Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamma mia torunianka

drugie dziecko przy dochodach

Polecane posty

Gość mamma mia torunianka

jak sądzicie - drugie dziecko przy dochodach 3700 i własnym mieszkaniu (opłaty comiesięczne ok. 500 pln) to głupota czy dobry pomysł? mąż pracuje, ja wiem że jak znajdę pracę to nie będę chciała jej stracić... może od razu te kolejne 2,3 lata odchować drugie, mała różnica wieku i do przedszkola i wtedy ja poświęcę się sobie? proszę o brak złośliwości :) dzięki za odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma mia torunianka
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy jakie masz potrzeby. Przy moich i meza zarobkach 4700 -2 dziecko byloby glupota bo sam kredyt plus oplaty mieszkaniowe typu czynsz woda gaz kablowka internet to wynosza nas miesiecznie 1200-1300 zl do tego jedzenie dla nas i dla dziecka mleko pieluchy to minimum 1500 zl a gdzie paliwo lekarz ubrania oszczednosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslę ze lepiej miec dzieci od razu a potem skupić sie na sobie ,sama mam dzieci ,różnica niecałe 2 lata,dziś już są nastolatkami ,ja od bardzo dawna pracuje i nie musze martwic sie już o opiekę nad nimi a przy tym doskonale się miedzy sobą dogadują bo róznica nie jest duża,myslę że lepiej od razu się przemęczyć a potem bedziesz miała spokój,u nas też z finansami nie było super ale dalismy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam to samo nie wiem co robic, mam 34 lata synek teraz 3 I tez sie z mezem krecimy w kolko czy podjac decyzje o 2 bablu czy nie. Wkurza mnie ze czlowiek sie tak musi ograniczac bo nie ma pieniedzy, gdybysmy mieli spokoj w finansach to bym miala 3 dzieci a tak boje sie miec 2 paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma mia torunianka
my nie mamy żadnych kredytów. mamy wyremontowane własnościowe mieszkanie, auto, luksusów nie ma ale poziom życia jest ok. tylko że nie wiem jak to jest później z 2 dzieci. dlatego pytam ;) opiekę medyczną mąż ma w prywatnej klinice od firmy dla całej rodziny. dziecko do początku ubierane jest w ciuszkach z lumpeksu, my tylko na wyprzedażach, zakupy robimy wg wcześniej spisanej listy potrzeb i dzięki temu co miesiąc zaoszczędzony jest tysiak. z tego są dwie lokaty po 20 tys. każda. ciężko pracowaliśmy na wszystko za granicą, fizycznie, ale teraz tak siedzę i myślę sobie że po co to było? żeby mieć jedynaka i na starość co? powie mi że nie chce mieć dzieci to trochę smutno będzie. pani mami od nastolatków-moja teściowa też tak mi radzi. miała dwoje z różnicą 1,5 roku i jako jedyny minus podaje podwójne brojenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko z palcem w nosie! Nie macie takich małych dochodów. Ludzie normalnie żyją za takie pieniądze. TYLKO NA KAFETERII SIEDZĄ SAME BOGACZKI A W DOMU OBDRAPANE ŚCIANY I NA ZASIŁKACH LECĄ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma mia torunianka
no właśnie. ja będąc w tej pierwszej i jedynej ciąży miałam płacone, potem macierzyński, potem zasiłek. teraz to by było inaczej. trochę ryzyk-fizyk... chyba faktycznie, jak to mówią, z zaskoczenia najlepiej ;) nie masz nic do gadania w takiej sytuacji i trzeba się jakoś zorganizować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak dokładnie,wiecej sprzatania ,więcej biegania przy dwóch maluchach ale tak tylko przez ok 2 lata ,potem naprawdę jest już dobrze i uważam ze gdybym jeszcze raz miała decydowac kiedy drugie,byłoby tak samo ,kazdemu polecam małą róznicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma mia torunianka
