Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochanka_88

romans z żonatym

Polecane posty

Gość kochanka_88

Miesiąc temu go poznałam. Poznał nas ze sobą taki mój kolega. Spotkaliśmy się raz, drugi... no i się zaczęło. Wiem żonaty, żadna przyszłośc, ale nie chce tego kończyc. To on ją oszukuję a mi niczego nie obiecuję. Zresztą ja wcale niczego od niego nie oczekuje. Nie chce żeby się rozwodził itp. Poprostu żeby żona się nie dowiedziała. Ja mam 25 lat on 35.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
następna k***a co za żonatego się złapała i musi oznajmić całemu światu jaka jest lepsza od z*****ej żony. Masz jędrne ciało i to wszystko. Dla żonatego jesteś dobra ale żaden wolny facet ciebie nie chciał, więc teraz chcesz podnieść swoje ego na forum bo w lustrze widzisz jakiegoś pustaka. Współczuję nisko oceny że nie stać cię na nic więcej. Miłego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
same kutwy na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wesołych świąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeśli żona dowie sie,co wtedy ? a tak w ogóle to o co Ci chodzi........chwalisz sie ,ze jesteś kochanka czy ot tak założyłaś temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie chcesz od miego --tylko zeby cie walil jak suke w wszystkie dziury jakie nasz przez 24-ry godz.na dobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz, że on może się zakochać i ją zostawić? Co wtedy? A co jak będzie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to będzie bękartem-super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pobzyka cie, potem sie znudzisz i kopnie cie w tylek.Nie pisze tego by cie umorlaniac, wyżywac na tobie etc.-po prostu tylko Ty bedziesz cierpiec.Pewnie nawet bardziej jak zdradzana żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wertysdfg
Romans z żonatym facetem, po tym wyjdziesz tylko poraniona, jeszcze bardziej nieszczęśliwa, a przez cały czas trwania romansu Twoje myśli będą krążyć wokół niego, będzie miał urodziny, będzie miał imieniby, będzie Boże Narodzenia, ale nie będzie Ciebie. Będziesz jego małycm, brudnym ukrytym sekretem. A jak żona się dowie, powie, że nic dla niego nigdy nie znaczyłaś, że chciał sprawdzić czy nadal jest dość atrakcyjny, by wyrwać d**ę. Moja przyjaciółka przez to przechodzi, mam nadzieję, że w końcu się od niego uwolni, ale endotfiny i adrenalina są bardz uzależniające. Nie marnuj swojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś autorko topiku, ale cóz się dziwić, jeśli nie masz doświadczeń ludzi mądrych, którzy Ci tu radzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie oceniajcie takich dziewczyn od razu jako k***y:( mężowie wcale nie są lepsi skoro decydują się na spotkanie wiedząc że żona czeka. Kiedyś poznałam z***bistego faceta, naprawdę go pokochałam, po roku wyszło na jaw że on ma żonę ... i co on ukrywał swoje małżeństwo,ale w oczach innych to ja jestem ta zła, ale to nie jedyny przypadek. Miałam kilka takich sytuacji, ze facet żonaty, zaręczony lub po prostu w związku, a usilnie starał się o spotkania ze mną. Jeżeli mnie ocenicie jako sucz , to jak tych facetów oceniacie ?Oni nie są święci. I teraz jestem sama, bo boje się że kolejna znajomość z poznanym mężczyzną to tylko chwila zapomnienia dla niego, odskocznia od codzienności :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wertysdfg
Zdrady winny jest mąż, to przykre, zwłaszcza dla żon. Nie uważam kochanki swojego byłego za k****. Z tego co pamiętam to on mi przysięgał miłość i wierność. I nawet być może kochał nas obie,ale ja dobrym katolikiem nie jestem i się nie dzielę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kudźwa,, to jest porąbane wszystko. Tu nie ma o czym pisać, kochani, chrzanić to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"nie oceniajcie takich dziewczyn od razu jako k***y" To ile czasu musi wg Ciebie minąć aby można było już tej nazwy użyć? "mężowie wcale nie są lepsi skoro decydują się na spotkanie wiedząc że żona czeka" A jaki to ma związek z tematem? Czy myślisz, że ktoś uważa iż qrwiarz jest czymś lepszym od qrwy? Ale temat nie jest o qrwiarzu...... "Kiedyś poznałam z***bistego faceta, naprawdę go pokochałam, po roku wyszło na jaw że on ma żonę ..." Myślę, że jesteś jedną z tych co to "zakoc**ją się naprawdę" jeszcze przed zapoznaniem faceta; żeby mieć "usprawiedliwienie". Jeżeli musiał minąć rok zanim dowiedziałaś się, że ma żonę to znaczy, że informacja ta nie miała dla Ciebie żadnego znaczenia. Dlaczego (NAGLE! - po roku) zaczęła mieć? "w oczach innych to ja jestem ta zła" - w moich oczach bardziej GŁUPIA niż ZŁA. :( "teraz jestem sama, bo boje się że kolejna znajomość z poznanym mężczyzną to tylko chwila zapomnienia dla niego" Myślę, że Twój problem polega na tym, że za POZNANEGO uważasz gościa zaledwie ZAPOZNANEGO....... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"Zdrady winny jest mąż, to przykre, zwłaszcza dla żon." Nawet jeżeli zdradza żona to i tak oczywistą jest wina męża....... ;) "Nie uważam kochanki swojego byłego za k****" A za kogo uważasz? Za cnotliwą niewiastę? Twój były też nie był qrwiarzem; on tylko ma większe kłopoty z pamięcią niż Ty. ("Z tego co pamiętam to on mi przysięgał miłość i wierność.")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wertysdfg
Byłam nieprecyzyjna, pownno być: " zdrady winny jest zdradzający, jest to przykre zwłaszcza dla partnera zdrajcy", ale Twoja interpretaja bardziej mi się podoba. Do dziewczyny nic nie mam, nie składałyśmy sobie żadnych obietnic, choć wiedziała z kim się spotyka i zdecydowała, że wierzy w jego zapewnienia, że związek z żoną to tylko pozory. Kłopot z pamięcią musiał mieć, gdyż przeszedł na formę "kotku", by nie mylić imion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×