to już co kto powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem autorką - chyba chodzi o to, ze nie chcę sprawiac przykrości mojej mamie bo to w końcu chodzi o jej mamę. A babcie ze strony męża zapraszamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym zaprosiła żeby nie miec później wyrzutów sumienia że byłam nie fair wobec niej, natomiast nie zwracałabym na nią zbytniej uwagi na imprezie i mało co się odzywała. Jak nie zaprosisz to zostaniesz obgadana na pół wsi (albo i na całą wieś) że ją wydziedziczyłaś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym miała taka babcie gdzies i nie zapraszała :) Tym bardziej, że nikomu nie chce się jędzy oglądać :D A nie licz, że doceni, jeszcze cie obgada i będzie obgadywac przez kolejnych 10 lat :D Taki człowiek, nic nie zrobisz, wrzuc na luz i nie psuj nikomu miłego dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może zrób jej na złość i ją zaproś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem autorką - niech i na całą wieś mnie obgada. Mam to gdzieś. Akurat ta jej zapyziała wies mnie mało co obchodzi i co rodzina z jej strony powie tez mnie mało obchodzi. Raczej tak jak pisałam wcześniej chodzi o moja mamę. Jej będzie bardzo przykro i chyba tylko dlatego sie zastanawiam co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie musi mieć wredny charakter czy być z natury złośliwa, wychowywała się w takim a nie innym otoczeniu, środowisko jakby nie było odciska sporą presję, może sama nie miała łatwego życia, a sama nie potrafiła nad tym popracować, a z wiekiem coraz trudniej. Znacie powiedzenie że osoby które najtrudniej kochać, najbardziej jej potrzebują. Ja bym się nie bawiła w jakieś podchody, zapytaj, zaproś, przyjdzie to będzie, nie to nie. To starsza osoba i nie wiadomo ile jeszcze pożyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zaprosiłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem autorka - akurat to, że jest to starsza osoba nie ma nic do rzeczy. Wredna była odkąd pamiętam. Odkąd byłam małą dziewczynką. Ludzie wychowuja sie w róznych rodzinach, maja ciężkie życie ale potrafią być mili. Ona po prostu ma wredny charakter i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro jest babcia mężą, powinna być i twoja - to tylko jedna dodatkowa osoba. Babcia to babcia, rodziny się nie wybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziny się nie wybiera ale czy to oznacza, że mam prosić każdego nawet tego kto nie będzie umiał uszanować innych biesiadników i sam zachować się w towarzystwie? Jeśli twoja babcia jest niemiła apodyktyczna i najzwyczajniej w świecie wredna i wiesz, że twój tato jak i inni goście mogą się czuć urażeni jej obecnością bądź komentarzami to jej nie zapraszaj. Ludzie ogarnijcie się ja osobiście mam dość takiej postawy " przepraszającej za wszystko". Twoje dziecko, twoje święto, twoi goście i TWOJA decyzja.Co cie obchodzi co ktoś powie. Nawet jeśli jest to twoja matka to przecież na litość boską nie zawsze się z nią zgadzasz prawda? Wszystkim nie dogodzisz inni się o ciebie nie zatroszczą musisz to zrobić sama. Ja bym jej nie zaprosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze swoją mamą najpierw pogadaj. Powiedz jej to co tu napisałaś, że ojcu będzie przykro i tobie też niekoniecznie miło bo babcia jest dla ciebie wrednawa. Zapytaj się mamy czy na serio uważa, że uczucia babci są ważniejsze nie twoje i ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie zaprosiła osoby, której tak bardzo nie lubię, tym bardziej że nie schodzicie sie na co dzień i nie jest wam bliska. Nie wiem po co sobie psuć imprezę ze względu na uczucia osoby, której nie lubicie, nie znacie a tylko przypadkiem macie w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chcesz to tylko zrobic z powodu mamy to zapros babcie i zaznacz mamie ze by sie nia zajela. Tak wogole dziwie sie twojej mamie, ze pozwala na wredne zachowanie swojej matki wobec ciebie i swojego meza. Co do plotek to przygotuj sie ze babka i tak cie obgada. Zapros ja i sie nia za bardzo nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mamialam takie dylematy czy zaprosic kogos na wlasny slub. Niechcialam, ale wypadalo i teraz zaluje ze zaprosilam. Obiecalam sobie ze juz nigdy nie zrobie akcji pod tytulem "bo tak wypada"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×