dziękuję za odpowiedzi :) a myślicie, że szukanie pracy z taką dziurą w cv się uda? czasem mnie koleżanka straszy, że wypadnę z obiegu. tylko jak to godzić wszystko-jeśli chcę dziecko wychować, a potem pracować - a tu się okaże, że "wypadłam z obiegu" ... ehh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za czasy...z kalkuratorem ludzie siedzą i zastanawiają sie czy mieć dziecko....wiadomo ze drugie dziecko to przede wszystkim RODZEŃSTWO dla tego pierwszego...ktoś najblizszy jak już mamy i taty zabraknie...co do kasy...uzywa sie tych samych ciuszków,sprzetów wiec nie jest tak źle...a radość BEZCENNA...jestem nauczycielem, spodziewam si 3go dziecka...moze nie było tak planowane bo i wiek juz nie ten, ale jestem szczesliwa...w rodzinie siła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niewiem co ty masz za dylemat wybierajac praca czy dziecko chyba wiadomo że dziecko ,bo pracować będziesz mogła i po 50 a dzieci wtedy rodzić to już chyba nie ,rodzić jak na to czas i pora a potem praca i cała reszta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A JA POLECAM DUŻĄ RÓŻNICĘ WIEKU. MIĘDZY MNĄ A RODZEŃSTWEM JEST SPORA RÓŻNICA WIEKU (ŚREDNIO DZIECI SIĘ RODZIŁY CO 5-7 LAT I JEST NAS 4). Mamy super kontakt! Miedzy moimi córkami jest 7 lat a ja mam zarąbisty komfort! Jedna już odchowana, sama chodzi na dwór, nie trzeba jej pilnowac na okrągło, pomaga przy maluszku (niby pierdoły typu wywalić pieluchy brudne do kosza, wynieść ciuszki do prania, wyjąć rzeczy z pralki, przypilnować, zabawić jak płacze a ja coś robię- to naprawde wielka pomoc wbrew pozorom). Nie ma zazdrości, jest pomoc i radość no i opiekuńczość. Myslę, ze to super różnica wieku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz pracuje sie prawie do śmierci to jeszcze zdążysz się napracować,wiadomo ze ktoś musi rodzić dzieci i pracodawca kiedyś nie powinien mieć ci tego za złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przy różnicy 7 lat jedno pójdzie na dwór ale drugim trzeba się zajmować,przy małej różnicy oboje idą na dwór i świety spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przy róznicy 7 lat jedno idzie na dwór ale drugim trzeba sie zajmować ,przy małej róznicy idą na dwór razem i świety spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa1234
hmmm no nie wiem, 3tys na 4 osoby byłoby mi ciężko... sami mamy sporo więcej na 3 osoby i na razie obawiamy się mieć drugie... ale fakt, że mała różnica wieku jest super i na pewno większa szansa, ze dzieci się dogadają! jeśli żyjecie skromnie i czujesz, że dacie radę to głupotą bym tego nie nazwała ;) inaczej jakbyście mieli 1500zł ale za 3tys to powinniście w miarę dać radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieluchy-120zl -cztery paczk dady mleko-babydream 8paczek w cenie razem 128zl chusteczki-góra 50zł ciuchy-szmateks reszta-komis, stówa raz na kwartał. razem to 350zl. kto tu pisze ze 1500??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko roczne-domowe obiady gotowane sobie to okolo 30zl w miesiacu, kolejne 30to owoce kupowane na ryneczku, 20-30kaszki, piluchy nadal 120, chusteczki nadal 50. mleko-60. ciuchy-szmateks. reszta komis-stówa raz na kwartał. -kojec -nocnik chodzik -rowerek wszystko w komisie wliczam w tę stówe co miechy nadal 350z.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mamy 1500zl. i 350kosztuje dziecko. starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wygląda na to że jak my mamy obecnie 2800zł i dwójkę dzieci powinnam się chyba pochlastać albo powiesić. Do pracy z przyczyn zdrowotnych na razie wrócić nie mogę i nie wiem kiedy to nastąpi. Ale jakoś nie przymieramy głodem fakt odkładać pieniędzy na razie nie jesteśmy w stanie (ale mamy na koncie oszczędności na czarną godzinę ) sprzedaliśmy samochód za 22000 kupiliśmy za 3000. Ale głodem nie przymieramy i żyjemy w miarę normalnie a mamy dwójkę małych dzieci z czego jedno wiadomo mleko pieluchy, ciągle jakieś kosmetyki czy leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa1234
ej, może nie 1500 ale nigdy nie wiadomo - ja na dziecko wydaję koło 1000zł miesięcznie bo jest alergikiem, bardzo się odparza i nie mogę sobie pozwolić na DADY czy chusteczki z rossmana... niestety nigdy nie wiadomo czy uda się np te 300zł miesięcznie przeznaczyć na dziecko, lepiej myśleć wcześniej o ewentualnych problemach niż potem sobie pluć w brodę... Ale w sumie przy malych opłatach i bez kredytów to myślę, ze bym się zdecydowała na drugie :) sama muszę odczekać jeszcze minimum rok a być może i dwa lata i autorko - też wypadam z obiegu, bo już siedzę 2 lata w domu a jeszcze rok mnie czeka... ale dużo zależy od zawodu, może nie będzie tak źle z pracą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę że ludzie są teraz bardzo wygodni i wymagający od życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa1234
