isc po tabletke PO

wczoraj wieczorem kochalam sie z moim facetem, wypilismy troche za duzo wina, i na poczatku przed samym stosunkiem "wlozyl" go pare razy bez gumki a pozniej ocieralismy sie o siebie... :/ pozniej zalozyl gumke i wszystko bylo ok. pozniej znowu sciagnal gumke i wlozyl go jeszcze pare razy, tak sie "kochalismy" przez chwile mozna powiedziec.... nie doszedl, dopiero po jakichs 20 minutach skonczyl kiedy piescilam go oralnie. jeszcze nie mialam owulacji, ale prawdopodobnie lada dzien powinnam miec... i nie wiem co robic, czy isc po tabletke po? wolalabym tego uniknac jesli nie jest to konieczne.. :(

up

uppppppppppppppppppppp

Nie idź, nie ma szansy na ciążę.

też bym sie nie bała, ale po prostu jak czasem czytam wypowiedzi na internecie niektórych dziewczyn które niby zaszły w ciąże mimo że, cytuje "nigdy nie miały w sobie nasienia" i takie pierdoły to się zaczynam poważnie zastanawiać... :/

Nie czytaj tych bzdur bo przez to się nakręcasz!!

dzięki Gościu, chyba serio skończę z przeglądaniem niektórych stron internetowych i takich tam bo później wariuje. :)

bez wytrysku ciazy nie bedzie bo niby jak ?

Dziewczyno bez zabezpieczenie prącie w c*pce to ciąża.

obecnosc czlonka sama w sobie zapladnia? ludzie jestescie glupi :p dopoki nic z niego nie leci (a tu mam na mysli sperme) to tak samo jakbys sobie ogorka wsadzila czy kij do szczotki, takie same szanse na potomka ;)

Co to za radość z seksu jak trzeba ciągle przerywać a finał jest poza pochwą ? Nie lepiej by było gdybyś stosowała hormony ?

Kamilo - po prostu nie moge poki co stosowac tabletek, nie pytaj. :) mniejsza radosc, tak samo z gumka, ale coz lepsze to niz nic.