Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez_obraczki

Pierscionek zamiast obraczki

Polecane posty

Gość bez_obraczki

Witajcie, dziewczyny. Czy ktoras w Was zamiast obraczki wybrala drugi pierscionek i nosi go zamiennie z zareczynowym, a obraczki nie posiada? Bo ja sie zastanawiam nad takim rozwiazaniem. Pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie obrączka to symbol, pierścionek zawsze możesz sobie kupić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez_obraczki
Za obraczkami nie przepadam. Do tego nie nosze bizuterii, wiec juz sam pierscionek na palcu to dla mnie duza rewolucja. Jesli mialaby do tego jeszcze dojsc obraczka, to chyba byloby mi bardzo niewygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez_obraczki
Zreszta pierscionek tez moze byc symbolem, w koncu ofiarowany podczas slubu bedzie symbolizowal dokladnie to samo co obraczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karelinkaa
Po co się pytasz o zdanie, skoro już sama znasz odpowiedz? To tak samo jak rzucasz orzeł- reszka i w duchu modlisz się żeby wypadła np reszka, wtedy wiesz jaką decyzję podjąć. Ja kiedyś też nie nosiłam pierścionków, ale mój zaręczynowy uwielbiam, tak samo jak obrączkę. Ja sobie nie wyobrażam nosić pierścionka zamiast obrączki, ale to moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez_obraczki
Nie podjelam decyzji, rozwazam taka mozliwosc i zastanawiam sie, czy ktos juz tak robil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nikt nie ma takich pomysłów. Ślub to ślub, polega na założeniu obrączki na palec, a nie pierścionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karelinkaa
Nawet jak ktoś tak robił to nie znaczy, że masz się na nim wzorować. W końcu to Twój wybór. Jak dla mnie to totalnie bezsensu, ale zrób jak uważasz. Moja koleżanka też nie lubi pierścionków i kupiła sobie cieniutką, okrągłą obrączkę, bez żadnych ozdób, taką dosłownie mgiełkę i wygląda to super, ale musisz mieć szczupłe palce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nie jest powiedziane, że po ślubie musisz nosić i pierścionek zaręczynowy i obrączkę. Możesz nosić samą obrączkę, moja znajoma po ślubie pierścionek zaręczynowy zdjęła i schowała i nosi samą obrączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz też nosić sam pierścionek zaręczynowy. Chociaż dla mnie to głupota. Możesz też dobrać do pierścionka zaręczynowego cieniutką obrączkę, którą włożysz pod pierścionek ( moja kumpela tak zrobiła).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trójkąty i Kwadraty
Zrobisz jak uważasz. Przecież są tacy co w ogóle nie noszą obrączki, mimo, że mają i są w szczęśliwym małżeństwie. Ja bym jednak nie rezygnowała z niej w ogole. Może kiedyś zmienisz zdanie i będzie na Ciebie czekać w szufladzie. Możesz wybrać taką jak ktoś wyżej napisał - cieniutką, delikatną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to po co pytasz jak jesteś już zdecydowana? Dla mnie ślub i jego symbolika jest ważniejsza niż zaręczyny i ich symbolika i gdybym miała wybierać między pierścionkiem zaręczynowym (który bardzo mi się podoba), a obrączką (którą mam najbardziej prostą jaka mogłaby być, bez żadnych ozdobników, diamencików, wzorków, po prostu zwykła obrączka z białego złota), to nigdy nie zrezygnowałabym z obrączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym, co to za kretyński argument, że wszystkie kobiety noszą pierścionek to i Ty? U mnie w rodzinie i w rodzinie narzeczonego nikt nie nosi, więc może i ja nie powinnam? A jakby wszystkie kobiety w Twojej rodzinie stwierdziły, że od dzisiaj robią sobie tunele w uszach, to też byś zrobiła? Bo inni tak robią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karelinkaa
