Bicie po twarzy podczas

Witam serdecznie i proszę o udzielenie mi odpowiedzi w sprawie, która mnie nurtuje. Dowc*pnisiom z góry dziękuję. Otóż od 3 lat jestem w związku z mężczyzną, którego kocham i z którym chcę być. Jednak od jakiegoś roku seks między nami staje się jakiś brutalny, a właściwie to ta brutalność jest tylko z jego strony. Nie powiem, mam wspaniałe orgazmy ale gdy on widzi, że zaraz zacznę szczytować daje mi klapsy w piersi oraz po twarzy, często też wulgarnie zwraca się do mnie. Dałam mu do zrozumienie, że raczej mi to nie jest potrzebne, przeprasza mnie ale sytuacja się powtarza coraz częściej. Czy takie zachowanie mężczyzny jest czymś normalnym? Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia ale poprzedni moi partnerzy nie przejawiali takich skłonności. Czy jeżeli będę mu na to pozwalać to czy ta jego agresja i wulgarność może przybrać jakąś ostrzejszą formę w przyszłości?

To nie jest normalne, nic co jestmbez twojej aprobaty nie jest normalne.

Nie, ta sytuacja jak najbardziej nie jest normalna. Brutalność w czasie stosunku jest normalna, ale tylko jeśli nie przekroczy się pewnej granicy i jeśli zadowala ona oboje partnerów. Z tego co napisałaś wynika, że jeśli nie powiesz mu jasno i wyraźnie "NIE" to on nie przestanie. Porozmawiaj z nim, powiedz, że nie życzysz sobie takiego traktowania i tyle. Jeśli cię kocha posłucha ;)

Powiedz mu, że cię to nie kręci. Nie musisz się na to zgadzać skoro ci się nie podoba. To trochę chore, mnie też by nie kręciło. Brak szacunku trochę,skoro mówiłaś że nie chcesz a on nadal to robi... Nie jesteś prostytutką przecież... A tak na marginesie, może na d****i chodzi i tam mu pozwalają... Skoro to się nasila, to raczej takie ma upodobania... Jak nie dostanie u ciebie to na bank poszuka gdzie indziej. Ja bym mu w pysk dała, gdyby mnie w piersi uderzył albo w twarz.

Ja też bym automatycznie oddała :-) I oczywiście w tym momencie byłby koniec seksu.

Nie jest to bicie które sprawiałoby mi ból czy jakieś wyraźne znaki. Po prostu robi to wtedy gdy widzi, że mam orgazm, lubię ostry seks ale to mnie trochę niepokoi. Ok, jeżeli zatrzymałby się w tych swoich samczych odr****ch na tym poziomie to może bym to zaakceptowała, zwłaszcza, że nie przeszkadza mi to w osiąganiu silnych orgazmów. Pytam tylko czy może macie podobne doświadczenia i czy on poprzestanie na tym, czy kiedyś faktycznie zrobi mi krzywdę.

Jest to kwestia umowna między kochankami. Ja też jestem brutalny, ale moją kobietę to akurat podnieca.

jeśli ci to nie przeszkadza to pozwalaj mu

ja powiem,że normalne ale gość chyba zapomniał Ci powiedzieć czy ustalić z Tobą takie numerki:O

on sie nie stal brutalny,poprostu dopiero pokazal swoja nature.nikt z dnia na dzien sie tak nie zmienia.jesli cie kreci bycie traktowana jak ostatnia szmate to ok,jesli nie to wal w ryja z calej sily.ja bym sobie nie pozwolila.

a ja bym tak chciała, ech... ale mój to taki baaardzo delikatny :(

aż tak baaaaaardzo? to lipa:(