Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kartarzyna

co mam zrobić z psem

Polecane posty

Gość Kartarzyna

Sprawa wygląda tak. 5 lat temu wzięliśmy psa, na początku bardzo o niego dbaliśmy, spał w domu, w łóżku, spacerki, przytulasy, i tym podobne. Jednak 3 lata temu urodziło nam się dziecko i po prostu pies zaczął nas irytować. Ciągle zbliża się do dziecka, liże, przeszkadza, macha mocno ogonem. Przestaliśmy wpuszczać go do domu, śpi na dworze, nawet w zimę. Może uznacie to za bezduszne, ale chcę wam przedstawić jak bardzo mamy go dość. Czasami chciałabym żeby jakiś samochód go przejechał i chociaż akurat do tego wstyd się przyznać, to bywa że wyrzucam go przed bramkę (mieszkamy w domu) bo mam nadzieję że ucieknie. ale on ciągle leży pod bramą. Prawda jest taka, że kiedyś zastępował nam dziecko, ale gdy prawdziwe dziecko się pojawiło, to nie mamy już do psa serca. Pytanie - co mamy z nim zrobić. Pytaliśmy znajomych czy chcą go wziąć, ale nikt się nie zgadza. Oddać do schroniska? Temat jest na serio, i chociaż nie każdy poprze nasze myślenie, to myslę że nie tylko my zmagamy się z problemem tego, że pies zawadza gdy pojawiło się dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś zwykłą ścierą niewartą splunięcia. Współczuje temu waszemu dziecku, bo jak ty psa tak traktujesz to i dziecko będziesz podobnie. Najlepiej to żebyś ty się usunęła z tego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes podla. Nie rozumiem tego. Myslalas co ten pies czuje! Sama mam kota i urodzilo mi sie dziecko. Wcale nie przestalam go kochac i dalej jest kochanym czlonkiem rodziny. Mysle, ze nigdy nie kochalas tego psa , tylko chcialas miec cos w zastepstwie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartarzyna
Nie wiem, nie umiem tego wytłumaczyć, po prostu nie zależy nam już na psie. A gdybym była taką suką jak uważacie, to po prostu dałąbym go uspić czy coś, a jednak nie. Karmimy go itd, ale mocno go odizolowaliśmy od rodziny. Nic nie poradze na to, że już nic do niego nie czujemy. Ale temat dotyczy czego innego - co mam z nim zrobić? Nam on wadzi, ale nie wiem jak się go pozbyć. Schronisko chyba nie jest dobrym pomysłem. Może ogłosić się gdzieś? TYlko kto weźmie kundla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzkosc schodzi na psy
nie obrazajac psów... a Ciebie rodzice nie wyrzucili za bramę w dzieciństwie? Może powinni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz_a_nie_grzmisz
brak mi słów :) pewnie dziecko też Ci się znudzi, w końcu całe życie nie będzie małym słodkim bobaskiem :) zaczną się mniejsze czy większe problemy, szkoła, koledzy, wiadomo jakie teraz są dzieci... :) . oddaj go do schroniska i nie męcz go już swoją bezduszną nic nie wartą osobą! tak ci ciężko podwieźć psa do schroniska i go tam zostawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I taka zimna s...ka bezduszna ma jeszcze dziecko. O Boże.... Je też wy....lisz za bramkę jak cię zirytuje??? Lecz się zj....bie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż mną zatrzęsło!! No nie wierzę, ze można być taką bezduszną i podłą osobą. Tak mi szkoda tego psa, ze brak słów. Jak to pisze na kolanach siedzi mi pięciomiesieczna córka a obok leży 7 letni pies, który nadal jest kochany, przytulany itd. Sam podchodzi do córki, liże ją po stópkach a ona się uśmiecha i wyciąga rączki do niego. Pojawiła się w naszym życiu ale za nic nie oddalibyśmy z tego powodu psa! I jeszcze tak go traktujecie!! I TY jesteś matką i masz być przykładem dla swojego dziecka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 43452352
w schronie go może uśpią, więc to głupia rada, osobo powyżej :O To już ten pies ma lepiej u autorki, przynajmniej ma się gdzie wybiegac i dostaje jeść, a w schronie byłby zamkniety w ciasnym boksie i często by głodował. :O A tak a propos, ja znam podobna historię - pojawiło się dizecko, to pies poszedł w odstawkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieje, że autorke cos rozjedzie. Serio, to nie prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jesteś podłą, wredną, wyzutą z uczuć istotą, nie zasługującą na miano człowieka. Życzę ci, aby twoje dzieci wyrzuciły cię kiedyś za bramę, gdy będziesz stara i niepotrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartarzyna
