MAM 25 LAT NIE MAM DZIEWCZYNY I

i nie chce miec!!! Haha smiec mi sie chce jak Ci wszyscy biedacy płaczą ze brak im laski i cos tam cos tam. Mam wlasne mieszkanie, dom firme i nie potrzebuje problemów, gdybyście wczesniej mieli kontakt z kobietami sami stwierdzili byscie ze kobieta potrzebna jest wam tylko do seksu, a uwierzcie mi ze dla takiej przyjemnosci szkoda sobie zycia marnowac (zreszta mozna to zaspokajac nie majac dziewczyny zony itp) wiem co mowie, ciao

Ale masz kasę i stać Ciebie na prostytutki :)

nie korzystam z prostytutek.....

tak bo teraz jestes mlody ale na starosc pozalujesz a dzieci? sam se ich nie urodzisz

komu dosz firme ?

A nie chce Ci się bzykać, prawiczkiem jesteś?

bzykam dmuchane lale :)

Boze niektorzy maja naprawde zryta banie a myslalam, ze ja jestem jeb***...

dobrze chlopak mysli sam za poźno zorientowalem sie ze kobiety sa mi tylko do sexu wyrywam sobie takie gadam iim ze kocham (przewaznie mezatkom one sa latwe) i mam sex za daramo ehhh zycie jest piekne

Hahahahahaha biedne kobiety. Jak ja bym Cie spotkala na swojej drodze to bym Ci te jaja z nadmiaru seksu urwala ahahaha.

Męzatki sa latwe bo pewnie sa z takimi debilami jak ty :D

oooona to obrzydliwa fema fuuuuuuuuuuuuuuujjjjjj

badź co bądź autor ma dużo racji. Obserwuje moje rówieśniczki podobny wiek i mają bardzo bardzo duzy bałagan w głowie nie dziwie się że facet (skoro do czegos w zyciu doszedł) nie chce zadawac sie z takimi kobietami bo one faktycznie nadaja sie tylko do jednego............ Ale moje drogie panie moj wniosek taki zebyśmy same zyły własnym zyciem cos robily (ja zaczynam doktorat z biologii i od 2 lat prowadzę wlany interes) a faceci (ci wartościowi ) bedą nas chcieli

ja w ogóle nie rozumiem dlaczego wszyscy na ty forum są nieszczęścliwi, bo nie mają partenra:O serio, czy naprawdę seks jest na szczycie Waszych wartości? a może chodzi o nobilitację społeczną? jak można tak bardzo nie mieć własnego życia, żeby desperacko szukać partnera. po kiego on Wam? macie tak wysokie libido? czy na kafe wchodzą same nastolatki? bo tutaj padają zapowiedzi samobójstwa z powodu bycia singlem, to jest charakterystyczne dla gimbusów.

Urzekła mnie Twoja historia... :)

Argen - :) to znaczy ja się tylko grzecznie pytam, ja jestem osobą aseksualną więc nie potrafię zrozumiec, po co komu seks, ale mimo wszystko, k***a, dla niektócyh tu jest ważniejszy od żarcia:O to chyba nie jest normalne? myślę, ze to nie są ich naturalne potrzeby, tylko ktoś im wmówił, że posiadanie partnera seksualnego czyni lepszym.:O wiem, że nie popełniają tych samobójstw i właśnie dlatego te teamty są jeszcze bardziej infantylne i żałosne. tak jakbym ja napiała: "mam ochotę popełnić samobójstwo, bo mi się skończył papier do d**y:( albo mama mi pizzy nie kupiła:( "

prawda

"to znaczy ja się tylko grzecznie pytam, ja jestem osobą aseksualną więc nie potrafię zrozumiec, po co komu seks, ale mimo wszystko, k***a, dla niektócyh tu jest ważniejszy od żarcia" x To po kija w ogóle wypowiadasz się w takim temacie i to jeszcze z wyższością? Nie ma co się chwalić swoją dysfunkcyjnością. x A wracając do Twojego pytania. Nikt nie lubi być kimś gorszym. Skoro w moim wieku ludzie mają juz kilku partnerów, zakładają rodziny itp. a ja jestem w tej sferze na poziomie nwczesnego nastolatka to znaczy tyle, że jestem gorszy, przegrałem rywalizację z innymi.

