Nie czuję się kochana

przez swojego faceta. Nie czuję, żebym była dla niego kimś wyjątkowym i najważniejszym. Nie czuję, że mógłby wskoczyć za mną w ogień. Nie czuję się atrakcyjna dla niego. Kocham go bardzo, może za bardzo, może za dużo wymagam, może za dużo myślę i stwarzam problemy, których nie ma, nie wiem już sama.

no mam to samo, jak wiele innych kobiet. zastanawiałam się czy nie zerwać ale sadzę że następny po czasie również będzie taki.

wybaczcie, że się tu użalam, nie mam komu o tym powiedzieć, męczę się z własnymi myślami. Niby wszystko jest dobrze, udany związek, bez kłótni i problemów ale... no właśnie. On jest dla mnie kimś wyjątkowym, najważniejszym. Na samą myśl o nim robi mi się ciepło w serduchu, mam ochotę ciągle okazywać mu swoje uczucia, ja taka już jestem. Tylko obawiam się, że u niego tak nie jest. Chciałabym mieć pewność, że szaleje za mną, że świata poza mną nie widzi, codziennie mam nadzieję, że wydarzy się coś, że te złe myśli wreszcie zginą i będę w pełni szczęśliwa.

widzę, że nie jestem sama, spodziewałam się raczej opieprzu niż wypowiedzi od osób w podobnej sytuacji. Też czasami myślałam, co zrobić z tym, ale to jest takie trudne.

Musisz sie z tym kochanie pogodzic :-)

chyba się pogodziłam, wiem, że taka romantyczna miłość istnieje tylko w serialach i filmach.

nie zmieni się i będzie coraz gorzej nie kocha cię

nie znasz sytuacji, więc nie mów, czy mnie kocha czy nie bo to krzywdzące. To tylko on wie.

też takie mam odczucia...mój facet nie umie okazać mi uczuć :(

no właśnie, i tu pytanie, czy nie umie okazać tych uczuć czy po prostu nie chce, czy te uczucia nie są tak silne...

Mam podobnie :(

A czego od niego oczekujesz? Co powinien robić żebyś czuła się doceniana i kochana?

oj drogie panie szaleje się za kobietami pięknymi, seksbombami. podejdźcie do siebie krytycznie a nie wszystkie xiężniczki chcą by faceci za nimi latali i rzucali się w ogień, a niby z jakiego to powodu, hę? to że jesteście na tyle niezłe że ktoś was chciał to jeszcze nie powód żebyście miały zaznać szaleńczej miłości faceta! ciekawe jak jedna z drugą wygląda, ubiera się i zachowuje wobec faceta

pewnie to jakieś niezłe męskie pasztety skoro nie latają za wami z wdali się w związek z wami! związek to kula u nogi faceta! desperaci, faceci drugiego sortu, pewnie ciepłe kluchy a wy marzycie o maczo który zrobi dla was wszystko a wy będziecie nim dyrygować :P

powinien mi to mówić, dawać mi to do zrozumienia gestami, że mu na mnie bardzo zależy. Nie mówię, że ma mi słodzić, klękać przede mną i ciągle mi powtarzać, jak bardzo mnie kocha, nie o to chodzi. Ja chcę to czuć. Co do wyglądu to jestem zadbana, dbam o siebie, może z twarzy nie jestem super pięknością ale nic na to nie poradzę. Przeciętne z wyglądu kobiety nie mają prawa mieć kochającego faceta?

powidziałaś mu o tym?

"Przeciętne z wyglądu kobiety nie mają prawa mieć kochającego faceta?" jest prawo naturalne - jesteś piękna to masz miłość. a jak nie jesteś to się pogódź że facet nie będzie ci dawał dowodów miłości, bo nie kocha cię na tyle by ci to okazywać. kobiety mają potrzebę okazywania że są piękne rozumiem! lecz nie liczcie na wiele

o tym, co piszę tutaj, nie powiedziałam mu. Gdybym powiedziała, to zapewne zezłościłby się. Parę razy mówiłam mu, że czasami mam wrażenie, że trochę się oddaliliśmy od siebie, wtedy mi mówił, że tak nie jest i nie będzie. Może to ze mną jest problem, może ja sama wymyślam problemy. Albo po prostu za dużo oczekuję.

Szczera rozmowa podstawą sukcesu

Ona powiedziełą :Lubisz mnie?" | On powiedział "nie". | Myślisz ze jestem ładna? - zapytała. | Znowu powiedział "nie". | Zapytała wiec jeszcze raz: | " Jestem w twoim sercu?" | Powiedział "nie". | Na koniec się zapytała: "Jakbym odeszła, to byś | płakał za mną?" Powiedział, ze "nie". | Smutne - pomyślała i odeszła. | Złapał ja za rękę i powiedział: "Nie lubię Cię, | kocham Cię. Dla mnie nie jesteś ładna, | tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu, | jesteś moim sercem. Nie płakałbym za Tobą, | tylko umarłbym z tęsknoty." | Dziś o północy twoja prawdziwa miłość zauważy, że | Cię kocha. | Coś ładnego jutro miedzy 13-16 się zdarzy w Twoim | życiu, obojętnie gdzie będziesz w domu, przy | telefonie albo w szkole. | Jeśli zatrzymasz ten łańcuszek, nie podzielisz się | tą piękną historią - to nie znajdziesz szczęścia w | 10 najbliższych związkach, nawet przez 10 lat. | Jutro rano ktoś Cię pokocha. | Stanie się to równo o 12.00. | Będzie to ktoś znajomy. | Wyzna Ci miłość o 16.00 |Jeśli ci się nie uda wysłać tego do 20 komentarzy zostaniesz na zawsze samsama

gościu wyżej- dziecko, nie wklejaj mi tych bajeczek. Na razie nic z tym nie zrobię, czekam, czy będzie lepiej z czasem, czy może gorzej. Jedyne co, to chyba ograniczę się w okazywaniu mu swoich uczuć, może za bardzo je okazuję.

Witaj Moniko, miałam taki sam problem jak ty.. niby wszystko ok, ale .. będąc w tym związku czułam się samotna, niepotrzebna, nieatrakcyjna. Nigdy nie dostałam nawet jednego kwiatka, który mógłby te uczucia zmienić. Tłumaczyłam wielokrotnie jakie są moje potrzeby, że ten chłód sprawia mi ból. To introwertyk, zamknięty w sobie, wiesz, z tych od których musisz kupić każde słowo. Nie wytrzymałam tego na dłuższą metę, mimo iż bardzo go kochałam.

Radzę ci się dobrze zastanowić, czy chcesz spędzić resztę życia na budowaniu psychoanalizy zachowań swojego partnera i szukaniu logiki w jego zachowaniu. Na tłumaczeniu samej sobie tej wewnętrznej abulii, która będziesz odczuwać. Są różne typy osobowości, wrażliwiec i skorupiak nie mogą być razem szczęśliwi najwyraźniej. Jesteś emocjonalna i potrzebujesz pewności i stabilizacji, a żyjesz w ciągłym lęku. Dla kobiety poczucie bezpieczeństwa u boku mężczyzny to podstawowa sprawa.