nienawidzę mężczyzn jak sobie poradzić

i od razu się bronię - czemu tak mam - ojciec i brat. dziadek, wuj stryj - mam 20++ ale patrząc na te wszystkie rodziny to krew mnie zalewa. Z mamą i siostrą mam świetny kontakt wspieramy się, pomagamy sobie, żartujemy, śmiejemy się, wiem że mogę na nie liczyć! natomiast w domu ojciec i brat mnie nie szanują wiecznie się śmieją, że jestem brzydka, mam skłonności do tycia (jestem chuda więc się naśmiewają że na pewno będę gruba od lat to robią!), że mam głupie pomysły (nie szanują moich pasji, sami nie mają żadnych prócz internetu 24 h/dobę - żal), nie chcę im gotować, podsuwać pod nos obiadków. Brat mnie wyzywa bardzo wulgarnie, nie pozostaję dłużna. Koledzy ciągle komentują jak jakaś laska wygląda, jej cycki, d**ę. Faceci, których znam sa bez ambicji, bez ani jednego zainteresowania, grubi, siedzący cały dzień przed telewizorem, chcą się objadać i żeby im gotować, nie myją naczyń, nie składają ubrań, chcą żebym wszystko ja zrobiła a gdy nie chcę wyzywają mnie a ja wyzywam ich i wybiegam z domu. Fatalnie, teraz już się nie odzywam nawet do nich i mam spokój. Wszystkie negatywne cechy dostrzegam u chłopaków moich koleżanek, nie znoszę ich - bo widzę, że wykorzystują te biedne dziewczyny do tego by im prały i sprzątały i ich karmiły, każą im zawsze być pachnące i wydepilowane a sami są grubi, bez mięśni, z tłustymi włosami. Koleżanki mają gorsze wyniki na uczelni, w pracy spada ich wydajność bo cały czas zajmują się swoimi facetami. To juz dno kompletne!!!!. Przez wzorce rodzinne mam traumę i nienawidzę facetów a potrzeby seksualne mam, jednak facetów się brzydzę wręcz za ich zarozumialstwo i poniżanie kobiet. Chciałabym choć 1 poznać normalnego żeby zmienił moje myślenie!!!! jestem wykształcona, sama sobie w zyciu poradzę, w domu wszystkie naprawy, dzwonienie do fachowców, zakup sprzętów jest na mojej głowie, wsiadam w samochód i wszystko załatwiam - oni nawet nie mają prawa jazdy. po co? kobieta jest od wszystkiego!!! - facetom nic się nie chce. Maja cały swiat w d... gdyby kobieta tego nie kontrolowała umarliby!!! Zdarza mi się że mam koszmary typu mam brać ślub - płaczę i uciekam sprzed ołtarza 5 razy z tego co pamiętam, albo dziś że mam wybrac sobie faceta z 10 kandydatów żeby nawiązać z nim relacje i stworzyc rodzine - mój krzyk, pałcz potworny, próba ucieczki i się obudziłam. co ja mam zrobic wokoło tyle facetów, jak to znieść!!! na psychologa mnie nie stać, zresztą jakby to był facet to ja dziękuję!!! nienawiść narodziła się przez obserwację zachowań facetów w rodzinie, a pogłębiła przez obserwację facetów na studiach, w pracy, facetów koleżanek.

up

Można prosić o streszczenie?

są wyjątki i może na takiego trafisz ale faktycznie - żal mi was kobiety bo w sumie nie macie z czego wybierać ja bym został lesbą gdybym był kobietą :)