"myślę, ze to nie są ich naturalne potrzeby, tylko ktoś im wmówił, że posiadanie partnera seksualnego czyni lepszym." x Mozliwość posiadania partnera seksualnego czyni człowieka lepszym. Zarówno z punktu widzenia natury, jak i społeczeństwa. To jest tak oczywiste, że nawet szkoda to wyjasniać. Jeżeli ktoś uważa, ze to nie ma znaczenia to po prostu nie jest zbyt lotny i tyle albo sam stara sie sobie wmówić, że liczy się co innego w życiu(owszem liczy się w pewnym stopniu jak wszystko ale czy to oznacza, ze sfera intymna jest nieistotna?)

sratatata ludzie nie chcą się sexić z chorymi. sex to jakiś wyznacznik zdrowia

facet który ma wszystko i nie chce dziewczyn to życiowy geniusz i jest mu dobrze bez zobowiązań kobieta która już zdobyła dużo i tak marzy o jakimś facecie hehe

znawca obrzydliwości kobiet facet który ma wszystko i nie chce dziewczyn to życiowy geniusz i jest mu dobrze bez zobowiązań kobieta która już zdobyła dużo i tak marzy o jakimś facecie hehe xxxxxxxxxx to prawda bardzo madre slowa, a wiekszość facetów to miernoty umyslowe, glupio w glowie to i glupio w zyciu

Prawiczek bez wiary - ochłoń:O dysfunckyjność? czy ja kogoś ranię albo siebie nie odczuwając potrzeb? chyba, że ranię Twoje dotychczasowe przekonania wyobrażam sobie, że seks to po prostu bio potrzeba. ja nie robię wszystkiego dla żarcia i wydalania wiec mam pewne prawo odnosić się z wyższością wobec osób, które zwierzęcości podporządkowują swoje życie gdzie ja napisałam, że sfera intymna jest nieistotna? gadasz sam ze sobą:O dobrze, jestem niezbyt lotna, bo nie rozumiem czemu wszyscy chcą tego samego w tym samym czasie i jest to norma społeczna. zadowolony??? mozesz osobą, która o to pyta uważać za głupią, w końcu jesteś tylko jednym z wielu użytkowników kafe. i jeśli jesteś przekoany, że możliwość posiadania partnera czyni lepszym, to to wyjaśnij, bo Ty nie musisz się tłumaczyć, wystarczy obrazić interlokutora, prawda?:O "albo sam stara sie sobie wmówić, że liczy się co innego w życiu" - to już jest chory tekst. staram się sobie wmówić, że lubię truskawki:O wydawało mi się, że każdy sam ustala, co jest dla niego najważniejsze. tu też ROZWIŃ jak już p*****lnąłeś, to się z tego tłumacz:O

fakt to prawda ze trzeba miec bardzo poukladane w glowei zeby w zyciu sie dobrze ustawic, ale chyba jest inaczej bo targaja nami emocje porazki z przeszlosci i swiadomosc bycia gorszym

julitaaojula badź co bądź autor ma dużo racji. Obserwuje moje rówieśniczki podobny wiek i mają bardzo bardzo duzy bałagan w głowie nie dziwie się że facet (skoro do czegos w zyciu doszedł) nie chce zadawac sie z takimi kobietami bo one faktycznie nadaja sie tylko do jednego............ Ale moje drogie panie moj wniosek taki zebyśmy same zyły własnym zyciem cos robily (ja zaczynam doktorat z biologii i od 2 lat prowadzę wlany interes) a faceci (ci wartościowi ) bedą nas chcieli .......... ................. .......................... dobra historia dajaca do myslenia wielu kobietom ktorych jedynym celem zycia jest przyklejanie tipsow i siwcenie dooopa na dyskotekach