gość - sama piszesz, że musicie żyć bardzo skromnie, pozbyłaś się dobrego auta itp, więc tu nie chodzi o to czy autorka da radę jakoś przeżyć, tylko czy świadoma decyzja o dziecku w jej sytuacji finansowej to dobry pomysł... co innego jeśli mamy jakąś sytuację losową a co innego decyzja, dlatego dużo zależy od jej trybu życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co CI szkodzi wrócić do pracy po urodzeniu dziecka? czy musisz koniecznie czekać te 2-3 lata?? to już spora dziura w cv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba być głupkiem by przeliczać dziecko na oszczędności. Swoje życia, czy męża też wyceniacie czy może idziecie dalej i rozmyślacie, ile dostaniecie z ubezpieczenia ginac w wypadku, chorując na nowotwór etc??! Obrzydliwe! Jasne, ze decydując się na dziecko trzeba uwzględnić syt materialna, ale pisanie o tym ze nie zaoszczedze nie pójde do kina majac 2dzieci, to dowód na wyrachowanie, pazerności i całkowity brak pokory wobec zycia i losu. Tacy ludzie w ogóle dzieci mieć nie powinni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej wyzej!!!!! Oszczedzanie jest bardzo wazne. Miec 2 dzieci i zyc od 1 do 1 to choroba i egoizm. Wole odkladac te 500 zl miesiecznie i miec 1 dziecko, miec na leki, jakis krotki wyjazd, pilne wizyty lekarskie niz zebrac od znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdzie nie napisałam że żyję skromnie tylko że nie odkładam miesięcznie 500-1000zł bo to nie realne przy tych dochodach. Wybór jest prosty albo zależy Ci żeby mieć drugie dziecko bo tego chcesz be wyjazdów na wczasy za granicę i innych wydatków tego typu albo wolisz wygodniejsze życie i tyle BOŻE ludzie czy dla Was dzieci to naprawdę jest dodatek do samochodu ładnego mieszkania itp.... Ale niestety tak nas wychowali nasi rodzice. Chcesz mieć dziecko pragniesz tego jako matka to je miej nie chcesz to nie i koniec. Co maja powiedzieć rodziny które mają 1200zł - a sytuacja zawsze się może zmienić pracę może stracić każdy zachorować jakby tak myśleć wszyscy to musielibyśmy w ogóle przestać rodzić dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak sie chce ze starszego dziecka zrobić nianię i pomagiera to pewnie, można i 10 lat czekać, a najlepiej z 15, wtedy już wszystko zrobi i obiad ugotuje i jeszcze maluchem się zajmie ... co tam życie tego dziecka starszego, jego sprawy? najgorszy z możliwych argumentów do posiadania dzieci z dużą róznicą wieku. Co innego gdy taka sytuacja, że no ... wyjdzie więcej, choć miało być mniej, ale świadomie ... działanie z premedytacją na niekorzyść starszego dziecka. I niestety ja widzę u wielu znajomych kłopoty ze straszym z ww, powodów, niechęć do rodzeństwa. Nawet mamy znajomych, gdzie jest 6 lat różnicy, dziewczynka poszła do szkoły, a młody zostawał w domu z nianią, oboje rodzice pracujący, spore miasto, oni tam sami bez rodziny, więc mus był, że dziewczynka do 17-stej w szkole czeka aż ją odbiorą ze świetlicy. To dziecko żali się swojej babci jak przyjedzie, że nie lubi brata, bo on ma lepiej, bo jest w domu z nianią i dlaczego ona po szkole nie może tam też być, tylko musi czekać tak długo. Jak ktoś chce ryzykować, to śmiało. ja osobiście widzę więcej korzyści z małej róznicy wieku. U mnie jest 2 lata i córa i tak chciała pomagać przy braciszku jak się urodził, sama z siebie, nieproszona, więc miała frajdę z tego, a nie mus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie ze w liczeniu pieniedzy na 2 dziecko nie tylko o to chodzi za co je wychowasz dzisiaj ale myslenie rowniez o ich przyszlosci/starcie = studia, pomoc w mieszkaniu, po prostu pojsciu na swoje nie ma w tym zadnej zlosliwosci ani egoistycznych pobudek typu podroze czy nowy samochod. Po prostu przy jednym dziecku mozesz wiecej odlozyc I pomoc w przyszlosci. Nie chce zeby moje dziecko musialo sie potem tutalac bog wie gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×