Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

o tym jak nauczyciele i spolka wyciagaja kase od ludzi czytajcie

Polecane posty

Gość gość

koszt podrecznikow dla jednego dziecka (moj brat 1 gimnazjum) to ok 600-700 zl. jelsi ktos ma dzieci np 3 w wieku 7, 11, 15 to sobie policzcie. kiedys byly kiermasze teraz nie ma bo nauczyciel stawia pale jak ma ktos podrecznik z przed roku. nowy, a raczej nowe wydanie zmieniajace sie co roku rozni sie jedynie szata graficzna 🖐️ i mam taki plan. dam bratu tablet na ktorym bedzie mial w pdf`ie wszystkie wymagane podreczniki a jak jakis nauczycielek mu za to postaiw jedynke za "brak podrecnzika" to pojde do tej szkly i narobie gnoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co tu nauczyciel jest winny? to tak samo jakbys opierdalala pracownika stacji benzynowej za to ze paliwo jest drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty juz sie nie martw:D powiazanie nauczyciel-wydawcy podrecznikow-dystrybutorzy jest takie samo jak lekarzy z firmami farmaceutycznymi i dystrybutorami lekow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co winny nauczyciel? Skoro wymaga podręcznika z taką a nie inną okładką (środek jest taki sam), no to o co chodzi? Pewnie o kasę od wydawnictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dementuje. bratowa jest polonistka i od wydawnictwa dostaje 2 egzamplaze danego podrecznika i ew. jakies cwiczenia, jesli sa. za duzo filmow sie naogladalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekarz tez dostaje tylko 2 darmowe probki leków :D :classic_cool: naiwniak. mi bratowa która pracuje w jednym z ministertw mowi mi ze politycy sa uczciwi i nie kradna na boku kasy z podatków🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dyrektorzy szkół mają tylko z tego korzyści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze niby nauczyciel dostaje jakąś kasę za zmianę podręczników? :D Jebnijcie się łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mowie o nauczycielu kowalskim od hitorii czy muzyki itd. chodzi o cala branze. wzajemne interesy. dyrekcja szkół. lobby u polityków i w tjej calej ferajnie co obmysla program szkolny. czemu nauczyciel stawia pale jak masz ten sam podrecznik slowo w slowo tylko wydanie z przed roku juz nieaktualne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiecie kombinować?? dogadać się z innymi rodzicami, kupić jeden komplet i zrobić ksero dla reszty klasy, za grosze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jelsi starsze dzieci to ok kserowki ale male dzieci chca miec normalny podrecznik kolorowy "bo kolega ten i ten maja a ja nie" ja w szkole jak nie mialem podrecznika jednego bo zgubilem zaraz na poczatku roku to jak mi nauczyciel chcial wlepic pale za brak to mowilem ze moi rodzice nie maja kasy na podreczniki bo mam dwojke rodzenstwa i niech mi szkola da podrecnzik bo mnie nie stac. i nie dostawalem jedynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówie o sytuacji, kiedy wszyscy mają kserówki, i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G..no prawda. Moja siostra jest germanistką i anglistką i strasznie się wścieka jak co roku każą zmieniać podręczniki. Bo wiadomo, dla rodziców to są duże wydatki a i dla mojej siostry też. Wierzcie lub nie - ona też musi sobie sama te podręczniki kupić. A drugi argument jest taki - jeśli nauczyciel przygotowuje lekcje wg podręcznika, to przez pierwszy rok nauczania z niego ma robotę przed każdą lekcją. Jeśli korzysta z tego podręcznika kilka lat, to potem ma już wszystkie lekcje gotowe :p Pretensje do ministerstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po to sa kolorowe podręczniki żeby dzieciakom lepiej się uczyło.Jak sobie wyobrażacie wiersz o żółtym słoneczku i szara ilustrację? Za wszelkie zmiany w programie, książkach, wymaganiach winne jest ministerstwo - nauczyciel to wykonawca. Dobre porównanie z ta stacja benzynową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyciel