Nie chcę końca wakacji

Tutaj tak fajnie jest, czystam sobie całymi dniami i w ogóle, a za dwa tygodnie będe już w szkole :O

jenyyy,ratunku. :o łoncze siem s topom w bulu doopy i szalu.

ja nie robię błędów ortograficznych :O

ale masz ból zada,gimbie. :D

też nie chcę. :(

Wszyscy starsi od razu gimbaza itp, a w glebi serca pewnie im żal d*psko sciska ze juz im szkolne lata przeminęły :D a my sobie narzekamy ze juz szkoła za pasem tak samo jak on naście lat temu :).

* oni

i znowu trzeba wstawać o 6.30,tak ciężko zawsze wstać,a jak już weekend przyjdzie to z przyzwyczajenia wstaję o 6 i potem nie można wstać.

spać znaczy. ;)

Racja, racja. A jak człowiek zachoruje to takie zaległości ze hoho. Jak miałam zapalenie krtani i przez dwa tygodnie mnie w szkole nie było to później tyle miałam ma głowie ze wszystkie oceny w dół poleciały.

hihih, a ja tam o 6.05 wstaję i niedługo znowuuu

o nie!i znowu odwieczny problem z samego rana pt. "w co się ubrać?"koor*a. :o

porąbało? przecież jeszcze prawie dwa tygodnie ;/. Wykorzystuj wakacje a nie narzekasz. Mi tam wszystko jedno a tez jestem uczennicą, wszystko KIEDYS mija. Jak masz drugi dzień ferii to też narzekasz, że za ileś tam dni koniec? ;/.

koniec jest bliski. :( :(

Ale zleciały te wakacje, jak patrzę na kalendarz, to już mało czasu zostałooo