Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

koleżanka mojego chłopaka

Polecane posty

Gość gość

Czy to normalne, że mój facet nie chce poznać mnie z koleżanką, z którą utrzymuje częsty kontakt? Powiedziałam mu szczerze, ze niepokoję się tym, że mają tak intensywny kontakt ze sobą i chciałabym ją poznać dla swojego spokoju. Więc wolał zerwać z nią kontakt (przynajmniej tak mówił) niż mi ją przedstawić. Dziwnie się czuję, nie wiem jak to odbierać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Jak intensywny byl ten kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak intensywny? O spotkaniach z nią nic mi nie wiadomo, więc nie chcę go oskarżać. W zasadzie wiem tylko o kilku sms-ach albo telefonach codziennie. Kontakt telefoniczny zupełnie jak nasz wspólny. Może jestem przewrażliwiona... właśnie dlatego chciałam ją poznać ale niestety mi to uniemożliwił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Nie, nie jestes przewrazliwiona;) Ona byla najpierw czy Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz, że nie wiem? Do tej pory nie poznawał mnie ze swoimi koleżankami. Udało mi się poznać kilku najbliższych kumpli. Niczego takiego nie wymagałam od niego. Poprostu zauważyłam jakiś czas temu, że ktoś taki istnieje i zaczęłam mieć obawy. Usłyszałam tylko, że to kumpela. Nic więcej. W życiu jej na oczy nie widziałam. A teraz twierdzi, że wyrzucił jej nr z telefonu skoro mnie to martwi. Tego od niego nie wymagałam. Chciałam ją tylko poznać. Nic więcej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Nie uznaje osobistych kumpeli i smsow z zajetymi;) wiec tez bym miala obawy. Ile jestescie razem? Wazne tez ile lat macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc kobitka lat 30
Klamie, ze wyrzucil jej numer z telefonu. Pewnie po prostu zapisal ja sobie jako kogos innego. Ja to sobie wyobrazasz? Ze z fajna kumpela od razu zerwie kontakt? No co Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet ewidentnie mydli ci oczy. gdyby to byla faktycznie tylko kumpela czy jakas dawna kolezanka ze szkoly to by cie z nia zapoznal. myslal, ze polkniesz jego teksty a, ze ty nie...to od razu zadeklarowal sie skonczyc kontakt. ciekawe co na to ta kolezanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie obawiam się tego co mówicie :( Jesteśmy razem 2,5 roku. A wiek? Mój 27 jego 23.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Bo to jest tak, ze dziewczyny sie zmianiaja a kumpela zawsze jest obok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to on malolat, jeszcze nie dojrzaly do prawdziwego zwiazku. a biorac pod uwage fakt, ze faceci sa tak dwa lata do tylu w rozwoju w porownaniu do ich wieku, to juz w ogole. nie widze tego rozowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Jestem w zwiazku nie mam kumpeli, nie ma smsow:" co slychac?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laVita też przestaję widzieć to w kolorowych barwach... Walczymy o to już od kilkunastu dni. A to wygląda tak: w pewnym momencie nie wytrzymałam tej niepewności i powiedziałam mu, że albo coś z tym zrobi i udowodni mi, że to koleżanka, albo nie dam sobie z tym rady i odejdę. Najpierw kategorycznie odmawiał. Więc między nami nie zmieniło się na lepsze. Kolejnym razem gdy było gorzej, stwierdził, że nie może mnie z nią poznać, ponieważ nie ma już do niej kontaktu, a ona sama się już nie odzywa, ze względu na to, że oznajmił jej, że kontakt zrywają. Może to dziecinnie wygląda, ale tak własnie jest. Reasumując... wiedział, że to jest mój warunek, mimo to nie dopuścił do tego. A w między czasie słyszę "kocham cię" "nie odchodź" "nie mam nic do ukrycia" itp itd I tak kręcę się w kółko męcząc nas oboje moim brakiem zaufania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2,5 roku to juz kawalek. jesli to byl pierwszy raz z ta kolezanka to daj mu szanse. jesli znowu cos zauwazysz to podziekuj mu za taki zwiazek. jak dlugo on tak sie z nia kontaktowal? od waszego poczatku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak długo to trwało niestety :( I własnie najgorsze jest to, że to zdarzyło się poraz drugi, odkąd jesteśmy razem :( Dlatego tak na to reaguję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty az taka zdesperowana jesteś, że łapiesz się nawet małolatów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie jestem zdesperowana. Mamy wspólne pasje, znamy się trochę dłużej i tak poprostu się stało. Nie uważam to za desperację. Czasami uczucie pojawia się w nieodpowiednim momencie. Nigdy Ci się nic takiego nie zdarzyło...? Może pozazdrościć, a może nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwa razy piszesz, to daj sobie z nim spokoj. to tylko kwestia czasu jak to porzadnie runie. i nie uwierz w zadne obiecanki sasanki. on jest mlody, chce sie jeszcze sprawdzac w oczach innych dziewczyn, co jest jak najbardziej normalne. tym bardziej ze w wieku lat 20 wszedl w ten zwiazek. on nawet nie mial kiedy poznac troche zycia a do zycia naleza porownania. inaczej potem w wieku lat 30-40 chce sie nagle jeszcze cos przezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za odp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×