zle relacje

To jest Twój dom i masz prawo a nawet powinnaś ustalać w nim zasady Tylko że Twój mąż musi Cię w tym wspierać, nici ze zmian jeżeli on nie będzie stał za Tobą murem A z dziewczynki żaden gość, bądź co bądź jest członkiem rodziny i nie należą jej się same plusy z tego faktu płynące ale i obowiązki Ona jest dzieckiem i to nie z nią a z mężem powinnaś poważnie porozmawiać Należy Ci się szacunek w Twoim domu i tego wymagaj Moim zdaniem podstawa to Ty i Twój mąż, dziecko jest jednak tym trzecim i musi się dostosować

To nie Twoje dziecko a męża to może niech on po nim zmywa, sprząta i się nim zajmuje Nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie miałabym zajmować nie swoim dzieckiem i jeszcze gówniara by się stawiała Jedyna rada- rozmowa z mężem ale taka bez ogródek im sentymentów Jak nie poskutkuje to olewam dzieciaka im zajmuję się sobą a mąż niech sobie radzi Zobaczysz jak szybko przybiegnie do Ciebie prosząc o pomoc Więcej szacunku do siebie kobieto Powodzenia życzę

ty z gory jestes glupia jak but

Te madre,ktore dobrze radza tez porozbijaly rodziny i daja takie rady

Rodzina to nie dzbanek nie można jej rozbić Tworzą ją dwie osoby, ta trzecia nie ma nic do gadania jeżeli małżeństwo jest w porządku Głupie jesteście kobiety, które sądzicie że to inna kobieta rozbiła waszą rodzinę Bo to albo ty, kobieto ją rozbiłaś albo twój mąż, ten niewinny misio To wy przysięgaliście przed ołtarzem nie ta trzecia Tyle że do waszych durnych móżdżków nic nie dotrze bo to zbyt wygodne móc winę zrzucić na obcą osobę, wyrzucić z siebie cały żal i gorycz niż w sobie albo exu szukać winy

oj mozna rozbic bo facet to duren .

po co tyle jadu w niektorych wypowiedziach,oczywiscie ze kobieta ma prawo wymagac,matko co za czasy i ludzie.Niech sie przejdzie ktorys z was forumowiczow do psychologa z takimi radami.Kobieta napisala jasno,ze dziewczyna jest knabrna,a wy tu kuzwa ,ze meza zabrala itp.Westa sie jebnijta w te puste łby