DOKŁADA do swojej pracy. Zawsze z pensji idzie mi trochę kasy na pomoce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie pisze, ze podreczniki maja byc czarno - białe, ale nie musza byc zrobione na papierze lsniacym, grubym, mogłyby byc na papierze takim np. z recyklingu... Nie moge pojac, dlaczego w Polsce sie nie drukuje ksiazek i podreczników na tym papierze, tylko zawsze na białym , jak w najdrozszych albumach... jak w kraju bieda, to powinny byc ztworzone normy ile ma max kosztowac podrecznik, najlepiej jakby sie go nei zmieniało co roku, to jest nic innego jak lobbing firm... ludzie powinni sie skrzyknac i protestowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilkuletnie dziecko wie, że słonce jest żółte, ty tłuku szukający dziury w całym:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętnie bym skorzystała np. z wczasów na Malediwach za wybór określonego podręcznika - serio, nie miałabym skrupułów w kraju, w którym politycy dymają mnie podatkami na każdym kroku. Ale mogę liczyć jedynie na gratisowy zestaw dla nauczyciela. A zmiany podręczników wprowadza się u nas w szkole tylko jak jest konieczność - naprawdę nikt z nas nie przepada za przygotowywaniem od nowa programu nauczania, nowych sprawdzianów, a także - jak ktoś wyżej wspomniał - przygotowywaniem od nowa lekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to na jakim papierze się drukuje nie jest winą nauczyciela. U nas w Polsce to za wszystko winny jest nauczyciel, nawet za to na jakim papierze się drukuje podręczniki - no prosze Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tłuku - to byl przykład. Tego że obraz (kolorowy) jest istotną i zasadnicza pomocą w edukacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kserowki mozna zrobic kolorowe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem kto uwaza, ze nauczyciel jest temu winny, chyba jakis skończony debil... PO obiecywało obnizke cen podrefczników, a wzrosły... inna rzecz ze czesto jest winna szkoła, bo to oni decyzuja jaki maja podrecznik, czesto jest tak, ze dana firma daje w prezencie np. laptopy dla szkoły za 1 zł za wybór ich podreczników- była afera niedawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
korzysta sie przeciez nie tylko z podreczników, ale ma zeszyt, internet teraz tez czesto potrzebny, za moich czasów jak wygladały podreczniki... szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak była. Wiesz do czego był ten laptot? Dla szkoły. Jako pomoc dydaktyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe , pomoc dydaktyczna... na tej zasadzie oto kazdy powinien dostac takie "pomoce dydaktyczne" , w domu tez si przydadza do dydaktycznego grania np. w gry... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe ale żeś wymyslił. Gimnazjum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, gimnazjum to nie ja wymysliłam, he he... za moich czasów nie było ani gimanzjów, ani takich "pomocy dydaktyczncyh", i dzieki temu ludzie sie uczyli a nie spedzali po 6 godzi na fejsie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, a chcesz żeby kązdy mial w domu laptopa do gry. W szkole laptop nie słuzy do spedzania na face 6 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laptopa kazdy ma prawo miec do czego ma ochote, ale musi go kupic za własne, zarobione pieniadze, a nie krasc. bo tego typu umowy, to okradanie rodziców z pieniedzy, przez to własnie dzieci ucza sie z drogich podreczników, jak są np. tańsze, ale szkoła musi miec "pomoce"... teraz isę tym zajmuje prokuratura, i dzieki bogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyciel otrzymuje tylko zestaw gratisowy i ewentualnie plakaty i kalendarz. Za to kupuje ok. 3 dlugopisy czerwone, kilka niebieskich i czarnych, taśmę klejącą, korektor, kiedyś płyty CD, teraz pendrive'a, brystole i papier ksero. Są i tacy, którzy wywołują zdjęcia za swoje pieniądze i kupują antyramy za 100 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×