SZOK CO ODKRYLAM W RODZINIE

niedawno mama mi wyznala,ze pewien moj wujek zg****il jej siostre i jeszcze,ze moja siostra cioteczna byla molestowana przez swojego ojca.......zawsze mowilam,ze nigdy za kogos reki sobie uciac nie dam a teraz to tylko potwierdzam.p.s.nie jestesmy jakas pijacka rodzina.czlowiek nigdy nie wie co siedzi w drugim czlowieku...

To rzeczywiscie szokujace.

myślę że takich dewiacji jest sporo tylko o tym nie wiemy ,,,,, a patologie dewiacje i zboczenia nie zdarzają się tylko u alkoholików ale i u ludzi wykształconych , z dobrą pozycją zawodową itp.... ciężkie to i trudne ....ale bywa ...

a n ajgorsze,ze bardzo lubilam wujka ktory zwalcil siostre mojej mamy:Oon zmarl 10 lat temu a ja na pogrzebie plakalam...wtedy jeszcze nic nie wiedzialam.

wydaje mi się, że o pewnych rzeczach to lepiej się nigdy nie dowiedzieć:o. Jeszcze jakbyś się dowiedziała o tym za życia wujka, to miałoby sens, bo mogłabyś się przy nim mieć na baczności, unikać spotkań itp. - służyłoby to twojemu bezpieczeństwu, a teraz, gdy on nie żyje, to co da pozytywnego taka wiedza?

nie wiem poprostu chyba cos peklo w mojej mamie i sie jej zebralo na szczerosc.mi sie niegdy nic zlego w rodzinie nie przydarzylo...pewnie jak bylam mala to mama mnie pilnowala,zawsze byla troche nadopiekuncza,teraz rtozumiem dlaczego.

tak bywa autorko:O

mnie tez raz obmacywał wujek, co był lekarzem , z doktoratem, ordynator znanego szpitala, kardiolog, a szanowanej rodziny, wiem ze bił ciotkę co była tez lekarzem, i ze pil duzo alkoholu... najlepsze ze miałam wtedy 11 lat... :(

mnie pociesza fakt,ze nie sa z nami spokrewnieni,bo jak by sie okazalo,ze to brat mojej mamy albo ojca to bym sie chyba pochlastala:O