Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam dość

Polecane posty

Gość gość
O rany, wszystko bym oddała, żeby moja mama i babcia żyły i wtrącały się we wszystko, co tylko by chciały. Zazdroszczę problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie masz pecha... z mężem braliśmy tylko ślub cywilny, mały nieochrzczony a nikt nie mówił na ten temat ani słowa, ani rodzice, ani dziadkowie, ani cała mocno katolicka część rodziny ze wsi, i to żyjąca chyba według kalendarza świąt kościelnych :) (żartuję trochę, ale oni zawsze mówią np. "to było tydzień przed Bożym Ciałem", albo "jakoś przed Zaduszkami trzeba coś tam naprawić"). Powtarzam, NIKT nie powiedział słowa, raczej nie dopytują. Księdza po kolędzie nie wpuszczam a wszystkim to wisi, moją najlepszą sąsiadką jest katoliczka- babcia w naprawdę podeszłym wieku a nigdy słowa nie usłyszałam, wprost przeciwnie- nieraz w rozmowie pokazuje tolerancję której niektórzy mogą tylko pozazdrościć. Z drugiej strony, uczestniczymy w pogrzebach, ślubach, chrztach i komuniach- tzn. przychodzimy do kościoła jeśli jesteśmy zaproszeni, małemu też pozwalam iść z babcią do kościoła- bo mam do niej zupełne zaufanie że nie zacznie go przekabacać za moimi plecami, a może to akurat jest dla niego? Pogadamy jeszcze pewnie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko pozazdrościć ludzi wokół Ciebie z tak otwartym umysłem, ja mam zamiar przeprowadzić się na wieś właśnie i ciekawa jeste, czy za moim nieochrzczonym dzieckiem, nie będą po wsi widły latały :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D świetny ten artykuł od gościa z 21.41 polecam wydrukować i dawać następnym razem do poczytania, tyym nadgorliwym babciom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, szczęściary z tych którym nikt się nie wtrąca w wychowanie dziecka. Najgorsze jest to ciągłe gadanie, przy każdej nadarzającej się okazji. Cholera, długo mnie to nie ruszało ale teraz już zaczęło mnie męczyc. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×