Kurcze czy wy też widzicie ile bogaczy dookoła

Mam 28 lat i praktycznie zero doświadczenia zawodowego nie licząc krótkich umów o pracę i jakieś inne różne prace na umowy zlecenia. Mam dzisiaj dołka podwójnego bo tak patrzę na ludzi dookoła szczęśliwych, mają pieniądze, stać ich na wakacje, na wypady z rodzinami w góry a ja nawet nie mam pracy. Znaleźć ją graniczy z cudem a znajomości nie mam. Zastanawiam się skąd Ci wszyscy ludzie biorą kasę na z***biście drogie samochody, wczasy i tak dalej, niby takie bezrobocie i niby nie ma kasy ale ja tego jakoś nie widzę. Czy wy też odnosicie takie wrażenie że ten niby kryzys to jakaś ściema ? przecież ja co dziennie widzę dookoła siebie "obrzydliwe" bogatych ludzi.

Jak się ma stałą pracę , nie pije , nie pali , gotuje w domu to nawet przy przeciętnych zarobkach stać Cię na sporo .

wczasy za granicą albo pobyt z rodziną w górach to koszt kilku tysięcy złotych. Nie trzeba dużo zarabiać, żeby móc sobie raz w roku na to pozwolić. Nie widzę za bardzo bogactwa dookoła, raczej przeciętnych ludzi, którzy nauką i doświadczeniem powoli doszli do przyzwoitych zarobków, które pozwalają na coś więcej niż wegetację. Zamiast liczyć kogo na co stać lepiej zajmij się swoim życiem, bo to nie jest normalne, żeby w wielu 28 nie mieć niczego.

Ty wyżej już się tak nie wymadrzaj. Na kafe nie ma takich ludzi więc daremnie pytać skąd mają taka kase. A mają ja stąd że wyzyskują bliźnich. Swojemu pracownikowi zapłacą 1500 a sami zgarniaja 15000tys to i jeżdżą samochodami za 200tys. W żydowie niczego się nie dorobisz jedź za granicę

a tobie kto broni założyc swoją firmę i płacić pracownikom 4 tys netto? A może za głupi jesteś na to i jednak nadajesz się tylko do łopaty?

widziałem , jak zwiedzałem klasztor na Jasnej Górze, w pięknym strojach z okresu rzymskiego w kolorach czerwonym

A skąd palo przemadrzala wezmę pieniądze jak w tym kraju takie mendy jak ty wyzyskuja. Może mam wpaść w sidła pożyczkodawców, bankowców i do końca życia się nie wypłacić. P********e cwane polaczysko

Ano nadaje się tylko do łopaty bo w takiej rodzinie się już urodziłam. Niestety moi przodkowie byli za uczciwi, żydów do pieca nie gnali, a mogli poki był czas

no dokladnie. nie znam osob, ktore by zarabialy wiecej jak 2-2,5 k.. no znam pare osob co maja duzo wiecej, ale maja firme. tych co maka 2-2,5 k nie stac na jakies wczasy, tylko zycie z dnia na dzien do 1go.

ja pierdziele dziewczyna opisuje rzeczywistość, faktycznie, ja też widuję wokół bogaczy chodzą sobie po galeriach handlowych kupują markowe ciuchy, gadżety, jeźdzą fajnymi autami , jest też bieda ale jej zbytnio na pierwszy rzut oka nie widać bo biedny nie lansuje się....więc nie piszcie dziewczynie że jest niezaradna i takie tam że do łapaty, opanujcie sie... Polacy to podły naród....

w polsce to wszystko jest tylko grą pozorów,tutaj bogaci udają biednych,a biedni udaja bogaczy,żyją na kredyt,nie dojadają,jada na psychotropach,ale zachowuja pozory pełnej normalności i zycia na wysokiej stopie,nie chciałabyś być w skórze większości z nich,mozesz mi wierzyć

zgadza się

udawanie, pozory, kredyty, polska rzeczywistość i jeszcze zazdrość,zawziętośc i dowalanie innym

i to jest opinia przede wszystkim obcokrajowców,że polacy to mistrzowie pozorów,czyli opinia jak najbardziej obiektywna i w pełni oddajaca to co moze widzieć człowiek stojący z boku i oceniający bez emocji

Ja 2800 , żona 1900 , 1 dziecko 2 lata . Kredyty 1500 , czynsz +świadczenia 1080 jedzenie +paliwo 1300 . Niani nie zatrudniam - mama na rencie . STAĆ MNIE NA WCZASY W KRAJU .

a moja sasiadka nauczycielka młoda z dzieckiem i męzem - nowy dom, 2 samochody, dziecko ma wszystko o czym marzy i wakacje full wypas - pytam z czego?

odpowiadam wam: Z KREDYTÓW! polski PKB pod rządami ryżego s*******a wziął się z dwóch czynników: a/ zadłużania się gospodarstw domowych b/ zadłużania się państwa gdybym ja znalazł kogoś kto by mi pożyczył np 50 tys zł - to czy nie byłbym bogaty?? czy nie chodziłbym jeść do restauracji i nie kupował markowych ciuchów??? :o tylko że kiedyś trzeba będzie zacząć te długi spłacać i do wielu z tych "bogaczy" przyjdzie komornik :O

dzielą się na bogstych i biednych - nie ma klasy pośredniej. Duzo jest młodych majętnych - chyba mają własne firmy i poukładane w głowie, skoro się utrzymują na rynku. A nauczycierlka ma pewnie bogatego męża, a i sama dorabia po godzinach na korkach.

bardzo współczuję młodym,z pracą to koszmar, gdzie ci młodzi wypracują sobie emeryturę? skąd mają pieniądze? być może dobre posady,pomoc rodziców albo kredyty my z mężem/dopóki jestesmy na tym padole/ pomagamy dzieciom,mieszkanie ,samochód,dokładamy okupujemy wnuki do trumny nie zabierzemy,więć pomagamy na kazdym kroku mnie też rodzice ustawili w zyciu,rewanżuję się dzieciom niestety z drugiej strony nie mają złamanego grosza ani pomocy przy dzieciach przykro jest połowkom naszych dzieci,ale my im nie wymawiamy,stać nas

Tez sie zgadzam z tym ze wkolo sa sami bogacze. Tzn jestem bardzo ciekawa skad przecietnie zarabiajacy ludzie maja kase na kupno dzialki poza miastem i wybudowanie wyoasionego domu? do tego jezdza nie byle jakim samochodem. Naprawde nie mam pojecia skad ludzie maja pieniadze. Ja ledwo wiaze koniec z koncem, nie stac mnie na kawalerke, tym bardziej nie na nowy dom....

Juz nie przesadzajcie z tymi furami.Teraz samochód dobrej marki można kupić za kilka,kilkanaście zł kiedyś było to niemożliwe,samochód to były oszczęności z 1/2 zycia a teraz każdy z rodziny ma swoje auto , jak w Ameryce i narzekamy ciuchy tanie,jedynie jedzenie i oplaty drogie,o kredytach nie wspomnę

kilka,kilkanaście tys.zł

Jak ktoś ma mozliwości to wyjezdża. Moja kolezanka nauczycielka wlaśnie wyjechała ażeby zarobić dziecku na mieszkanie.I kupiła,zrobiła remont,urządziła..