Nie rozumiem po co w ogóle zakładałaś ten temat. Przedstawiamy Ci różne argumenty, a Ty i tak swoje. Skoro chcesz nosić pierścionek, a obrączkę uważasz za zbędną to noś pierścionek i po problemie. Ja tez mam duży pierścionek zaręczynowy z kamieniem i go uwielbiam, ale przełożyłam go na lewą rękę, a na prawej noszę obrączkę, która również mi się podoba. Nie rozumiem czemu ma Ci przeszkadzać cieniutka obrączka, skoro nie przeszkadza Ci duży pierścionek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karelinkaa
Poza tym nie rozumiem, czemu miałoby Ci być nie wygodnie w obrączce? Ja mam co prawda grubą, okrągłą obrączkę z diamencikami, ale możesz przecież wybrać cieniutką , bez żadnych ozdób. Poza tym nie rozumiem skoro obrączka ma Ci przeszkadzać, to czemu zastanawiasz się nad zamianą jej na inny pierścionek? To dwa pierścionki nie będą Ci przeszkadzać, ale obrączka już tak? Strasznie nielogicznie piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia lubi miód
zgadzam się w 100% z karelinkąą nielogiczne to co piszesz, dwa pierścionki nie będą ci przeszkadzać ale pierścionek i obrączka już tak?? raz piszesz: "Czy ktoras w Was zamiast obraczki wybrala drugi pierscionek i nosi go zamiennie z zareczynowym, a obraczki nie posiada" - a potem "Ja chce nosic swoj pierscionek zareczynowy do konca zycia, jest przepiekny i nie powinien lezec na dnie szuflady" to masz zamiar nosić naprzemiennie czy dwa naraz ?? jeśli dwa naraz to zdecyduj się jednak klasycznie na obrączkę zero logiki, zupełnie cię nie rozumiem, o co ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kugielnica
Ja rownież uwielbiam swój pierścionek zaręczynowy, więc będę go nosić stale na lewej ręce, podobnie jak obrączkę na prawej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez_obraczki
Gdybyscie czytaly ze zrozumieniem, a nie tylko zolc wylewaly, to juz od pierwszego mojego postu byscie wiedzialy, ze chodzi mi o zamienne noszenie obu pierscionkow. Z logika niestety nie ja mam problem. Pierscionek zareczynowy mam z diamentem, a do slubu wybralabym np. szafir i moglabym zamiennie nosic jeden albo drugi, a obraczki nie posiadac. Karelinkaa, mam wrazenie, ze ty nie jestes w stanie uszanowac czyichs odmiennych preferencji i od razu sie unosisz. Ja szukam tutaj osob, ktore juz zrobily tak jak ja sie przymierzam. Ty swoje zdanie raz wyrazilas i nie musisz juz tu zagladac jesli ci sie nie podoba moj temat po to tylko zeby w kolko sie powtarzac. A argument o noszeniu pierscionka do konca zycia nie jest kretynski, to jest dla mnie uszanowanie rodzinnej tradycji i przy okazji wyrazenie moich wlasnych upodoban.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ponawiam pytanie, po co pytasz, skoro i tak zrobisz po swojemu? Dla mnie noszenie zamiennie pierścionka zaręczynowego z jakimś innym, niby ślubnym jest bez sensu. Dla mnie obrączka jest ważniejsza niż pierścionek zaręczynowy, chociażby nie wiem jak piękny by on nie był. Bo i symbolika obrączki jest ważniejsza od symboliki pierścionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia lubi miód
napisałaś że to nie ty masz problem z logiką ale my...ale przeczytaj dokładnie wszystkie swoje posty to się dowiesz co jest w nich nielogicznego chcesz nosić zamiennie ?? ok, ale to znaczy że musiałabyś zdjąć zaręczynowy z brylantem na jakiś czas i włożyć go do szuflady co się kłóci z tym wywodem: Ja chce nosic swoj pierscionek zareczynowy do konca zycia, jest przepiekny i nie powinien lezec na dnie szuflady. nie mamy problemów z logiką tylko ty nieskładnie i niejasno piszesz dla mnie również pomysł z noszeniem dwóch pierścionków naprzemiennie w tym jednego ślubnego jest złym pomysłem ale zrobisz jak uważasz, może zastanów się więc nad takim wyjściem - zaręczynowy niech się stanie ślubnym w dniu ślubu, mąż ci go założy przed księdzem (i to nie ironia z mojej strony a jeden z pomysłów do rozważenia), a może - tu drugi pomysł - kupcie obrączki i swoją noś na łańcuszku skoro noszenie dwóch naraz przysparza ci dyskomfortu a wracając do tematu ja nie znam ani jednej dziewczyny która miałaby dwa pierścionki, zaręczynowy i ślubny i nosiła na zmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez_obraczki
