Czy są tu osoby biegające

Zaczęłam biegać. Na razie idzie mi słabo, pół na pół maszeruję i biegnę. Ale się nie poddaję. Czy ktoś umie mi powiedzieć, w jakim srednim czasie człowiek regularnie biegający przebiega 5 km? Tak orientacyjnie.

Ja tylko chodzę. Przejście 5km zajmuje mi 50-60 minut. Tak tylko podnoszę Ci temat.

20 min

kilometr poniżej 4minut, każdy kolejny to kilkanaście sekund więcej. jak przebiegniesz poniżej 20 minut to jest dobrze

15km/h - trochę przesadzacie.

A ja dziś przeszłam + przetruchtałam ok 7-8km. Takiego miałam doła, że musiałam wyjść.

a co, zapisałaś się na ten bieg dla kobiet 5km we wrocku? Ja przebiegam, może nie na lajcie, ale spokojnie.

biegnę w 23minuty uważam że to dobry wynik

ja biegam, po szczaw i mirebelki do siąsiada na złodziejke

dla początkującej osoby 23 to dobry wynik,ale dla osoby z większym starzem to świński trucht, a nie bieg.

Dzieki za odpowiedzi. Az wstyd sie przyznac... ja biegne te 5 km w 30kilka minut. No ale dopiero zaczynam a wczesniej nie ruszalam sie prawie wcale. Do domu wracam zlana potem. Tragedia ta moja kondycja.

spokojnie, nadrobisz to w ciągu miesiąca i tak dobrze, że chce Ci się ;)

Ciężko mi powiedzieć, bo nie biegałam od paru miesięcy (pyłki!) i dopiero powoli do tego wracam. Ale skoro odcinek 3 km pokonywałam w 20-25 minut, to tu pewnie jakieś 40. Marszobieg 8 km zajął mi wczoraj około godziny, więc jakby wypośrodkować, to pewnie mniej więcej na to by wyszło :)

mi sie pokazują diabły i wtedy szybko biegam :o

ty to leć migusiem do psychiatry.

Słuchaj, jeśli chcesz schudnąć to wskazane jest bieganie bardzo powoli, ale jak najdłużej. Tłuszczyk spala się dopiero po ok. 20 minutach a optymalna prędkość to taka, podczas której mogłabyś swobodnie rozmawiać z kimś biegnąc i nie męcząc się zbyt. Jak biegam sama to sprawdzam to podśpiewując pod nosem :-D ja biegam co 2-3 dni, czasem rzadziej, ok. 1 godzinę i jest to dystans 9 km i powiem Ci, że i kondycja jest dużo lepsza i przy okazji wysmukliło mnie troszkę. Każdemu polecam, bieganie to super sprawa. Pozdrawiam!

Kolejny dzień biegania za mną, dobijam powoli do granicy 30 minut, codziennie biegnę jakieś 2 minuty krócej :) Nie, nie chce schudnąć, bo nie mam z czego, chcę po prostu być zdrowsza, bardziej wysportowana, udowodnić sobie też trochę, że w obliczu zalewu tych wszystkich dżoggerów na ulicach miast, ja też potrafię regularnie uprawiać jakiś sport. I nie zemdleć po przebiegnięciu kilometra przede wszystkim. Co do wolnego tempa biegu, takiego przy którym można rozmawiać, to ja nie wiem o co chodzi - póki co przy każdym tempie łapie mnie zadyszka i nie mogę podśpiewywać nawet jak truchtam :)

autorko spokojnie - już po miesiącu zobaczysz bardzo duży skok kondycyjny :) wazne abyś regularnie biegała ze 2-3 razy w tygodniu, no i co jakis czas zwiększała dystans bądź tempo :)

Kiedyś miałam 1 miejsce na 300m w swoim województwie, teraz niestety nie biegam.