Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alinka2888

zylam w domu pozbawionym uczuc nie bylo tam miejsca na slabosci

Polecane posty

Gość Alinka2888

Moi rodzice nigdy mnie nie przytulili. Nigdy nie uslyszalam, ze mnie kochaja. Raz tylko widzialam jak sie pocalowali - kiedy bylam mala. Nigdy nie rozmawialam z mama o seksie, jesli byla jakas scena odnosnie seksu w filmie, ktory ogladalysmy moja mama wpadala w szal - krzyczala na mnie kazala mi sie wynosic itd. Oprocz tego ciagle na mnie krzyczala, policzkowala mnie, szarpala. Kiedy plakalam smiala sie ze mnie z moja mlodsza siostra - bardzo mnie to ranilo. Nie mam ani jednego pozytywnego wspomnienia z dziecinstwa. Do dzis nie czuje sie ok bedac z nia w jednym pokoju, czuje napiecie, strach, poczucie winy. Teraz jestem dorosla. Ale nie potrafie okazywac uczuc przy moich rodzicach. Nie potrafie przytulic mojego chlopaka kiedy oni sa w poblizu - czuje jakby uczucia byly dla nich slaboscia. Spodziewam sie dziecka i do dzis mi glupio kiedy zdaje sobie sprawe, ze wiedza iz uprawiamy seks. Jest mi potwornie wstyd. Mieszkam daleko od rodzicow, ale odwiedzam ich (rozwiedli sie) i nasze relacje sa takie jak innych rodzin (teraz). Oni udaja pozytywnych ludzi, chyba nie chca mnie stracic. Ale ja nie umiem im wybaczyc, nie umiem zachowywac sie normalnie przy nich. Wstyd mi za wszystko co robie w ich obecnosci. Czy da sie to zmienic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia29poznan
straszne to co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pirat Dżosz
wszystko się da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinka2888
Nie wyobrazam sobie zaprosic ich na moj slub. Nie wyobrazam sobie okazywac przy nich emocje byc szczesliwa. Nie wyobrazam sobie mowic przy nich przysiege malzenska, tanczyc itd - wiem, ze to chore ale nie umiem przy nich okazac nawet najmniejszych emocji. Wolalabym miec na slubie 100 obcych ludzi niz ich dwoje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssere
Nie powinni miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję życia w takiej rodzinie. Może powinnaś pójść na terapię dla DDD. Ponoć pomaga. Na twoim miejscu nie zapraszałabym ich na swój ślub, to ma być piękny dzień dla Ciebie a nie katorga i udawanie. Powiadom tylko o ślubie już po i nie miej żadnych wyrzutów sumienia za to co Ci zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie powinno być ci wstyd. to im powinno być głupio, gdy będziesz okazywać uczucia, np. przytulać chłopaka, cieszyć się z czegoś, mówić miłym głosem... to oni są nienormalni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc999
Jak bym czytal o sobie z tym, ze moi nie zyja. Przeklada sie to i ciagnie jak gowno na kontakty z ludzmi. A bedac z kobieta nigdy nie potrafilem sie przytulic do niej zwlaszcza publicznieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinka2888
Nie moge ich nie zaprosic na slub, mamy normalne relacje - udawane moze ale rozmawiamy ze sama, widujemy siebie itd. Nie rozmawiamy o przeszlosci w ogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omninia
alinka2888 a moze powiedz im co czujesz, albo napisz list....moze oni z toba porozmawiaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinka2888
nie umiem im powiedziec co czuje nie umiem z nimi rozmawiac o najmniejszych uczuciach. To by bylo gorsze niz widziec ich na slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bidulko, co Ty przeszłaś, współczuję i tulę Cię serdecznie. Postaraj się aby Twoje dziecko nie miało takiego dzieciństwa jak Ty. wszystkiego najlepszego z całego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinka2888
dziekuje za mile slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do  Autorki
Polecam Ci terapię u psychoterapeuty z NFZu. Ja jestem DDD i DDA i wiem co czujesz. Przeszłam kilka różnych terapii, bo byłam w głębokiej depresji, nerwicy i miałam początki anoreksji z powodu takiego związania mojej osoby przez rodziców, mimo, że już nie żyją (nie mam jeszcze 30-tki). Bardzo pomogły mi te terapie, samej sobie raczej nie pomożesz. Naprawdę warto z tego skorzystać, uwolnisz się od tych toksycznych więzów z rodzicami, poznasz osoby podobne do Ciebie. To żaden wstyd! Co czwarta osoba korzysta z pomocy psychologicznej przynajmniej w jednym momencie życia. Trzeba się ratować. Ja żałuję że wcześniej tego nie zrobiłam i tyle czasu się rujnowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×