"ochłońpechowiec.gif dysfunckyjność? czy ja kogoś ranię albo siebie nie odczuwając potrzeb? " x A to chorobami trzeba ranic innych, żeby była to choroba? Celem człowieka jest rozmnażanie się, zatem jezeli ktoś nie odczuwa popędu który w naturalnym srodowisku byłby niezbędny do tego to jest dysfunkcyjny. I czemu się unosisz tym stwierdzeniem? Przeciez nawet gdyby większośc społeczenstwa uważała tak jak ja to przeciez Ty jestes wielka indywidualistka i nie powinno to Ciebie boleć. x " ja nie robię wszystkiego dla żarcia i wydalania wiec mam pewne prawo odnosić się z wyższością wobec osób, które zwierzęcości podporządkowują swoje życie" x Żarcie możesz sobie kupić w kazdej chwili, więc czego to dowodzi? Gdyby jednak miarą człowieczeństwa była umiejetnosc upolowania sobie jedzenia a Ty bys tego nie potrafiła, czułąbyś się gorsza i faktycznie bylabys gorsza, w opinii innych ludzi, a w konesekwncji i swojej. x "i jeśli jesteś przekoany, że możliwość posiadania partnera czyni lepszym, to to wyjaśnij, bo" x U mężczyzn mozliwośc posiadania partnerki oznacza, że dany osobnik ma cechy atrakcyjne dla płci przeciwnej. Poniewaz te cechy w żadnym stopniu nie blokują mezczyzny w innych sferach to chyba oczywiste, że jest on lepszy niż taki, który tych cech nie posiada. Jezeli dodamy do tego, ze taki męzczyzna będzie oceniany jako bardziej męski to chyba nie ma co dalej wyjasniac. x " wydawało mi się, że każdy sam ustala" x To jest oczywista bzdura. Od dziecka jestesmy "indoktrynowani" i przedstawia nam się model idealnego życia. Twój problem polega na tym, iż myslisz że Twoje upodobania i pasje to wszystko Twój osobisty wybór i wpływ srodowiska jest zerowy. Oczywiscie to gówno prawda, to co jesz, to co ubierasz itp. itd. w duzym stopniu jest wpływem srodowiska, jak równiez genetycznych uwarunkowan(w tym np. Twoj aseksualizm).

nie wiem, czy mój aseksualizm ma podłoże genetyczne:D serio wątpię, nie zastanawiałam się nad tym, ale najważniejsze, że Ty już to wiesz. i co mam, się nie unosić gdy nazywasz mnie patolką, chociaż nic Ci nie zrobiłam:O nie rozumiem zdziwienia. tak, choroba jest wtedy, gdy ktoś odczuwa z tego powodu dyskomfort, inaczej nie ma sensu nazywać tego chorobą, tak samo jak homoseksualizmu, ale pedofilię już tak. mam inne plany i marzenia niż osoby, które mnie "indoktrynowały" oraz inny system wartości.przykro mi, że jestem wyjątkiem od Twoich reguł. nic nie kapuję z Twojego wyjaśniania, że możliwość posiadania czyni lepszym,. silisz się na naukowy bełkot. to, że mam atrakcyjne cechy dla płci przeciwnej czyni mnie lepszą. hm. no nie rozumiem. a jakbym miała atrakcyjne dla tej samej to byłabym gorsza? to że lubi mnie facet czyni mnie lepszą, a to że lub mnie dzicko lub mój kot czyni mnie jaką? to nie jest żaden dowód. Twój problem polega na tym, że wydaje Ci się, że człowiek jest zwierzęciem. tylko zwierzęciem. gorsza w opinii innych ludzi a w konsekwencji i swojej:D:D::D radzę Ci się udać na terapię wzmacniającą Twoją osobowość, moja nie jest za silna, ale to że pijaczek z ulicy nazwie mnie k***ą nie oznacza, że się puszczam. a to jego opinia. opinia jak d**a każdy ma swoją. poza tym strasznie chore teksty walisz. ja nie umiem np.jeździć samochodem a wszystkie osoby, które znam (prawie) umieją i co, gardzą mną Twoim zdaniem?

