Jak żyć ciekawie mając ograniczone środki finansowe

? Jakieś propozycje?

zalezy co masz na mysli mowiac zyc ciekawie

zajmować się tym co się lubi

Z pasją, barwnie. Czuć się spełnionym.

bez kasy zycie jest to d**y ! nie masz na pizze kino alkhol wyjazdy etc. co wtedy zrobic liczyc na to az chlopak cie gdzies zabierze i n kazdy przyjazd znajomych pozyczac od niego kase ? to jest problem

No właśnie się zastanawiam. Mogę oglądać filmy, słuchać muzyki, czytać książki, rysować, szyć itp., ale co z resztą? W kinie i teatrze nie mogę bywać zbyt często, choć bardzo lubię wizyty tam. Czasem są jakieś darmowe koncerty, wernisaże, ale przeważnie wszystko kosztuje. Nie mówiąc o podróżach. Próbowałam stopem, ale trochę ciężko :(

praca spoleczna daje duzo satysfakcji, nawiazuje sie ciekawe znajomosci

Myślałam o czymś takim. :) Strasznie chciałabym się w coś zaangażować i miło spędzić czas, ale niestety przez ograniczone fundusze trudno o to.

fakt że bieda jest upokarzająca i niestety pieniądze są w życiu potrzebne ale nawet ich nie mając można robić coś co sprawia radość :)

Jest, jest, co nie zmienia faktu, że chcę żyć ciekawie i nie zaniedbywać swojego rozwoju.

Najlepszą opcją są kumple. Nawet szycie jest fajniejsze w kole gospodyń przy wspólnej herbatce :D

Toż prawda :D No nic, trzeba być kreatywnym i robić swoje ;)

tanie wino, cytrynówka domowej roboty

Właśnie, domowa robota :) Pizza zrobiona w domu także wychodzi trzy razy taniej, przy okazji można pochwalić kunszt głównego kucharza i wypić razem (tanie) piwo.

Dzięki za propozycje, dziewczyny! Inspirujecie :)

W ogóle jak człowiek jest zmęczony życiem to głupie wyjście nad jezioro jest fajne. Albo mały biwaczek w niewygodach, w namiocie z Biedronki za 30 zeta. Swoją drogą kupiliśmy ładnych parę lat temu taki namiot w Biedronce i przetrwał ulewę z którą nie poradził sobie namiot za 600 zł. Może to przypadek, ale jednak :)

Ja oszczędzam na jedzeniu i ubraniach. Kupuję ciuchy w lumpeksach i żywię się produktami "promocyjnymi", warzywami i nabiałem. Nie mam samochodu, ale mam za to rower, którym zjeździłam już bliższą i dalszą okolicę. Nie mam tv, oglądam wiadomości na laptopie. Lubię kontakt z przyrodą i podróże i wszystko mam ustawione pod moje hobby. Kupuję bilety lotnicze zawczasu, kiedy są tańsze, korzystam z couch surfingu. Sama planuję trasy podróży i zatrzymuję się pod dachem tubylców, nie w hotelach. Nigdy nie byłam na wakacjach all inclusive (nie mówię, że bym nie chciała), nie stać mnie.