Gosciu, odpowiem tak samo jak napisalam juz wczoraj: nie podjelam decyzji, rozwazam taka mozliwosc i zastanawiam sie, czy ktos juz tak robil. Dla mnie symbolem malzenstwa nie musi byc obraczka. Symbolem MOJEGO malzenstwa ma byc to, co MOJ maz przy skladaniu przysiegi MNIE podarowal. Teraz tradycyjne sa obraczki, aczkolwiek dopiero od niedawna, przez wieki wymieniano sie pierscieniami. Moj mezczyzna moglby mi nawet kamien podarowac jako symbol swojej malzenskiej obietnicy i on tez bylby wlasnie dla mnie symbolem naszego malzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez_obraczki
Andziu, naprzemienne noszenie to dla mnie nie pol roku jeden, pol roku drugi, tylko np. dwa dni nosze zareczynowy, pozniej jeden dzien slubny, znow jeden dzien zareczynowy i dwa slubny, zaleznie od nastroju i upodoban. W ten sposob oba sa w nieustannym uzyciu i zaden nie kurzy sie na dnie szuflady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale obrączkę, czy pierścionek ślubny, czy co tam sobie wybierzecie jak dla mnie powinno się nosić codziennie. Jako symbol ślubu, który zawarło się na zawsze. A nie na zmianę z jakąś inną biżuterią. Ja nie znam nikogo kto nosiłby naprzemiennie pierścionek zaręczynowy ze ślubnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez_obraczki
Tu chyba nalezy sobie zadac pytanie czy obraczka jest symbolem slubu dla mnie, czy dla swiata. Ja uwazam, ze to symbol dla mnie, majacy przypominac mnie o moim mezu, wiec nie obchodzi mnie, co nim bedzie: obraczka, pierscionek, kawalek sznurka na nadgarstku... A wy chyba wszyscy nosicie obraczki tylko po to zeby caly swiat wiedzial o waszym malzenstwie, bo tak sie utarlo i kazdy wie co ta rzecz niby oznacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przeczytałaś chyba mojego posta. Cokolwiek by to nie było, obrączka, pierścionek czy kawałek sznurka, powinno się go nosić codziennie. A nie zamiennie z czymkolwiek innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez_obraczki
Ale przeciez oba pierscionki sa od tej samej osoby, ofiarowane w tym samym celu: jako symbol obietnicy, ze do konca zycia bedziemy razem. Tyle tylko, ze jest miedzy nimi odstep kilku miesiecy. Wiec co to za roznica, ktory akurat nosze, jesli zawsze jednak jeden z nich mam na palcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia lubi miód
no to tak zrób bo widzę że masz starszną ochotę na takie rozwiązanie dla każdego symbolem małżeństwa jest coś innego i niech robi jak uważa i jak się podoba, ja osobiście bym tak nie zrobiła i nie zrobilam bo ślub już miałam ale mogę nosić kilka naraz i mnie nie przeszkadzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób jak uważasz. Dla mnie coś dane na ślubie (coby to nie było) ma większe symboliczne znaczenie niż coś dane na zaręczynach, i nie wyobrażam sobie nosić symbol ślubu zamiennie z symbolem chęci wzięcia ślubu (no bo zaręczyny tym właśnie są). I nie znam nikogo kto by tak zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia lubi miód
natomiast gdybym nie mogła nosić wielu pierścionków naraz (a znam takie osoby więc ci się nie dziwię) to wybrałam bym wariant z "uślubowieniem" pierścionka zaręczynowego i miałabym jeden symbol, ten sam, na codzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez_obraczki
Byc moze dla mnie to kwestia tego, ze z moim mezczyzna zyjemy razem juz od dawna i ten slub w sumie nic dla nas nie zmieni. Dlatego tez nie mam wrazenia, ze obraczka bedzie czyms wspanialym i podnioslym, nie wiadomo jak waznym symbolem. Najwazniejsze jest dla mnie, ze obiecalismy sobie wspolne zycie juz do konca, a co bede na palcu nosic w zwiazku z tym to juz sprawa drugorzedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×