A to chorobami trzeba ranic innych, żeby była to choroba? Celem człowieka jest rozmnażanie się, zatem jezeli ktoś nie odczuwa popędu który w naturalnym srodowisku byłby niezbędny do tego to jest dysfunkcyjny. I czemu się unosisz tym stwierdzeniem? Przeciez nawet gdyby większośc społeczenstwa uważała tak jak ja to przeciez Ty jestes wielka indywidualistka i nie powinno to Ciebie boleć. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx haha i pisze to prawiczek bez wiery, mógłbyś sie nie przyznawać bo to oznacza ze czujesz sie gorszy

dla niego pewnie choroba jest wtedy, jak amerykańscy uczeni ujmą to w swoich rejestrach i tylko wtedy

"nie wiem, czy mój aseksualizm ma podłoże genetycznesmiech.gif serio wątpię, nie zastanawiałam się nad tym, ale najważniejsze, że Ty już to wiesz. i co mam, się nie unosić gdy nazywasz mnie patolką, chociaż nic Ci nie zrobiłam" x Ale to przeciez nic osobistego, inny aseksualista też będzie patolem, więc skąd to uniesienie. Opinia pijaczka czy prawiczka nie powinna tak Ciebie ruszac, cos kiepska ta Twoja psychika, która się chwalisz. x "nie rozumiem zdziwienia. tak, choroba jest wtedy, gdy ktoś odczuwa z tego powodu dyskomfort, inaczej nie ma sensu nazywać tego chorobą, tak samo jak homoseksualizmu, ale pedofilię już tak. " x A kim Ty jestes by wmawiac ludziom kto czuje dyskomfort, a kto nie? Może pedofilowi dobrze z jego skłonnosciami, a innemu homosiowi zle i bedzie sobie tworzył przykrywki. Jak ktos jest opozniony w rozwoju i nie zdaje sobie z tego nawet sprawy to już chory nie jest, bo nie czuje dyskomfortu? x "mam inne plany i marzenia niż osoby, które mnie "indoktrynowały" oraz inny system wartości.przykro mi, że jestem wyjątkiem od Twoich reguł." x Niewątpliwie. Obecnie jest wysyp takich "alternatywnych". Każdy inny w swoim mniemaniu, a wszyscy tacy sami. x "nic nie kapuję z Twojego wyjaśniania, że możliwość posiadania czyni lepszym,. silisz się na naukowy bełkot. to, że mam atrakcyjne cechy dla płci przeciwnej czyni mnie lepszą. hm. no nie rozumiem. a jakbym miała atrakcyjne dla tej samej to byłabym gorsza? to że lubi mnie facet czyni mnie lepszą, a to że lub mnie dzicko lub mój kot czyni mnie jaką? to nie jest żaden dowód." x Za dowód niech posłuzą chociażby te wszystkie tematy na kafe które wysmiewasz. Skoro ludzie czują potrzebę to nie Tobie oceniać czy sa gimbazą. Tym bardziej skoro sama nie chcesz być oceniana np. jako patolka. A wracając do tego wątku, to celem mężczyzny jest być atrakcyjnym dla kobiety(pomijajac jednostki o których wspominalismy), tak zaprogramowała nas natura, na bazie tego powstały wartości które wyznajemy w społeczeństwie. I dlatego też normalnego faceta nie będzie zadowalała atrakcyjnośc dla kotów czy dzieci. x "Twój problem polega na tym, że wydaje Ci się, że człowiek jest zwierzęciem. tylko zwierzęciem. " x Twój problem polega na tym, ze czujesz się niewiadomo jak wyjątkowa. Niestety zmartwie Ciebie, tak samo musisz spac jeśc i srać. I jak będziesz głodna, a nie bedzie jedzenia to będziesz myśleć własnie głównie o tym. x "gorsza w opinii innych ludzi a w konsekwencji i swojejsmiech.gifsmiech.gif :smiech.gif radzę Ci się udać na terapię wzmacniającą Twoją osobowość, moja nie jest za silna, ale to że pijaczek z ulicy nazwie mnie k***ą nie oznacza, że się puszczam. a to jego opinia. opinia jak d**a każdy ma swoją. " x Ale gdyby k***ą nazwała Ciebie np. sąsiadka, szef czy kazda inna napotkana osoba to już by było inaczej. x "poza tym strasznie chore teksty walisz. ja nie umiem np.jeździć samochodem a wszystkie osoby, które znam (prawie) umieją i co, gardzą mną Twoim zdaniem? " x Ręce opadają na Ciebie naprawdę. Widzisz roznice pomiędzy całą sfera zycia która totalnie lezy, a pojedynczymi rzeczami?