Może i temat brzmi na prowokację, ale takie sytuacje mają miejsce czy tego chcecie czy nie. Ja przynajmniej szczerze piszę i pytam co z tym faktem zrobić. Kto inny na moim miejscu może kazałby komuś walnąć psu siekierę w głowę i po sprawie, a ja jednak rozważam co z tym psem zrobić ale żeby żył. Nie katujemy go, nie bijemy, wielka krzywda mu się nie dzieje. Nie ma wstępu już do domu i go nie przytulamy, ale czy to tylko pies, on nie czuje za dużo. Psa interesuje tylko czy ma co jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz sie cholernie! Psa który kilka lat był przytulany, pieszczony nie interesuje tylko to czy ma co jeść! Postaw siebie na jego miejscu i powiedz, ze Ciebie by to nie obeszło. Nie od parady ludzie wiedzą, że psy są bardzo inteligentne. Żałuję, że nie mogę napisać, że wzięłabym tego psa do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kartarzyna
No widzisz, nie wzięłabyś go. Każdy tylko kłapie jadaczką, ale tak naprawdę nikt nie chciałby go wziąć, bo nikogo on nie interesuje. Za to macie pretensje do nas że nas nie interesuje? No to bądźcie wspaniałomyślni, zabierzcie go. Tylko w gadce jesteście mocni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wzięłabym bo mieszkam w bloku i mam już jednego psa, tego 7letniego o którym [pisałam powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostekmostek
Pretensje są o to, że człowiek biorący zwierze jest za nie odpowiedzialny przez wiele lat. Wzieliście go jako para więc kwestia, że kiedyś pojawi się dziecko była do przewidzenia. A wy potraktowaliście je jak zastępstwo za dziecko, to totalna głupota. Lepiej już wziąć psa żeby podwórka pilnował i od małego wie że jego miejsce jest w budzie na zewnątrz a nie w domu. A wy pojechaliście jak ze starym telewizorem, niech stoi na strychu, może babcia go weźmie, bo macie nową plazmę do kochania. Jak pojawi się drugie dziecko, to to pierwsze też pójdzie w odstawkę, bo pewnie będzie wszędzie chodziło, dotykało maluszka i rzucało zabawkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciała żeby ciebie szmato samochód przejechał Nie zasługujesz na psa, nie zasługujesz na dziecko bo jesteś zwykłym , wyzutym z sumienia śmieciem Biedne zwierzę że trafiło na takie dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostekmostek
Może jednak to prowokacja :) Bo jakieś to głupie, rozumiem, że chcieli odizolować psa od noworodka, ale żeby z domu wypędzać i życzyć mu śmierci, kiedy miał przyjazne zamiary wobec dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolill0
ojeny, ale sie podniecacie :O pies to tylko pies, głupie zwierz eo inteligencji dokładnie takiej jak świnia, a świnie szlachtujecie i pożeracie wiec nie ma co żałować bo to tylko zwierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lolill0 - a ty jestes głupi, chamski buc. Szlachtowac to sie powinno takie elementy jak ty, zeby nie zasmiecały tego swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesław Kuźba
Chętnie bym Cię posadził na krzesło elektryczne i patrzył jak się smażysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesław Kuźba
Mam nadzieję że umrzesz na raka w STRASZNYCH MĘCZARNIACH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martulkaa
Po c***a zimna suko bez mózgu go brałaś, nie wiedziałaś że kiedyś możesz mieć dziecko i nie będzie ci się chciało nim opiekować? życze ci zebyś ty tak pod tą bramą zimą kiedyś leżała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesław Kuźba
Będziesz jeszcze cierpieć a wtedy pamiętaj że to zło do ciebie wróciło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesław Kuźba
To jest jakaś zawszona wsiuna. Oni mają takie chore myślenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To na bank provo. ja wyrosłem i wychowalem sie wśród psów. Pies był towarzyszem zabaw, kolegą stróżem, poduszka, telewizorem, radiem i koniem na biegunach jednocześnie. Pies to idealny towarzysz dla dziecka ­ Wyrzuciliście psa na dwór? hahahaaa... Macie podworko i chesz mii wmówić, że pies nie był na nie wypuszczany? Toteraz brzdącanie wypuszczacie na dwór czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyrzuc go na r***liwą autostradę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuje pieczen po pekinsku :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×