Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ropuszka89

Ciąża z wpadki Razem odnajdźmy się w tej nagłej sytuacji

Polecane posty

Gość ropuszka89

cześć dziewczyny :) ciąża to piękny okres, najczęsciej przez nas planowany, wyczekiwany, obgadany. Często zdarza się, że jednak planów żadnych nie było, ale... dziecko już jest ;) jestem w 8 tygodniu ciąży, nieplanowanej, choć już po chwili zwariowaliśmy z chłopakiem ze szczęścia :) szukam koleżanek, które- tak jak ja- nagle znalazły się w nowej rzeczywistości, może razem będzie nam łatwiej się w niej odnaleźć :) zapraszam do zapoznania się i rozmowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie ci współczuję
Macie gdzie mieszkać? Za co będziecie żyć-chłopak pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale Ci zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można wpaść
Wpadka?w dzisiejszych czasach? to trzeba kompletnie nie myśleć :O ale tak ja wiem-zabezpieczałaś się tylko zabezpieczenie zawiodło :O wszystkie tak się tłumaczą. jak się nie wie skąd biorą się dzieci to nie bierze się za seks!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ropuszka89
Chłopak pracuje, zarabia dobrze, spokojnie utrzymamy się z jego tylko wypłaty, a i ja dopóki będę mogła, będę pracowała na tą swoją umowę-zlecenie ;) więc chyba nie ma czego współczuć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ropuszka89
można wpaść ;) zawsze można :P jedyną pewną metodą antykoncepcji, żeby nie zajść w ciążę jest nie uprawiać seksu :P więc chyba każdy kto ten sex uprawia liczyc się powinien z tym, że tak może się stać. Ja się liczyłam, ale to i tak szok :P szkoda tylko, że tacy zawistni ludzie, zgorzkniali i samotni pewnie przez całe życie, którzy tylko psuliby wszelkie szczęście dookoła siebie, nigdy najpewniej nie doczekają się dzieci, za to właśnie psioczenie i gadanie , wstyd za Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem w ciąży,boje sie nawet mężowi powiedzieć ,ale wiadomo będę musiała,nie stac nas na kolejne dziecko ale co zrobić, moze damy jakoś radę,narazie sama oswajam się z tym także wpadka jak najbardziej możliwa jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
Gratuluje Ci, ja zawsze byłam mega odpowiedzialna i co do zabezpieczania to przykładałam do tego dużą wagę, najpierw z decyzja o dziecku czekałam, aż studia skończę, potem przydałoby się doświadczenie zawodowe i umowa o pracę, potem, że fajnie by było najpierw dom wyremontować nim w ciąże zajdę. Wszystko to już za nami to nowe preteksty znajdujemy, że auto nowsze by się przydało, bo przecież gratem dzidzi wozić nie będziemy, a to że warto oszczędności więcej uzbierać, bo jak dziecko już będzie to nigdy nic nie wiadomo i tak w koło. Generalnie to teraz doszłam do wniosku, że wpadka to dla mnie jedyna opcja na dziecko, bo sama to się chyba nigdy nie zdecyduje (to przecież tak ważna decyzja) a że ja tak dbam o antykoncepcje to na wpadkę marna szansa :( mam 26 lat więc jeszcze trochę czasu mam, ale już w sumie czas mnie goni (młodsza nie będę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można wpaść
A widzisz właśnie że mam wspaniałe i PLANOWANE dziecko. I jeżeli ktoś się poprawnie zabezpiecza to predzej wygra w totka niż wpadnie :O I życzę wszystkiego dobrego-przede wszystkim dla maleństwa tej co jej nie stać na kolejne dziecko :O biedny maluch... mam nadzieję,że powiedzie mu się w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanta kanta
a ja bym chciała wpasc.mam 3 dzieci i marzy mi sie kolejne malenstwo.stosujemy kalendarzyk i nie moge wpasć a bardzo bym chciała :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
Też przeżyłam kiedyś szok, kiedy poszłam wywołać miesiączkę a okazało się, że jestem w 4 m-cu ciąży ;-) cieszyłam się bardzo, mąż jeszcze bardziej, chociaż nie ukrywam że wszystko stanęło na głowie... Najważniejsze, że jesteście razem, kochacie się, chcecie dziecka. Pozostaje pogratulować ;-) Mamo kolejnego maluszka - nie bój się powiedzieć mężowi, przecież sama w ciążę nie zaszłaś. Będzie Ci lżej jak znajdziesz wsparcie i zrozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość
O proszę to, że prędzej w totka wygram niż wpadnę przy moim poprawnym zabezpieczaniu jest pocieszające, bo z milionami na kącie nawet bym się nad tą ciążą nie zastanawiała ;P Ja gdybym była w tak złej sytuacji(jak gość 15:46), że w razie "wpadki" to sytuacja kiepska, bo kasy mało itp. to bym chyba całkiem z seksu zrezygnowała :D zbyt odpowiedzialna jestem i czasem w niektórych sytuacjach to raczej wada niż zaleta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa każdy mąż
się cieszy :) wreszcie będzie mógł zostawić inkubator i iść do kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa każdy mąż
się cieszy :) wreszcie będzie mógł zostawić inkubator i iść do kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ropuszka89
ja się zabezpieczałam poprawnie ;) tak sobie myślę, że to może leki na refluks wchłanianie mi zaburzyły hormonów, lekarz mówił, że nie powinno mieć to wpływu, ale kto wie ;) gość gość- widzisz, gdybym mogła też bym pewnie czekała na lepsze czasy- aż w końcu uda mi się dostać umowę o pracę, aż dorobimy się własnego mieszkania, nie wynajmowanego, więc tak jak mówisz- wpadka chyba jest nawet na miejscu, mam 24 lata, nie ma tragedii, że życie sobie zmarnuję, generalnie gdzieś tam zawsze myśleliśmy o dziecku i jak się okazuje- pojawiają się wtedy, gdy najmniej się ich spodziewamy :) chłopak lubi nawet mówić, że to dar od Boga i, że Bóg najlepiej wie kiedy na naszej drodze dziecko postawić ;) ja tam w te "boskie gadanie" nie bardzo wierzę, ale może ma rację :) wiśnióweczka- cuda się zdarzają, nie? :) a dziecko to zawsze cud i nie ma co płakać- luksusów mu nie trzeba, jeśli będzie co do garnka włożyć to człowiek zawsze da sobie radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×