Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość roff

Dziewczyna ktora chce sie wiazac

Polecane posty

Gość roff

Siemanko wszystkim. Sluchajcie, mam taki dylemat a mianowicie chodzi mi o dziewczyne. Mamy po 18 lat. Poznalismy sie poprostu na czacie internetowym jakis czas temu, dokladnie miesiac z hakiem... Sytuacja wyglada nastepujaco ze piszemy ze soba. Ona mieszka ode mnie jakies 100km, moze lekko ponad. Spodobala mi sie ta dziewczyna, ladna, madra i rozsadna, i o dziwo chce zaczac wspolne zycie ze mna. Moze za bardzo otwarcie to powiedzialem ale no na to wychodzi. Poprostu chce byc ze mna o. Jest bardzo bardzo bogata a ja natomiast nie jestem z zamorznej rodziny. Mieszkamy daleko od siebie, nie widujemy sie a ona ktoregos dnia zaprosila mnie na wesele z nadzieja ze to bedzie poczatek czegos nowego w jej zyciu. Wszystkim ktorym ufa i tez rodzinie oczywiscie powiedziala ze jest ze mna, ze mnie kocha, ze bede jako osoba towarzyszaca na tym weselu itp. Rodzinka jak to rodzinka ucieszyla sie i jest git. U mnie to samo, ale ja nie wiem co mam o tym myslec. Moze sie zadużyłem w niej, moze cos nas łaczy - tyle czasu spedzonego na rozmowie przez tel i wgl. Wiem ze jesli pojade tam do niej to na przyjazni sie nie skonczy... Ale te jej zycie do mnie nie pasujee... kompletnie jestem odwroconym czlowiekiem ktory lubi normalne zycie, normalny dom a nie pałac i ogród wypchany pieniedzmi. Poradzcie cos.. skonczyc to? Brnąć w to dalej? Juz sam nie wiem... Czasem mnie to przytlacza bo mam dusze romantyka i ciezko mi sie pogodzic z taka mysla ze bedzie to koniec, zero kontaktu i wgl. Lubie jak pisze do mnie Kocham cie i inne slowka, ale czy to akurat bylaby miłosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz, to jest życie, masz 18 lat, a w tym wieku zazwyczaj życia się jeszcze nie układa, więc nie pozostaje nic innego jak jechać dobrze się bawić i czekać co się będzie działo. Niczego nie przewidzisz, niczego też sam nie będziesz w stanie zmienić, niech się więc samo dzieje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roff
Tak, roznie bywa. Z tego co zaobserwowalem zalezy jej na mnie a mi? nie mam pojecia, serioo... niestety nie jestem teraz w stanie odpowiedziec na to. Moze masz racje - jechac pobawic sie i zobaczymy co sie wydarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×